Miraz Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 (edytowane) Postaram się opisać to wszystko dość jasno, więc musimy zacząć od początku. Otóż wszystko zaczyna się, w moim dzieciństwie. Mając 6-7 lat zaczęłam się interesować magią, wróżeniem i wychodzeniem ciałem astralnym z ciała fizycznego. Cóż, dorwałam się do kart Tarota mojej mamy, i książek o magii, których wtedy u mnie nie brakowało (obecnie została jedna, bo ojciec przy porządkach w biblioteczce, spalił reszte w kominku). Jako, że byłam dzieckiem bardzo samodzielnym, zaczęłam stawiać Tarota jak nikogo nie było w domu (teraz wydaje mi się to śmieszne) posługując się do pomocy książką. Niestety, jakiś czas po tym zaczęły się dziać dziwne rzeczy, które na moich bliskich nie zrobiły wrażenia, ale na mnie piorunujące. Przestałam się interesować sprawami ''ezo'' aż do 5 klasy podstawówki. Ech, wtedy znowu się zaczęło. Znów zaczęłam czytać, wszystko spisywać w grubym zeszycie (który mam do dziś). Hmm... dowiedziałam się też, od mamy, że jak byłam małym dzieckiem, to za moją sprawą dziwne rzeczy się w domu działy (jak dostawałam częstej wtedy furii, to rozkręcały się krany z wodą, lub włączał się gaz). Potraktowałam to wtedy jako... coś ''fajnego''. No i zaczęłam wymyślać własne formułki ''zaklęć'', które o dziwo działały. Najgorsze jest to, że jak się interesowałam takimi rzeczami, to słyszałam kroki, spadały obrazki z Jezusem ze ścian, ktoś mi dmuchał w ucho, pies warczał na ściany, coś mnie budziło w nocy, albo otwierało drzwi jak się kąpałam!!! Przestawało mnie ''nękać'' w tych przerwach, gdy w ogóle nawet o tym nie myślałam. Problem polega na tym, że... ja nie potrafię już przestać. Przestać o tym myśleć. To jest niczym... narkotyk. Wiem, że wtedy jako dziecko popełniłam KOLOSALNY błąd, ale byłam TYLKO dzieckiem. Nic nie wiedziałam. Fascynacja wzięła się znikąd, i pozostała. Wiem, że teraz z tego nie wyjdę, bo zaczęłam przyciągać do siebie różne astralne byty, duszki i inne pasożyty które mi spokoju już nie dadzą. Nawet teraz, jak to piszę, to pojawia się ''śnieg'' (takie zakłócenia) w telewizorze, a przed chwilą kuferek sam się zamknął. Ludzie, mam 16 lat a boję się sama zostać w domu, nie wspominając o spaniu!!! Nie umiem powstrzymać strachu, a wiem, że je złe emocje przyciągają. Chciałabym się jakoś chronić, walczyć, ale nie wiem jak. To mnie naprawdę przeraża, a już wiem, że się nie mogę wycofać, bo ''odkryłam'' się przed tymi bytami w wieku 6 lat! Ps. Co do tych dziwnych zdarzeń z dzieciństwa: już co prawda nie rozkręcają się krany jak wrzasnę, ale jak się wysilę, to potrafię rozhuśtać np. zdjęcie które wisi na ścianie. A więc moje pytanie brzmi: jak się przed nimi chronić? Jak z nimi walczyć? Czy przed nimi w ogóle da się walczyć, czy będą mnie prześladować do końca życia?! Edytowane 24 Maja 2011 przez Miraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Nie popełniłaś błędu. Ciekawość jest rzeczą ludzką, a moc niezwykłą. Nie ma sensu walczyć z częścią siebie, lepiej się z tym pogodzić. Jedyny kłopot tkwi w strachu który Cię paraliżuje i wprowadza chaos.. Strach zatruwa wszystko czego dotknie, taka jest już jego natura. Musisz sobie uświadomić, że sama dla siebie możesz być Boginią i kontrolować to. To mogłoby przynieść wspaniałe rezultaty Przydałby Ci się jedynie ktoś, kto pomógłby Ci to ukształtować w sobie. Powiedz, jakie książki czytałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miraz Napisano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Hmm... ale co z tymi dokuczliwymi bytami? Powiedz, jakie książki czytałaś? W tamtym okresie przeczytałam w całości tylko jedną, bo jak wspominałam - ojciec spalił te książki, uznając je za niepotrzebne, a ja tytułów nie pamiętam, a tym bardziej autorów. Została tylko jedna (w najbliższym czasie wybieram się do ojca, także spiszę sobie i autora i tytuł). