Problem z metodą WILD

[vanadain]

Siemka postanowiłem wczoraj spróbować świadomego śnienia. Pierwszy raz w życiu i dość optymistycznie się nastawiłem. Położyłem się na plecach i tak jak czytałem zacząłem od nóg do głowy po kolei napinać i rozluźniać kolejne mięśnie a potem starałem się intensywnie patrzeć w ciemność przed oczami i liczyłem oddechy. Zacząłem czuć mrowienie i taką lekką drętwotę kończyn ale taką chyba słabszą niż powinna być więc za daleko nie zaszedłem jednak w pewnym momencie zaczęły mi się drgawki mniejszych mięśni. A to palec a to ucho mi się samo zaczęło ruszać (xD) i trochę zbliżyła mi się do oczu ta ciemność w którą się patrzyłem. Wrażenie jakbym nie leżał na łóżku tylko nad nim lewitował. Taka dziwna lekkość i jakby uczucie utraty równowagi, przechylania się do tyłu. Zaczęło mi drgać oko i gałka oczna samoistnie patrzyła się w dół ale nie wiem czemu powieka mi się odmykała i widziałem z półprzymkniętego oka swój pokój ;P

Trochę mnie to rozproszyło ale jak zamknąłem powiekę to szybko znowu złapałem to uczucie przechylania się jednak w tym momencie o 12 w nocy moja siostra zaczęła napitalać przez telefon tak głośno że mnie to jakoś wkurzyło i rozproszyło. Wstałem zamknąć sobie drzwi a potem już kompletnie nie potrafiłem uzyskać tego efektu co wcześniej :/ Macie jakieś rady co można robić żeby nie tracić świadomości ale nie być świadomym hmm za bardzo? Bo jak za bardzo staram się być świadomy to właśnie to wszystko mi ucieka tak jakbym się starał przypomnieć sobie coś co mam na końcu języka i nie mógł uchwycić.

[Captain Noni]

Jak chcesz mogę CI dać swoją technikę na LD ale jest opatentowana. PW albo na gg 1097963