veniee Napisano 26 Maja 2011 Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Witajcie, z racji tego, że poprzednia interpretacja jest faktycznie trafiona w moim przypadadku i ma to pokrycie w moim życiu pokusiłam się o dodanie kolejnej prośby o interpretację, tym razem innego mężczyzny, który pojawił się w moim życiu... urodzony jest 16.07.91r - numerlogiczna 7 ja 20.08.90r- 11 czekam na pomoc wiem, że 11stki i 7mki to całkiem dobra kolrelacja. mamy szansę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pysiaczek Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Wibracja związku 9 Jest to związek karmiczny, związek lekcja. Związek lekcja to związek który bardzo szybko się rozpada lub w którym dochodzi do tzw. długo terminowości. Można powiedzieć, że jest to związek trudny od samego początku, wchodzi w fazę realizacji i nie ma momentu, w którym drogi mogą się rozejść czyli jedna i druga strona w jakiś przedziwny sposób są ze sobą połączone. Jest to wtedy już z wiązek obłożony lekcją karmiczną, czyli partner jest na miarę naszych wewnętrznych potrzeb, jeśli chodzi o realizację założeń naszej duszy. Trudne związki w których obie strony mogą czuć się samotnie. 9 daje pewien rodzaj spuścizny bycia przewodnikiem. Po przejściu przez taki związek faktycznie możemy udzielać rad i artykułować mądrość wyciągniętą z doświadczeń. Jest to wtedy też związek, gdzie bardzo często, jeśli już trwa, to kończy się w momencie odejścia, czyli związek tzw. dopóki śmierć nas nie rozłączy. Bardzo często w takim związku występuje rodzaj spuścizny medycznej, czyli jedna z osób może być chora i ta druga osoba uczy się od nie czegoś na poziomie duchowym, a nie tylko na poziomie realizacji intelektualnej. 9 daje związek lekcje, jest trudny do rozdzielenia. Jeśli już zostanie zaciśnięty to dopiero śmierć rozłącza partnerów. Natomiast bardzo często związki tego typu są związkami, które przestają żyć razem, bo żyją obok siebie, fizycznie przestają się realizować we wspólnej przestrzeni, ale formalnie nie zostają rozpisane. Bardzo fajny związek, jeśli jest to związek osób pracujących w systemie np. medycznym, w systemie nauczycielstwa, czyli wtedy tacy ludzie mają wspólną codzienność i chociaż każde z nich ją realizuje w inny sposób to mają wspólny punkt zaczepienia. Natomiast jeśli nie ma wspólnych zainteresowań to jest to związek, gdzie jedna osoba uczy się drugiej, a z drugiej strony odczuwa samotność istnienia w związku. Najgorszy rodzaj samotności to samotność u czyjegoś boku. Źródło : tarocistka Danuta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veniee Napisano 27 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 drugi mężczyzna w moim życiu, który naprawdę mnie zainteresował i drugi związek karmiczny... może byc gorzej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maddie88 Napisano 27 Maja 2011 Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 drugi mężczyzna w moim życiu, który naprawdę mnie zainteresował i drugi związek karmiczny... może byc gorzej? veniee, proszę Cię Jeszcze całe życie przed Tobą Związki karmiczne zawsze nas zcegoś ucza, wzbogacaja nas wewnętrznie, jesli macie byc razem, będziecie Nic złego sie nie dzieje... Pamiętaj, że wszystko ma swój powód i może wybraliście, że spotkacie się w tym wcieleniu. Nie zakładaj z góry, że się nie uda! A nawet jesli, to widocznie ten jedyny jeszcze Cie nie odnalazł - wszystko we właściwym czasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veniee Napisano 30 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 To co zostało napisane wyżej jest skopiowane z tego forum, a ja chciałabym by ktoś faktycznie mi pomógł... Jest ode mnie o rok młodszy co mi przeszkadza, mamy spędzic razem weekend, nie wiem czy jest sens się w to pakowac... Może to zakonczyc zanim na dobre się to zaczęło? Maddie mogłabyś na to spojrzec jeszcze raz? Ostatnio Twoja interpretacja trafiła w samo sedno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maddie88 Napisano 30 Maja 2011 Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 To co zostało napisane wyżej jest skopiowane z tego forum, a ja chciałabym by ktoś faktycznie mi pomógł... Jest ode mnie o rok młodszy co mi przeszkadza, mamy spędzic razem weekend, nie wiem czy jest sens się w to pakowac... Może to zakonczyc zanim na dobre się to zaczęło? Maddie mogłabyś na to spojrzec jeszcze raz? Ostatnio Twoja interpretacja trafiła w samo sedno. veniee, Ja zawsze Ale nie teraz... :/ Juz czekają na mnie 2 interpretacje - jedna miała byc na wczoraj... Ale ja po prostu nie mam kiedy w tym tygodniu. Jak już to w weekend bądź na początku przyszłego... