Onnanoko Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Witam, miałam dzisiaj dziwny sen,a mianowicie: Pojechałam z koleżankami do innego,pobliskiego miasta. Poszłyśmy do jakiegoś urzędu, w którym chciałam dowiedzieć się o pracę. Spotkałyśmy tam kilka znajomych osób, z którymi w podstawówce chodziłam do klasy. Okazało się ze wszyscy tam pracują. Przyszedł koniec ich zmiany i wyszli z pracy, ja nadal czekałam na swoją kolejkę do jakiegoś pokoju.Koleżanki z którymi przyjechałam stwierdziły, że jest już późno i tez już wracają do rodzinnego miasta. Zostałam sama. W końcu przyszła moja kolej i weszłam do pokoju, długo rozmawiałam z jakimiś dwoma kobietami. Powiedziały mi, że jest szansa, iż znajdzie się jakaś praca dla mnie. Zadowolona wyszłam z budynku i z niedowierzaniem zobaczyłam, że wszędzie leży śnieg i jest bardzo zimno(kiedy przyjechałam było bardzo ciepło, miałam baleriny i sukienkę). No ale cóż...poszłam przed siebie na busa,żeby wrócić do domu. Szłam dość długo i w pewnym momencie zorientowałam się,że się zgubiłam.Jednak nadal szłam prosto, jakąś mało uczęszczaną uliczką. Doszłam do małego mostku nad rzeką z korytem wyłożonym kamieniami.Z jednej strony mostu nie było barierki. Był bardzo zatłoczony. Gdy weszłam na niego dostrzegłam,że wszyscy próbują się wzajemnie z niego zrzucać. Sama zostałam uderzona przez jakąś dziewczynę w wieku zbliżonym do mojego i zaczęłam się chwiać...wtedy obudził mnie sms od narzeczonego,i nie wiem jak się skończył mój sen... Jak myślicie, co on może oznaczać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.