Skocz do zawartości

Goecja


Gość Thanastel

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Thanastel

Z góry proszę o konkretne odpowiedzi, nie ostrzegajcie mnie przed niczym, wiem, że jest to niebezpieczne.

 

Do rzeczy, chciałem się spytać czy czas wykonywania rytuałów jest BARDZO ważny, jeśli chodzi o Goecje?

Mi się wydaje, że tak, ale spróbowałem dziś wezwać Lucifera o 11:10.

Stworzyłem krąg magiczny, oczyściłem siebie i pomieszczenie, miałem pieczęcie przy sobie, zaklęcie też, jedna świeca za mną, druga przede mną. Wypowiedziałem siedem razy zaklęcie, nic nie czułem, wypowiedziałem jeszcze 2 razy i zaczęły się pojawiać drgania u nóg, dość intensywne. Pomyślałem, że jeszcze jedno wypowiedzenie zaklęcia wezwie ducha, lecz nic się nie stało. Postanowiłem więc zakończyć rytuał i przemyśleć tą całą sytuacje.

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Lucyfer, dwie świece, siedem razy wypowiedziane zaklęcie? Ty na pewno z Goecji korzystasz? W tej, co ja czytałem używało się kręgu i trójkąta, dziewięciu świec, zaklęć było więcej, a Lucyfera nie widziałem w spisie demonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Przepraszam, Lucyfer jest opisany w Grimoirium Verum. Z niego też jest rytuał, ten na górze nie jest pełny, nie mam kilku rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No godziny akurat są mniej ważne niż te kilkadziesiąt innych elementów, które pominąłeś. Najważniejsze jest to, że w GV najpierw przywołuje się ducha Scirlina, zwanego w niektórych wersjach Aglassisem. Pełni on taką funkcję jak wielki pentakl w innych grimuarach (kontroluje demony), poza tym może pomóc w kwestiach techicznych dotyczących pracy z tym systemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Czytałem o Aglassisie, lecz próbowałem się obejść bez niego. Następnym razem przywołam go.

Jeśli ktoś zajmuje się tym systemem na forum, proszę o odpowiedzenie mi na te pytania:

a) Podczas ewokacji bytów, widzi się je na własne oczy?

B) Gdy będę miał wszystkie narzędzia i odprawie rytuał w dowolnej godzinie, jest duża szansa na to, iż mi się on uda?

c) Jest szansa wezwać ducha bez pierwotnego wezwania Aglassisa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Ja osobiście z Grimoir Verum nie pracowałem, ale mogę Ci odpowiedzieć, że ewokowane byty mogą się objawiać w różny sposób, np. jednym ze zmysłów (niekoniecznie wzroku). albo intuicyjnie można wyczuć ich obecność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Raczej nie, chyba, żeby brać ten Wiccański sposób patrzenia na cykl księżyca, żeby wzywać w przybywającym księżycu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Dziękuje za odpowiedzi. Viperius, może podczas dzisiejszego rytuału jednak coś się pojawiło. Tylko co, jeśli to nie był Lucyfer? Otworzyłem krąg, wykonałem rytuał odpędzający i myśle, że Lucyfer jednak przyszedł. Chodź nie słyszałem by się do mnie odezwał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Po 1. Chciałem by przekazał mi wiedze o magii, co jest pewnie niemożliwe, bo by tego nie zrobił, a próbować trzeba

Po 2. Chciałem też doświadczyć jak to jest gdy się odprawia taki rytuał.

 

Wiem, gówniane powody, ale wystarczające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Cóż ma Lucyfer do magii? Są inne demony, których jest to domeną. A chęć doswiadczenia rytuału? No w porządku, ale po co zaraz porywać się na, jak widać zbyt głęboką wodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Powiedz mi w takim razie w czym się specjalizuje Lucyfer? Wiem, że są demony, które nauczają magii, lecz chciałem sprawdzić czy Lucyfer też pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

"Po 1. Chciałem by przekazał mi wiedze o magii, co jest pewnie niemożliwe, bo by tego nie zrobił, a próbować trzeba" - jeśli uważasz, że jest to nie możliwe (żeby przekazał ci wiedzę) to po co próbujesz? Bez sensu nastawienie.