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veniee Napisano 30 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 poczekam, tylko o mnie nie zapomnij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maddie88 Napisano 30 Maja 2011 Udostępnij Napisano 30 Maja 2011 poczekam, tylko o mnie nie zapomnij Nie zapomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maddie88 Napisano 5 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Witam Ja powiem tak. Docelowy związek to raczej nie jest - sam fakt, że jesteście numeorlogicznie innymi energiami z Dróg Życia (Ty jesteś 7/16, a Pan 2/11) jest wskazówką, że najlepsze dopasowanie to nie jest. Moim zdaniem jest przyciąganie, chemia - w końcu to relacja karmiczna, i moim zdaniem iskierki polecą , ale nie powiedziałabym, że będzie to Twój związek docelowy. Wyjasniam dlaczego. Z Dróg Życia nie jesteście osobami przebojowymi, jednak macie u siebie w portretach energię 5 - Ty w swoich wszystkich wyzwaniach życiowych (proszę zwróc uwagę na płuca i narządy rozdrodcze - zwracam uwagę tylko i wyłacznie na wszelki wypadek!),a Pan w głównym. Czyli wsytępuje u Was potrzeba zmian, ruchu, przygody... Ustatkowanie szybko nie przyjdzie Pan do tego jest niezależny, przypuszczam, że finansowo albo już próbuje sie usamodzielnić albo to wkrótce nastąpi. Więc tak na moje oko będziecie dążyć oboje do niezależności w dłuższej perpektywie. Jeśli Cię zainteresował, to miej także na uwadze, że jesteście pod wpływem karmy - a tu jest zawsze chemia veniee, nie załamuj mi się tu dziewczyno Nie ma przypadków, może razem przeżyjecie coś cudownego, coś co było Wam pisane - los się tutaj silnie zaznacza - a czy to źle? Oczywiście, ja nie mogę zagwarantowac na 100%, że tak będzie, bo tego nie wie nikt - my cały czas tworzymy swoje życie. Ale najparwdopodobniej sami dojdziecie do wniosku, że to jednak nie to. Bywa i tak, i to często, że najpierw musimy przejść przez kilka związków, zrozumieć coś, dojrzeć, by móc poznać tego właściwego partnera Tutaj wszystko zdarza się w najlepszy sobie sposób, chociaż czasami może nas to doprowadzać do białej gorączki. Tak miało być, miałaś go poznać - więc przyjmij tę znajomość z wdzięcznością i nie przejmuj się tym, co będzie Pozdrawiam, Maddie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
veniee Napisano 5 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 Ten dla którego tworzyłaś pierwszą interpretacje wrócił do swojej byłej i Karol (ta interpretacja) chyba będzie dobrym okładem na moje złamane serce Nie wiem tylko czy jest sens czekac za tym pierwszym, fakt pisałaś, że bedzie ciezko, ale ze też jest szansa zbudowania czegos trwalego... Eh i znów będę zadręczac się tym co będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maddie88 Napisano 5 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2011 veniee, rozumiem Cię, ale nie powinnam zaglądać w czyjeś podwórko bez jego zgody. Bez względu na to, co bym napisała, myśli o Panu i tak nie dawałyby Ci spokoju... Poza tym, nie jestem w stanie przewidzieć, jak potoczy sie ich związek - bo nawet jeśli napisze, że ktoś jest dobrze "dopasowany", nie oznacza to, że te osoby tworzą od razu związek docelowy. A jesli bym napisała, że ten związek też ma swoje słabe strony - czekałabyś, aż coś się posypie i traciła czas, inne znajomosci, żyła toksyczną nadzieją? Moja interpretacja w niczym by tu nie pomogła: to byłoby na zasadzie i tak źle, i tak niedobrze. Najgorsze dla Ciebie to zastanawianie się teraz "A co by było...". Jesli macie być razem, będziecie. Zostaw to, idź dalej. Nie zapominaj, że łączy Was karma - ona działa jak narkotyk i jest bardzo złudna. Porywy emocji, uczuc, namiętności, a po czasie to mija i wychodzi niedopasowanie. Ja radzę, byś sobie to darowała. Wiem, jakie emocje Toba teraz targają, ale uwierz mi - nie warto w tym tkwić. Jesli tylko zechcesz to minie - ale w tym cały sęk, najpierw musisz chcieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.