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Byty przyciąga strach - ot co. A co było napisane w tych książkach może pamiętasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miraz Napisano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Więc, gdy pozbędę się strachu, to nękanie powinno ustać? (wiem, że zadaję uciążliwe pytania, ale lubię gdy wszystko jest nad wyraz jasne i pewne. Zresztą strasznie się denerwuje tą całą sytuacją) Jedna była w całości o Tarocie, druga z tego co pamiętam, o rytuałach, a pozostałe głównie o wróżeniu, ''odmianach'' magii, i chyba szamanizmie (pamiętam, że kojarzyło mi się wtedy z Afryką, drewnianymi maskami i filmem "W pustyni i w puszczy'' ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Papa Midnite Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Może Voodoo?Poza tym źle myślisz.Nie patrz na to kontekście walki i konfliktu.Pytanie tylko jaką ścieżkę chcesz wybrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 To mnie naprawdę przeraża, a już wiem, że się nie mogę wycofać, bo ''odkryłam'' się przed tymi bytami w wieku 6 lat! Miraż, możesz się z tego wycofać Pytanie czy naprawdę chcesz, czy chcesz z tym walczyć, bo pokusa tak łatwo nie odejdzie. Najgorsze jest to, że jak się interesowałam takimi rzeczami, to słyszałam kroki, spadały obrazki z Jezusem ze ścian,... Czy to Cię nie zastanowiło, dlaczego akurat z Jezusem? A więc moje pytanie brzmi: jak się przed nimi chronić? Jak z nimi walczyć? Czy przed nimi w ogóle da się walczyć, czy będą mnie prześladować do końca życia?! Bronić się tym, co temu przeszkadza, czego to coś nie lubi. Czyli po prostu zwrócić się o pomoc do Boga. On obrarzy Cię spokojem, którego teraz Ci brakuje Są różnego rodzaju modlitwy o uwolnienie, odcięcie od złego, niektóre znajdziesz na tej stronie: Egzorcyzmy.katolik.pl !, w zakładce "Modlitwy o uwolnienie". Można też w tej materii skorzystać z pomocy egrocysty. Nie żeby od razu egzorcyzm, ale modlitwa o uwolnienie z błogostawieństwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miraz Napisano 24 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 (edytowane) Miraż, możesz się z tego wycofać Pytanie czy naprawdę chcesz, czy chcesz z tym walczyć, bo pokusa tak łatwo nie odejdzie. Jeżeli mam być szczera, to sama nie wiem czego chcę. Z jednej strony marzę o uwolnieniu się od tego wszystkiego, a z drugiej strony chciałabym to lepiej poznać. Czy to Cię nie zastanowiło, dlaczego akurat z Jezusem? Zastanawiało mnie i to nie raz. Ten obrazek widocznie temu czemuś przeszkadzał, bo co go zawiesiliśmy z powrotem to ten byt dalej go zrzucał. Może Voodoo?Poza tym źle myślisz.Nie patrz na to kontekście walki i konfliktu.Pytanie tylko jaką ścieżkę chcesz wybrać. Hmm...Całkiem prawdopodobne, że właśnie o Voodoo. Problem tkwi w tym, że nie wiem nawet jakie możliwe ścieżki mam do wyboru. Edytowane 24 Maja 2011 przez Miraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny Napisano 24 Maja 2011 Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Więc, gdy pozbędę się strachu, to nękanie powinno ustać? (wiem, że zadaję uciążliwe pytania, ale lubię gdy wszystko jest nad wyraz jasne i pewne. Zresztą strasznie się denerwuje tą całą sytuacją) Jedna była w całości o Tarocie, druga z tego co pamiętam, o rytuałach, a pozostałe głównie o wróżeniu, ''odmianach'' magii, i chyba szamanizmie (pamiętam, że kojarzyło mi się wtedy z Afryką, drewnianymi maskami i filmem "W pustyni i w puszczy'' ) Owszem, powinno. Gdzie znika strach, tam pojawia się pewność. A pewność daje moc. Tylko żeby rozpocząć ten proces potrzeba siły, którą powinnaś z siebie wydobyć^^ Powinnaś tez poczytać więcej "fachowej" literatury i wyrobić sobie własne zdanie o magii.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Magick Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 (edytowane) Jeżeli mam być szczera, to sama nie wiem czego chcę. Z jednej strony marzę o uwolnieniu się od tego wszystkiego, a z drugiej strony chciałabym to lepiej poznać. Wielu uzytkownikow tego forum stara sie za wszelka cene zostac magami,i nie dociera do nich to ze zeby zajmowac sie Magia trzeba miec ku temu predyspozycje.Z tego co napisalas,widze ze te predyspozycje masz,tylko nie potrafisz sie ukierunkowac. Ale spokojnie...wszystko mozna na spokojnie ogarnac,zawsze mowilem ze na poczatku teoria a pozniej praktyka,u Ciebie wyszlo jak wyszlo,troche na odwrot ale nie ma co panikowac. Chciałabym się jakoś chronić, walczyć, ale nie wiem jak. Ja Ci powiem jak Na poczatek proponuje Ci wykonac nastepujacy rytual:http://www.ezoforum.pl/sposoby-na-klatwy-i-uroki/22258-lbrp-mniejszy-rytual-pentagramu-ochronny.html Zostal on stworzony w Zakonie Zlotego Switu,zalicza sie w pewien sposob do Magii Ceremonialnej,i potwierdzam jego skutecznosc,bo osobiscie sam go stosuje zeby ,,oczyscic atmosfere".Najlepiej jak bedziesz go wykonywac w niedziele,jednak jak poczujesz potrzebe wykonania go w inne dni,nic nie stoi na przeszkodzie. Powtorz go kilka razy,powinno pomoc.Za kilka tygodni,napisze Ci co dalej masz robic,odnosnie kontrolowania mysli,nawiazywania kontaktow z duchami etc.Na razie pocwicz z tym rytualem. Pozdrawiam i powodzenia. Owszem, powinno. Gdzie znika strach, tam pojawia się pewność.A pewność daje moc. Tylko żeby rozpocząć ten proces potrzeba siły, którą powinnaś z siebie wydobyć^^ Strach jest normalna rzecza ludzka,boimy sie tego co nieznane i nad czym nie mamy kontroli.A z Magia to jest tak ze nigdy nie mozna do konca byc pewnym co sie stanie,gdybysmy mieli zawsze PEWNOSC Magia bylaby nauka. Edytowane 25 Maja 2011 przez Mr.Magick Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 ykhm... ja dla jej dobra kazał bym sie udać do egzorcysty, jeżeli będzie miałą cheć wrócic do magi moze to zrobić pozniej, na chwile obecna to niech ona sobie dorasta w spokoju i zostawi magie. Zresztą to ze zaczęło ją nekac nie oznacza ze nękać ją nagle przestanie, także ejzeli będziesz chciała wrócić do magi będziesz musiała liczyc sie i z powrotem bytów. Wydaje mi się, że w twoim obecnym stanie, wieku i niezdecydowanie wchodzenie głębiej w magie nie ma sensu. Egzorcysta unormuje ( tylko broń boże nie idz do świeckiego) twój stan i powinny te byty dać ci spokój, pod warunkiem, że znowu nie zaczniesz się tym bawić. A tak jak mówię jeżeli będziesz chciałą wrócić do magi podejrzewam ze nawet osoby z forum pomogą ci sie potem z tym uporać... na razie jest dal ciebie za wcześnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Magick Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 ykhm... ja dla jej dobra kazał bym sie udać do egzorcysty, No tak,jak trwoga to do Boga..raczki zlozyc i do kosciolka ehh...ja zawsze wychodze z zalozenia ze jak ktos sobie piwa sam nawazy sam powinien je wypic po prostu. Wiele znam takich osob co to sie ,,cudownie nawrocily'' i nagle Magia stala sie bee.Jednak to nie chodzi o Magie,bardziej o to do jakich celow sie ja wykorzystuje,po tamtej stronie sa rozne istoty duchowe,nie tylko zle.To my dokonujemy wyborow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 25 Maja 2011 Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 już nie demonizuj jej wybryków jak byłą dieckiem i, że to wszytko jej wina bo złe i niedobra jest. Chcąc nie chcąc najlepsza skuteczność mają tylko egzorcyści kościelni więc to naturalne, że trzeba się do nich zwrócić i boga zarazem. I oczywiście jestem podobnego zdania co i ty, że powinno się brać odpowiedzialność za własne czyny, jednak nie wymagajmy tego od 16 latki, która i tak nie będzie potrafiła sobie z tym sama poradzić ani nawet z tobą na odległość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 (edytowane) Nie można twierdzić że najlepszą skuteczność mają tylko Egzorcyści ,oni sami mogą być opętani ,ponieważ przejmują czyjeś opętania ,taką samą skuteczność w wypędzaniu opętań mają doświadczeni psychiatrzy i psychologowie , słyszałem kiedyś o ginekologu który zgwałcił dziewczynę i nikt jej nie chciał uwierzyć ,dopiero pużniej po latach starsza kobieta potwierdziła jej słowa,poniewarz zaczął się dziwnie zachowywać ,molestując ją ,oczywiście sprawa wyszła na jaw i lekarz ginekolog stracił licencję lekarską ,także w dzisiejszych czasach lepiej popytać to tu , to tam ,co umie taki specjalista ?,ile osobom pomógł ? itp. Edytowane 26 Maja 2011 przez Pit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 nie zrozumiałem przesłania twojego posta :krzywy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Wiem ,Jezusa w Izraelu też tak łatwo nie zrozumieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rachael Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Pit