 

"Po 2. Chciałem też doświadczyć jak to jest gdy się odprawia taki rytuał." - są prostsze metody, przykładowo magia świec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Traveller nie kontaktuj się na samym początku twojej drogi z żadnym z Upadłych.

 

Zrób to najpierw ze swoimi Opiekunami Duchowymi. Gdy nawiążesz z nimi kontakt, prawidłowy kontakt to wtedy oni również poprowadzą ciebie we właściwy sposób przez magię ceremonialną w sposób dzięki, któremu nie zaszkodzisz sobie i może twoim bliskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Tu nie chodzi o to, czym się Lucyfer zajmuje, ale zawracałeś mu głowę, a on raczej tego nie lubi i może się gniewać, a wydaje mi się, że nie posiadasz wiedzy i umiejętności potrzebnych, by sie przed nim ustrzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

AoiMizu - z opiekunami już rozmawiałem. Oris(imie jednego) pomógł mi w jedynie jednej sprawie, bo tylko o to go prosiłem. Odnalezienie komórki, akurat powiedział gdzie jest i tam była.

Master Therion - nie chciałem z nim paktować. Olałem paktowanie z demonami, do szcześcia mi to nie potrzebne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Masterus Patricius

Hehe ;). Jak pewnie zauwaźyłeś GV to głównie księga paktów, więc od razu pomyślałem o tym :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traveller dlaczego nie ewokowałeś mniejszego w hierarchii demona ? po pierwsze czytaj wypowiedzi ludzi ,którzy mieli już ewokacje za sobą np. blog tolki czy ten A Magician's Workings , czy ty myślisz ,że za 1,2 razem Ci się uda ? tym bardziej z takim silnym demonem , wiem z pewnych źródeł ,iż demony potrafią manipulować grawitacją a co więcej z manifestacją fizyczną wiąże się pewne ryzyko. Chodzi o to ,iż wzrokiem potrafią mamić i może krąg zapewni ochrone a co jak wyjdziesz ? Duże znaczenie ma czas i fazy księżyca , spróbuj z spirit commado .

 

PS. dlaczego najpierw nie zaczniesz od aniołow ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Spirit commado, Grimoir Verum, jakie Wy grymuary polecacie komuś, kto drugiego dnia po odkryciu go wzywa Lucyfera? Spróbuj z Lemegetonem, Goecją, czy może bez grymuarów, coś prostszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie, chyba, żeby brać ten Wiccański sposób patrzenia na cykl księżyca, żeby wzywać w przybywającym księżycu.

 

HA_HA_HA2C_OH_WOW.jpg?t=1284009170

 

 

 

Generalnie jak chcesz osiągnąć fizyczną manifestacje licz się z tym, że musisz coś prezentować jako jednostka krocząca po Sztuce Magicznej, to wiedza tajemna, trochę wymaga od adepta, fajnie, że łapiesz się za to tak od razu to się ceni, ale czasem takim zachowaniem możesz stracić życie. Po pierwsze zauważ, że ludzie tutaj Cie będą dociskać i odciągać, podpowiadać - to wszystko łącznie z podpowiedziami (nie licząc Lucana i Kruka) to będzie bajka, która ma Cie zatrzymać jako, że sami są nieudolni na tej scieżce podświadomie bedą Ci podpowiadać źle aby Ci nie wyszło - tak jest zawsze, czy w Sztuce Magicznej czy w życiu, biznesie. Taka już jest natura "JA" - wirusa zatruwającego człowieka.

 

Rób swoje, jeżeli chcesz mieć dobrą materializacje bytów przy ewokacji musisz zwiększać energie ciała, dobrą dietą, suplementami, ćwiczeniami i ogólnie rozwojem energii - im witalniejszy się czujesz tym lepszy byt Ci sie ukaże, muchy ciągną do gówna rozumiesz. Więc nawet jezeli przyzywasz Lucyfera, to licz sie z tym, ze bez odpowiednich zabiegow przed mozesz przywolac nizszy byt, ktory sie za niego poda i bedzie Cie mamic, mozesz popasc w iluzje, wypasc z kregu i umrzec. Warto sie przygotowac do tego tak aby zabezpieczyc przed takimi "muchami" aby to uczynic nie mozna byc "gównem".

 

Dawaj z siebie wszystko i jezeli ciekawi Cie ta wiedza kontynuuj.

