.Małgorzatka. Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 (edytowane) Ten sen może wydać się dziwny, ale dla mnie sen z moją Babcią jest ważny. A więc tak dziś śniła mi się moja zmarła 7 Maja 2007 roku Babcia. Cały sen odgrywał się w kuchni, tzn. moja Babcia stała przy tosterze i wkładała kromki chleba do niego, a ja stałam koło niej i patrzyłam co robi. Szczerze mówiąc włożyła tych kromek chyba z 10 (pamiętam, że liczyłam wtedy i wyszło 10, ale jeszcze dołożyła chyba 4) powiedziałam Babci, że za dużo włożyła, bo wkłada się tylko 2 kromki, a ona nic się nie odezwała i wtedy dołożyła jeszcze chyba 4 kromki. Moja mama stała za nami i tylko patrzyła, gdy się odwróciłam uśmiechnęła się do mnie, a ja do niej. Popatrzyłam jeszcze na ten toster z kromkami i wyszłam. Na tym mój sen się skończył. Ważne informacje ;DD Moja Babcia zmarła 7 Maja 2007 roku, gdyby połączyć Maj - piąty miesiąc z dwójką z roku wyszła by trzecia siódemka, zawsze 7 była moją ulubioną liczbą (7 blok, dawniej szkoła 7 teraz 2, na stare klasy 7 klasa, 7 numer w dzienniku) ale teraz nie jest moją ulubioną jest za to numer 2 (w mojej dacie urodzenia są trzy dwójki), ale szczerze mówiąc cały czas 7 wraca do mnie i raz ją lubie raz nie ;]] Byłam bardzo związana z Babcią, czasem się pokłóciłam z nią, ale nie trawało to długo, mieszkałam z nią i z Dziadziem pare lat gdy chodziłam do podstawówki, chyba rok lub dwa przed śmiercią Babci chciałam znowu mieszkać z mama, bratem i siostrą (taty nie mam). Wszystkie moje rzeczy zostały u Babci w domu, oprócz książek do szkoły i ubrań. Gdy Babcia zmarła zabrałam z tamtąd wszystkie jakieś figurki, rózne rzeczy z półek i wszystko co miałam w tamtym pokoju, za mnie wprowadził się do dziadzia mój brat i mieszkają razem. Babcia do tej pory daje o sobie znać, np. z 2 tygodnie temu gdy mój dziadziu wziął kwiatki z nagrobka przez całą noc się mu Babcia śniła, na drugi dzień zaniósł jej nowe kwiaty i już się nie śniła. O śmierci Babci dowiedziałam się przypadkowo. Mieszkanie mojej Babci jest za ulicą od mojej szkoły, więc niecałe 5 minut i jestem w domu. Była 15 minutowa przerwa i poszłam do domu, chciałam coś zjeść i się napić, gdy weszłam nikogo nie było. Weszłam do sypialni i zobaczyłam różańce oraz otwartą szafę, zrozumiałam, że Babcia nie żyje, wzięłam chusteczkę i poszłam do szkoły. Miałam mieć ostatnią lekcję, a była to religia ;] Po powrocie moja mama z dziadziem byli w kuchni i pisali na kartce co napisać na wieńcach, wtedy już byłam pewna. Powiedzieli mi dopiero gdy moja siostra i brat przyjechali z pracy ;] Proszę o interpretacje to dla mnie naprawdę ważne.! ) Edytowane 27 Września 2008 przez .Małgorzatka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caliah Napisano 28 Września 2008 Udostępnij Napisano 28 Września 2008 .Małgorzatko., Widzę, że zmagasz się z jakimś wewnętrznym problemem. Chciałabyś, żeby ktoś Ci doradził i stąd postać babci w Twoim śnie. Twój problem dotyczy życia rodzinnego, a dokładniej trudu związanego z zabezpieczeniem skromnych ale przyzwoitych warunków Waszej egzystencji. Chciałabyś pozwolić sobie na pewne przyjemności w nagrodę za wysiłki jakie ponosisz, starając się jak najlepiej pomagać w zapewnieniu swojej rodzinie podstawy bytu. Ale w duchu czujesz się niezręcznie z takimi pragnieniami. Sama z sobą toczysz walkę. Aby odzyskać równowagę wewnętrzną i zdobyć niezależność umożliwiającą osiągnięcie pełnej harmonii spróbuj zastanowić się nad wartością Twoich potrzeb. Może niektóre z nich są tylko kaprysem, dzięki któremu chcesz się uwolnić o przytłaczającego uczucia niemożności. Jeżeli wśród nich są rzeczy istotne, porozmawiaj z innymi członkami rodziny i być może ich realizacja będzie możliwa. Pozdrawiam:tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.Małgorzatka. Napisano 28 Września 2008 Autor Udostępnij Napisano 28 Września 2008 Dzięki ;** Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi