efra1 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Nie pamiętam z jakiego powodu znalazłam się na statku - takim wielkim rejsowym. Mam niejasne uczucie, że związane to było z moim 8 miesięcznym synkiem. Wyglądając za okno zauważyłam , jako pierwsza , stado wielorybów. Były piękne i majestatyczne, lecz mnie ogarnął niepokój, że są za blisko i w nas uderzą. I faktycznie poczułam uderzenie od spodu i dziób statku porwał się wysoko do góry, a potem w dół. I kolejne uderzenie i w góry i w dół. Za trzecim razem dziób poszedł tak wysoko, że wywrócił statek do góry nogami i ostatnią myślą przed przebudzeniem było, że muszę przeczekać, aż się wszystko uspokoi i dopiero wtedy wypłynąć. Obudziłam się z przeświadczeniem, że się uratuję. Dodam tylko , że walenie nas nie atakowały tylko po prostu były bardzo blisko. Mojego synka nie było ze mną. Walenie były parami... chyba miały gody... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.