Edytowane przez BezimiennyMag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Tak, słuchaj Bezimiennego, oto przed nami stoi jedyny objawiony, mroczny i najpotężniejszy mag! Jakbyś nie zauważył dodając ten dowciapny, acz krowiasty rysunek, w takiej Goecji, owszem, pora dnia ma znaczenie, ale księżyc nie ma na to wpływu, a co chyba umknęło Twej uwadze, ja zaznaczyłem, że Verum się nie bawiłem, a pisałem w kontekście Goecji.

Po drugie, nawet nie skomentuje tego, że to, co pisaliśmy "to bajka". A właściwie skomentuje. Czy ja mu napisałem, żeby to zostawił w cholere? Nie, doradziłem, żeby spróbował od czegoś łatwiejszego niż wzywanie Lucyfera nie maja potrzebnej wiedzy, a przecież zła sława Lucyfera sięga daleko w kontynent i w czas. WIęc nadinterpretujesz. Ale nie piszę dalej, bo mnie przeklniesz, czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

"Generalnie jak chcesz osiągnąć fizyczną manifestacje licz się z tym, że musisz coś prezentować jako jednostka krocząca po Sztuce Magicznej," - z tym się to akurat mogę się zgodzić. Chociaż nie do końca musi to oznaczać ich manifestację fizyczną.

 

"ludzie tutaj Cie będą dociskać i odciągać, podpowiadać - to wszystko łącznie z podpowiedziami (nie licząc Lucana i Kruka) to będzie bajka," - a co mam pisać dzieciakowi, który najpierw obraża innych, że nic nie wiedzą a w trakcie dalszych wypowiedzi okazuje się, że sam nie ma o pewnych sprawach pojęcia? Nie lubię jak nieodpowiedzialne dzieci zaczynają zabawę z zapałkami, które mogą spalić dom i dobytek w nich mieszkających.

 

"która ma Cie zatrzymać jako," - wiedzieć co robić, kiedy robić i jak robić nawet jeśli to zmusi do ciebie z odwleczeniem z wykonaniem rytuału na najbliższe 10 lat jest dużo bardziej wartościowe niż robienie tego w pośpiechu, na odwal nie znając pewnych prawideł. Dużo częściej pośpiech zatrzymuje w rozwoju niż cierpliwość, chociażby dlatego, że gnając do przodu nie widzi się tego co ma się pod nogami, a wtedy o upadek bardzo łatwo.

 

"że sami są nieudolni" - obrażasz mnie i pewnie nie tylko mnie.

 

"na tej scieżce podświadomie bedą Ci podpowiadać źle aby Ci nie wyszło" - no nie wierzę, w końcu powiedziałeś coś prawdziwego o sobie, choć pewnie i tu świadomość do tego dochodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Viperius mówisz o goecji crowleya czy naszym starym dobrym systemie ?:ostr:Nieważne , co do faz księżyca to raczej zależy od grimuaru ,który go wymaga lub nie ale tu jest haczyk bo różne grim. inaczej radzą .Najlepiej jest spełnić wszystkie wymagania ale wiadomo goecja ma je duże , verum wymaga paktowania i tutaj jeśli nie postąpisz punkt za punktem to CI się nie uda. Jeśli koniecznie chcesz za coś się zabrać to w legemetonie masz ars almadel , anioły nie wymagają tak kosztownych rzeczy a mogą bardzo pomóc w kontroli . Najważniejsze , poczytaj blogi ,które wcześniej CI podałem , i zwróć uwagę co ludzie Ci zrobili by osiągnąć takie skutki , co mówiły istoty itp. Zresztą nie mieszaj grimuarów i staraj się nie pomijać rzeczy a je zastąpić. Aha i na początek zobacz lukana stronę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Wedle Crowleyowskiej Goecji czas w ogóle nie ma znaczenia (w końcu to tylko nasz umysł). Zaś w Goecji tradycyjnej poda dnia jest zdeterminowana przez "klasę" demona, ale nie przypominam sobie, by było tam coś o księżycu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Dziękuje za odpowiedzi, przemyśle to wszystko sobie i zasięgnę do Legemetonu. Zacznę też od ewokacje aniołów sposobami zamieszczonymi w tym grimuarze.

