Skocz do zawartości

tzw. zmora


ewwa

Rekomendowane odpowiedzi

Zmora jest zmorą i i tak zezmorzy jak najdzie ją zmorowata ochota na zmorzenie.

 

A tak poza tym są plotki, że to jest wyjaśnione naukowo, poszukaj u lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Moją koleżankę podobno dusiła zmora.

Ciężko stwierdzić czy to prawda. Mnie wydaję się bardziej że jest to tzw: paraliż senny niż naprawdę czyjaś obecność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Zmora jest zmorą i i tak zezmorzy jak najdzie ją zmorowata ochota na zmorzenie.

 

A tak poza tym są plotki, że to jest wyjaśnione naukowo, poszukaj u lekarza.

 

u lekarza? .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ja boire za more? za zmore bore koszmary senne. złe sny cięzko przezywane.

troche uwierzyłam wopowiadania matki i w te ludowe sposoby na to wszytsko. dzis sniła mi sie stypa po pogrzebie dziadka np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Myślę, ze owa zmora pojawia sie przy silnych przezyciach jak np. śmierc bliskiej osoby. To tak bynajmniej z wlasnego doświadczenia, miałam tak raz po śmierci mojego Taty. Był to paraliz senny tak jakby na jawie, dokładnie to pamiętam. Niemoc poruszenia ani wydobycia z siebie głosu. Pamietam że się pomodlilam i minęlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Moja ciocie dusiła .A ja wierze w takie rzeczy .Moi rodzice pochodzą ze wsi Babcia moja często opowiadała "zmorach". Mówiła ze koń jak ma grzywę splątana to ze w nocy na nim zmora jeździ .Wiec mężczyźni zbierali sie w kilku i żeby konia od cierpienia uwolnić W nocy zastawiali bronami drzwi ze stajni , ktoś inny chłostał batami te brony . Pamiętam ze babcia opowiadała ze widziano w innej wsi kobietę która miała znaki na ciele po tych razach .Mozna takie opowiadania po miedzy bajki włożyć Może ludzie w czasach powojennych mieli bardziej rozbudowana fantazje a może żyli wolniej i mieli czas na to żeby obserwować wszystko co się wokół nich dzieje.Ciotka mieszkała w dużym mieście , była osoba wykształcona i miała barwne życie . Przychodziła do niej zmora co noc . Paraliżowało ja ,ciotka krzyczała a wujek obok spal .Rodzina i znajomi sobie z niej żartowali . maż wysyłał do psychiatry syn pytał co matka bierze ? Spala z krzyżem i biblia , modliła się a nic nie pomagało co noc ten sam koszmar.Po jakimś czasie ciotka rozmawiała ze starsza znajoma kobieta Ta kazała w nocy jak zmora przyjdzie , przekląć ja ! .Tej nocy obudził się wujek mówiąc " co się głupia babo na mnie drzesz w środku nocy " uwierzył , usłyszał trzaśniecie drzwi mieszkania . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam zmorę kilka razy. Różne są sposoby, by ją odegnać. Czasami działa modlitwa czasami coś mocniejszego.

Dawno już zmory nie miałam więc sama nie wiem, jak bym z nią sobie teraz poradziła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nawiązując do mojego wcześniejszego postu opowiadań wygląda to tak ze "zmora " to -osoba .Ciotka mówiła ze jak ja przeklęła to widziała kobietę, która jakimś czas wcześniej była kelnerka na jakimś bankiecie ale one wcześniej się nie znały.Ciotce wierze bo to taka równa i konkretna babka była .Wiec jaki jest powód ze kobieta ta upatrzyła sobie właśnie ja i ja doprowadziła do stanu gdzie ciotka bala się chodzić spać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami nie ma konkretnego powodu albo powód 'urojony'. Np - bo Twoja ciocia miała ładną sukienkę etc.

Zmora czasami jest wizualizacja mysli drugiej osoby lub - po prostu bytem, który chce zaczerpnąć energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmora zmorze nierówna. Opowieści o niej trochę się różnią. Np. niektórzy ludzie widzą zmorę, innych tylko przydusza, co można wyjaśnić paraliżem sennym... Ale nie jest to takie łatwe, jak się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Moją koleżankę podobno dusiła zmora.

Ciężko stwierdzić czy to prawda. Mnie wydaję się bardziej że jest to tzw: paraliż senny niż naprawdę czyjaś obecność

 

a ja tobie napisze ze zmora a paraliż senny to wielka różnica . gdy ma się paraliż senny to osobie tylko śni się , a Zmora senna może na serio zaatakować, mnie zaatakował 2 razy jak nie mylę się , Ostatnio miałem taką akcję z zmorą , tak jak by spałem, ale widziałem mój stary pokój, i zmora skoczyła mi na plecy (tak jak by sen ale to nie był sen mam na to dowód też myślałem ze to mi śniło się ) to zacząłem bronić się , zęby wywalić zmorę z moich pleców dobra wywaliłem , po kilka prób , potem obudziłem się tak jak by była 6 rano barki mnie bolały przez to ze zmora siedział mi na plecach, to potem w dzień zapytałem się mojej mamy czy pies spał z nią w pokoju, o 6 rano powiedziała ze spał koło niej ale dziwne krzyki było słychać z mojego pokoju, jak by ktoś jęczał . czyli to dowód ze Zmora a Paraliż senna to coś innego , a banda dzieci i fanatyków religijnych uważają ze to samo jest i nie mają racji.

 

Zmora zmorze nierówna. Opowieści o niej trochę się różnią. Np. niektórzy ludzie widzą zmorę, innych tylko przydusza, co można wyjaśnić paraliżem sennym... Ale nie jest to takie łatwe, jak się wydaje.

 

uwierz mi , spotkania z Zmorą to nie paraliż senny nie wiem skąd biorą się te brednie ze Zmora i Paraliż senny to jest to samo, a wcale to nie jest to samo bo różnią się , są mnóstwo dowodów ze spotkanie z Zmorą to nie Paraliż senny .

Edytowane przez vGraham
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Mnie zmora nie dusila, ale jej obecnosc w moim pokoju powodowala wielki strach, nimoznosc jakiegolwiek ruchu czy wydobycia glosu. Pomoglo wyswiecenie mieszkania, narysowanie kreda swiecona krzyza nad lozkiem i przy drzwiach wejsciowych. Dobra metoda bylo polozenie pod lozkiem np. nozy, nozyczek, ktore ostrzem skierowane sa na zewnatrz. Pomoglo na tyle,ze zmora nie zblizyla sie do lozka tylko stala w progu. Mi ostatecznie pomogla pewna dobra osoba i zmorfa odeszla na dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...