staszne brednie gadasz.Filozofujesz a szczerze nie wiem czy ktokolwiek zrozumial to niby przeslanie.Zgaszam sie z Mefi ze sporą skutecznosc prezentuje jrag egzorcystow jednak i oni maja problem z nekaniami.Nie mozna jednak wkladac wszystkich do jedengo wora i uwazac ze sie wie jaka to prawda.Oni sa tylko ludzmi,ktorzy dostaja ochrone i laske w danej sprawie a nie posluguja sie wymyslonymi umiejetnosciami jak wielu ezoterykow.Z tym sie napewno zgodzicie bo malo jest tych ktorzy reprezentuja prawdziwa skutecznosc i wlasciwy system.Wszystko zalezy od sprawy jaka zostanie im postawiona w posludze.A prawda jest ze kazdy musi odpowiedziec za swoje czyny.Jednak jesli jest mozliwosc skorzystania z pomocy to prosze bardzo.Kazdy ma wolna wole i niech idzie gdzie chce.A z tym skladaniem raczek to przesada zupelna.Oczywiscie skutki dzialan beda widoczne przez dlugi czas ale milosc do Boga i starania moga wiele dobrego zdzialac.Zalezy od intencji osoby i checi poprawy swojego zycia.Wybrac wlasna sciezke czy przekonania jest trudno i z tym nie ma co sie spieszyc.Bo tu nie ma przypadkow a zly wybor to niekiedy zmarnowane zycie.Miraz sama sie musisz zasanowic czego chcesz i czego Ci potzreba.Czy normalnego zycia czy walki z czyms co bedzie Cie meczylo.Zycie to trudnosci i wybory.I wierze ze Ty rozniez nie dasz sie zmanipulowac czy poniesc za nurtem innych tylko swiadomie powiesz temu albo TAK albo Nie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Rachael to była Metafora,alegoria a nie brednia ,co słyszę nie raz ,bowiem nie każdy jest na tym samym poziomie świadomości duchowej i nie każdy będzie tak samo wszystko rozumiał, dlatego podreślę z całą mocą ,Tak To Była Metafora ,Ale I Prawda ,ponieważ Jezus był w tamtych czasach bardzo niezrozumiany jako Prorok ,jak ja zresztą,o czym mnie się upewnia w tym niejednokrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rachael Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Jezus a Twoje tlumaczenia spraw czy kontekstu wypowiedzi to wielka przepasc.O z pewnoscia on nie poslugiwal sie systemem magicznym a boskim z czego wynikala Prawda jedyna a nie jakies domniemane gadki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rachael Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Jednak z tym sie zgodze ze kazdy rozumie przeslania czy formy publikacji wlasnych mysli na swoj sposob i dyskusja jest zdrowa forma,oczywiscie jesli wogole ma sie z kim rozmawiac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Rachael ja się z tobą zgadzam ,lecz czasy poszły jak zauwarzyłeś naprzód,świadomość społeczna się zmieniła ,wiesz ja mówię z głębi serca z reinkarnacyjnych przeżyć 1000 000 lat ewolucji językami wielu proroków,świętych,mistyków,mędrców,ale i zwykłych ludzi z tamtych pokoleń wcześniejszych ,a dla niekturych istnieje niestety jedno ,obecne życie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mefi Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 zakończcie temat o tym, czy Pit to ***** czy nie bo to nie o to tutaj się rozchodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miraz Napisano 26 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 A więc, jednak się zdecydowałam. Wybrałam coś, co moim zdaniem będzie dla mnie najlepsze. Otóż, za radą Mefi, udam się do egzorcysty. Będę unikać, wszystkiego co ma związek z magią, aby o niej nie myśleć i... mam nadzieje, że będę mieć nareszcie spokój. Naprawdę chcę, prowadzić normalne życie, a nie ciągle się bać, czy coś nagle nie ściągnie w nocy ze mnie kołdry. Może kiedyś do magii powrócę. Ale uważam, że powinnam nieco do tego dojrzeć. Teraz mam czas na inne sprawy. Także... bywajcie Dziękuje wszystkim za rady Znikam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakaś Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Szkoda, że dopiero teraz przeczytałam Twój wątek... Jestem ciekawa tego spotkania z egzorcystą, ale nie wiem, czy się jeszcze tu pojawisz, by napisać, jak sprawa wygląda. Moim zdaniem dokonałaś dobrego wyboru. Przepraszam, że tutaj, ale nie mogę wysłać prywatnej wiadomości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.