 

Jeśli chodzi o manifestacje fizyczną bytów - od początku trenuje posługiwanie się energią, prawdopodobnie też ją widzę(nie będę tego opisywał, bo przecież i tak mnie wyśmiejecie no nie?), wczoraj zapisałem się na Tai Chi i już na pierwszym treningu poczułem przypływ energii. Jestem na dobrej drodze. Będę się dalej kształcił w tym kierunku i w innych ważnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiać? Ja sam miałem okazje zweryfikować czy energia jest czy jej nie ma w praktyce - dlatego nie widze powodu do śmiechu, szczególnie, że przez Magów jest czasem ten temat pomijany jako nie ważny "new age" i jest troche w tym racji bo "new age" przypisał jakieś bajki na temat energii, w kwestii starożytnych systemów energia jest ważnym aspektem, Tai Chi za bardzo Ci nie pomoże w praktycznym wykorzystaniu energii.

 

Poszerzanie energii jest procesem nie tylko opierającym się na Tai Chi, bo jeżeli inny aspekt będzie Ci działał na minus, a Tai Chi na plus to będziesz tracić czas i pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

W takim razie opiszę Tobie co ja dokładniej widzę.

 

Od kilku miesięcy widzę na wszystkim coś przeźroczystego, to coś wszystko pokrywa, czasami faluje, czasami widzę takie wibracje tego czegoś. Gdy formuje psiballa, to coś zaczyna się formować w szarą kule.

Niedawno ćwiczyłem robienie psiballa bez użycia jakichkolwiek narządów fizycznych, tylko za pomocą woli, bez wizualizacji. W skrócie - za pomocą komend. Gdy opanowałem to, próbowałem stworzył jakiś kształt z tego czegoś co pokrywa na przykład ścianę.

To wygląda jak taka druga warstwa.

I co o tym myślisz, jest to energia?

 

Co do Tai Chi - myślę, że to mi pomoże w praktycznym zastosowaniu energii, podczas wykonywania ruchów na następnym treningu, będę próbował przenosić energię do tych narządów, którymi podczas formy atakuje. (Chodzę na Tai Chi styl Wu)

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast Tai Chi proponowałbym Ci Mo Pai Nei Kung, ale nie wiem czy znajdziesz jakiegoś Sifu w tym klimacie w tym kraju. Jeżeli jesteś zdolny widzieć energie to znaczy, że masz rozregulowane postrzeganie tej energii, w sensie to nie jest złe ani dobre, warto pouczyć się nad tym panować. Najbardziej jakościowo nauka takich rzeczy toczy się przez byty i one mogę Cie obdarować takimi umiejętnościami, które możesz przekazywać na innych.

 

Ogólnie "psiball" mi się, źle kojarzy i może świadczyć o tym, że dużo siedzisz na forach new-age-psi-bullshit. Formowanie takiej kuli może dosłownie każdy uczynić o ile ma przepływ energii nawet na słabym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Nie myślałem, że będę musiał mówić o demonach, ale zauważyłem, że ta zdolność postrzegania energii coraz bardziej się polepszała wtedy kiedy się łączyłem z bytami podczas rytuałów. Oczywiście nie musisz wierzyć, ale wolałbym jakbyś to brał na poważnie i nie wciskał mi kitu, że jest to wyobraźnia, w końcu sam widzisz, że nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Równie dobrze to może być autosugestia. Nie neguje tego, że możesz odczuwać energię, niemniej panuj nad sobą i zważ, czy to nie zwykła autosugestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Wydaje mi się, że to nie jest autosugestia, nic sobie nie wmawiałem. To poprostu przyszło wtedy kiedy odprawiłem 2 rytuał łączenia i do tego czasu coraz bardziej zacząłem energie(jeśli już mogę to tak nazwać) widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Viperius

Nie wiem, jak to było, ale wystarczyło, że chciałbyś widzieć te energię, tu nie trzeba medytować nad wmawianiem sobie. A mózg załatwił resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Nigdy nie myślałem o tym, żeby widzieć energie. Zacząłem bardzo dziwnie moją drogę z magią, zamiast skupić się na energii, odprawiałem rytuały odpędzające, zaklinające itp. po to, by wzmocnić moją wolę. Nie obchodziła mnie energia, uważałem, że nie jest mi ona potrzebna. Dość dziwnie myślałem, dopiero po odprawieniu tego rytuału zacząłem to coś widzieć i zacząłem czytać o energii. Przedtem tego nie robiłem.

Dobra, skończmy ten offtop.

 

Proszę pisać na PW lub gg 1673658 Ci, którzy korzystali z Legemetonu lub Grimoirium Verum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Mnie interesuje dlaczego nie rozmawiasz z Opiekunami o Magii Wysokiej, tylko o wszystko pytasz na forum, skoro masz już (tak przynajmniej wnoszę po postach) na tyle ładny kontakt nawiązany, że pomogli ci coś odnaleźć? Rozumiem, że takie rozmowy tu też są istotne w pewnych kwestiach, jak i sama literatura, lecz w mojej ocenie Opiekunowie są olbrzymią skrabnicą wiedzy i pomocy. No chyba, że zakazali ci o pewnych rzeczach mówić (co w pełni rozumiem)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Wiem do czego zmierzasz AoiMizu - myślisz, że nie uzyskałem kontaktu z Opiekunem. Ależ uzyskałem, już raz mi pomógł, lecz gdy pytam się o magie on nic nie mówi.

 

Mam pomysł, wiem, że mam kontakt z opiekunem, lecz teraz zmienie to i będę myślał, że to tylko wyobraźnia. W takim razie muszę uzyskać kontakt z opiekunem, stworzę rytuał inwokacji świętego anioła stróża i ciekawe co się stanie.

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie, chyba, żeby brać ten Wiccański sposób patrzenia na cykl księżyca, żeby wzywać w przybywającym księżycu.

 

 

hehehehh watpię, żeby demony nabierały się na wicce :)

 

 

Traveller, może nie przyzwałes Lucyfera tylko jakiś mniej znaczący byt? Może spróbuj jakiegoś rytuału z Lemegetona albo z większego klucza Salomona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Tak Hekate, prawdopodobnie Lucyfera nie przyzwałem.

Coraz częściej męczy mnie to, że demony mogą być wyobraźnią. Mam dylemat, nie wiem czy one są nią czy nie są. Nigdy mi nie chciały powiedzieć nic o magii, nie mówiły nic ciekawego, lecz nie mogłem ich wypowiedzi zmienić zgodnie z własną wolą.

 

edit://

Te demony to jedynie wyobraźnia, właśnie zmieniałem sobie ich wypowiedzi jak chciałem.

Od jakiegoś czasu myślę o mojej magicznej metamorfozie.. chce zacząć wszystko od nowa i wybrać już ścieżkę, którą będę dążył. Zacznę od inwokacji mego anioła stróża.

Siedzenie na tym forum i dyskutowanie tutaj wyszło mi na dobre..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł, wiem, że mam kontakt z opiekunem, lecz teraz zmienie to i będę myślał, że to tylko wyobraźnia. W takim razie muszę uzyskać kontakt z opiekunem, stworzę rytuał inwokacji świętego anioła stróża i ciekawe co się stanie.

 

Młody, albo albo...

 

Albo magia, albo "święty" anioł stróż - poczytaj Biblię i katechizm kościoła katolickiego, to zrozumiesz, czemu.

 

No, chyba że zamierzasz inwokować byty przynależne szefowi z religii księgi jako innowierca - ale w takim razie na pewno nie "święte" (bo anioły-stróże po pierwsze przypisane są tylko do chrześcijan, żydów i islamitów, a po drugie tylko dla nich są "święte", dla innowierców mogą być bytami mocno nieprzyjaznymi, bo innowiercy sprzeciwiają się ich szefowi) wypadałoby użyć zabezpieczeń takich samych jak w przypadku wszelkich innych działań demonologicznych.

 

Bo jeśli magicznym rytuałem będziesz wzywał aniola stróża, traktując go jako istotę "świętą", więc wychodząc z założeń religii księgi, to w najlepszym wypadku nie stanie się nic, w innym Pan Bozia Cztery Literki może się nieco wkurzyć - dla jego wyznawców zarezerwowana jest modlitwa, pokora i pełnienie boskiej woli, a nie inwokacje, rytuały i magia :P

Edytowane przez Hrefna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

"myślisz, że nie uzyskałem kontaktu z Opiekunem." - to akurat mi przez myśl nie przeszło. Po prostu chciałem wiedzieć czy ty nie rozmawiasz czy Oni nie mówią.

 

"stworzę rytuał inwokacji świętego anioła stróża i ciekawe co się stanie." - skoro uważasz, że masz prawidłowy kontakt z Opiekunem to po co ci taki rytuał? Już nie przesadzaj z pewnymi rzeczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Nie, nie.. chodziło mi o inwokacje mojego opiekuna. Myślałem, że opiekun=anioł stróż. Nie ważne z tym aniołem, miałem na myśli OPIEKUNA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Aoi, mam przeczucie, że to tak samo wyobraźnia jak te demony, chociaż już raz ta wyobraźnia jeśli nią jest - pomogła mi znaleść rzecz, nawet po tym sądzę, że to i tak wyobraźnia, a podświadomie wiedziałem gdzie ta rzecz jest, musiałem sobie tylko przypomnieć. Jestem zakłopotany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Seid
Tylko jakiego.. :D

 

Cóż ;]

Są tradycje gdzie imiona bóstw są zakodowane w różnych cyfrach albo datach. Przykładem jest 1734 założone przez Wilsona (na podstawie nauk, które otrzymał od roberta Cochrane'a). 1734 to symbol tego czym jest Bogini dla wyznawców tej tradycji.

W tym wypadku IIXX to tak naprawdę 4 runy - 2 Isy i 2 runy Gebo. Z prztranskrybowania to na alfabet łaciński otrzymujemy imię Iigg. Prawdopodobnie chodzi więc o Ygga ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej męczy mnie to, że demony mogą być wyobraźnią. Mam dylemat, nie wiem czy one są nią czy nie są. Nigdy mi nie chciały powiedzieć nic o magii, nie mówiły nic ciekawego, lecz nie mogłem ich wypowiedzi zmienić zgodnie z własną wolą.

 

edit://

Te demony to jedynie wyobraźnia, właśnie zmieniałem sobie ich wypowiedzi jak chciałem.

Od jakiegoś czasu myślę o mojej magicznej metamorfozie.. chce zacząć wszystko od nowa i wybrać już ścieżkę, którą będę dążył. Zacznę od inwokacji mego anioła stróża.

Siedzenie na tym forum i dyskutowanie tutaj wyszło mi na dobre..

 

 

 

Same sprzeczności Traveller. Na początku twierdzisz, że chciałeś przyzwac Lucyfera, potem, twierdzisz, że demony to wyobraźnia. Jak można ciebie brać na poważnie???

Z magią nie ma zabawy, albo wierzysz i wykorzystujesz dobrze poznaną wiedzę i umiejętności, albo rzucasz książki w kąt i przestajesz o tym myśleć. Ja odbieram tak twoje nastawienie: "Przyzwę sobie Lucyfera, powie mi co i jak, i stanę się potężnym magiem." - po jakimś czasie od rytuału - "O nie, to jest nudne, nie wierzę w to, demonie odejdź"

 

Wybacz ale ja mam takie wrażenie czytając twoje wypowiedzi. Jeśli rzeczywiście cos udało ci się przyzwać (chociaż z całego serca pragnę sie mylić) to uważaj na siebie, abyś nie dostał obłędu. nie można ot tak powiedzieć: "hej Lucek idź sobie, nie potrzebuję Cię" ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Hekate.. chodziło mi o demony, z którymi się niby połączyłem i one mi mówią w głowie, to jest według mnie wyobraźnia, to mówienie w głowie. Myślę, że rytuały łączenia tak naprawde się nie powiodły chodź odczuwałem mrowienie w ciele i ja wierząc w to, iż się udało stworzyłem sobie demony w wyobraźni.

Rytuał odprawiałem całkiem poważnie.

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... niekoniecznie może być to wyobraźnia... Są dwa wytłumaczenia:

 

1. Rzeczywiście się połączyłes i przyzwałes cos poważnego i teraz to może manifestowac sie właśnie w ten sposób

2. Początki schizofremii ---------- wybacz, ale mówię poważnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Możliwe, że są to początki schizofrenii. Na szczęście wiem, że to wyobraźnia i zaczynam wszystko od początku z głową na karku.

 

Tak z góry powiem, że ostatni rytuał był odprawiany około 4 miesiące temu, głosy zacząłem słyszeć 11 miesięcy temu od mojego pierwszego rytuału(wtedy słyszałem jedynie 1).

Zresztą, nie piszmy już o tym, chyba, że macie jakieś sugestie na ten temat, piszcie co chcecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

A mi zarzucałeś Traveller, że mam absolutnie zero pojęcia o pewnych rzeczach.

 

Opiekun Duchowy a Anioł Stróż z tego co wiem są to dwie różne od siebie funkcje. Nie pamiętam różnicy więc nie piszę. Aniołem Stróżem może, (lecz nie musi być) Anioł, jakiś inny duszek natury, mnóstwo jest możliwości, to samo tyczy się Opiekuna Duchowego.

 

Wiele z tych rzeczy, które tu piszesz, pytasz zostało opisane wielokrotnie na forum. Poczytaj tematy demonologii i angeologii i poszukaj też po innych działach.

 

Oczywiście, że mogą działać przez naszą wyobraźnię, przeczucia, mentalny przekaz wiadomości. Nie twierdzę, że ci nie pomogli, że nie masz kontaktu z nimi. Jednakże to ty musisz wiedzieć co jest jak, gdzie, i kiedy?

 

Jeśli sobie ich wyobrazisz to owszem są wyobraźnią co nie zawsze musi być prawdą ponieważ właśnie w ten sposób najczęściej kontakt się objawia poprzez 3 oko. Nawet ja się często zastanawiam czy tego kogo widzę, widzę naprawdę. Tu na początku drogi trzeba nie tyle co bycia wątpliwym, lecz na pewno ostrożnym. Jeśli nie masz wpływu na wizje, obrazy które widzisz lub ew. myśli to jest duże prawdopodobieństwo, że to prawda, lecz jak rzekłem ja nadal jestem ostrożny w osądach.

 

Poszukaj i poczytaj o tym.

 

Kolejna rzecz. W Magi Ceremonialnej (w stylu wezwę Lucyfera, Beliala lub innego Upadłego) nie ma miejsca na wahania ani na wątpliwości. Jest to prosta droga ku klęsce a czasem drobne wahanie niestety może być katastrofalne w skutkach. Wątpię, że Lucyfer przybył do ciebie, lecz jestem pewien, że zwróciłeś kogoś uwagę na siebie.

 

Oczywiście nie mówię, że we wszystkim mam rację jednak po tym co widzę jesteś niedojrzały do takich rytuałów.

 

Przypuszczam nawet, że do końca prawdy mi nie powiedziałeś. Wydaje mi się, że twoi nic ci nie chcą o Magii Wysokiej mówić właśnie z tego samego powodu. Ciężko mi jest uwierzyć, że ci nie odradzali. Ew. ty nie słuchałeś wówczas prawidłowo lub myślałeś, że to akurat jest bzdurą co czujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Gdy się pytałem o magie - oni nic poprostu nie odpowiadali, czyli nie chcieli mi powiedzieć. To nie jest tak, że ja ich nie słuchałem, bo akurat nie miałem czego słuchać xD.

 

Nie miałem wpływu na wypowiadanie się mojego Opiekuna Orisa, w takim razie prawdopodobnie jest to prawdą, ale tak trzeba być ostrożnym.

Jeśli chodzi o demony, to tylko raz czy dwa razy nie miałem wpływu, kiedy indziej nie sprawdzałem, albo sprawdzałem i poprostu miałem(właśnie wtedy nie miałem wpływu, gdy się pytałem o magie).

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Czasem może też być tak, że ich po prostu przy tobie nie ma. Gdzieś łażą, załatwiają sprawy. A mógłbyś mi napisać dokładnie o jakie w magii rzeczy pytałeś? Co czułeś gdy nie słyszałeś odpowiedzi? Co myślałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

"O jakie w magii rzeczy pytałeś?" - chciałem się dowiedzieć więcej o demonach, prawdy, jakie one naprawdę są i czym się różnią od aniołów.(moje zdanie, które prezentowałem w innych tematach tego działu jest przeanalizowane tylko przeze mnie i to moje wnioski oraz doświadczenia)

"Co czułeś gdy nie słyszałeś odpowiedzi?" - byłem się spokojnie, ale myślałem kiedy mi odpowiedzą.

"Co myślałeś?" - myślałem tylko o tym kiedy wreszcie się ktoś odezwie, byłem cierpliwy, ale nic nadal nie słyszałem.

 

Dodam jeszcze, że miałem dużo snów podczas, których odprawiałem jakieś rytuały, nawet we śnie wtedy czułem się dziwnie. Zastanawiałem się czy to nie są odpowiedzi od demonów, ale nie, to nie dotyczyło demonów, tylko żywiołów. Pamiętam tylko tyle, że miałem miecz i różdżke, widziałem też krąg z niebieskiej energii, odmawiałem coś lecz tego nie pamiętam..

Edytowane przez Thanastel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciagle interesują te głosy które słyszysz... Możesz powiedzieć cos więcej? jakiego rodzaju sa, co mówią, po poslku czy w innym języku? w jakich okolicznościach mówią, czy np. jak twoje emocje są duże, czy tak bez powodu je słyszysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Nie czuję negatywnych emocji gdy słyszę te głosy, zachowuje spokój. Zazwyczaj mówią bez powodu, chociaż gdy coś mi się dzieje, jeden głos mi kilka razy powiedział, żebym się ogarnął i nie zwracał uwagi na ból. Jako, że rytuałów było 6, co jest równoznaczne z 6 demonami i 6 głosami. Każdy demon ma inny głos. Kiedyś gdy chciałem zmienić głos jednego demona, zaśmiał mi się w głowie i powiedział, żebym nie myślał o nim jak o wyobraźnii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Doszedłem do wniosku, że jeśli Astral jest światem myśli ludzi, czyli istot połączonych świadomością zbiorową, a demony i inne byty zamieszkują ąstral, mogą one być jakimiś nieodkrytymi fragmentami naszego umysłu. Jest to podobne do teorii Crowleya, lecz ja bezsensownie jej nie popieram, wnioskuje tylko po doświadczeniach. Zastanawiam się nad żywiołakami. Żywioły manifestują się w świecie fizycznym na każdym kroku, snuje teorię, iż żywiołaki są tylko manifestacją żywiołu, która rozumie jak człowiek. Są tak jakby reprezentantami żywiołów(z którymi bezpośrednio nie porozmawiasz)

Gdybyście ewokowali, to z kim byście mogli porozmawiać?:

a) żywioł

B) żywiołak, który jest logicznie myślącym odzwierciedleniem żywiołu na planie fizycznym.

To logiczne, że odpowiedź B) jest odpowiedzią prawidłową.

 

Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać, lecz ja trzymam się tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Seid
B) żywiołak, który jest logicznie myślącym odzwierciedleniem żywiołu na planie fizycznym.

 

Żywiołaki nie myślą logicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Ale MYŚLĄ i są posłańcami swoich żywiołów.

Ulf - nie musisz się zgadzać z moimi tezami. Ale wreszcie gdy właśnie to sobie uświadomiłem, czuje , że zdjąłem z siebie ciężar tych wszystkich demonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Seid
Ale MYŚLĄ i są posłańcami swoich żywiołów.

 

 

Właśnie sęk w tym, że nie myślą ;] (jest jeden wyjątek).

Żywioł to nie to samo co elemental, a elemental to nie to samo co Strażnik ;)

Edytowane przez Seid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Seid

E tam ;)

Jesli chcesz być prawdziwym magiem musisz mieć twardy tyłek ;)

Nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że żywiołaki myślą. Salamandry, Undyny i Gnomy nie myślą, bo myśl to domena Powietrza, a one symbolizują inne żywioły. Analogicznie Sylfom są obce wszelkie emocje, a Undynom stałość.

Elemental składa się tylko i wyłącznie ze swojego żywiołu, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm i znowu są dwie teorie :)

 

1. Jeśli biorąc pod uwagę magiczne zywiołaki to ---nie---nie potrafią samodzielnie myslec. Uważsz, że coś zrodzone np. z ognia, czy powietrza posiada mózg? Ja szczerze w to wąpię

2. Jesli biorąc pod uwagę literaturę fantastyczna , a i owszem, chodzą, jedzą, ba nawet rozmawiają (np. Entowie z Władcy pierścieni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Uważam, że posiadają w sobie cząstki ducha, który umożliwia im myślenie. Moim eksperymentem opisanym w innym temacie w dziale o magii żywiołów, próbuje moją hipoteze urzeczywistnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niezle zakręciłeś , bez obrazy ale takie myślenie bardzo utrudni Ci pracę z tradycyjnymi grimuarami , podałem Ci źródła , ale widzę nie dojrzałeś do ewokacji , prawdę mówiąc magów ,którym udała się fizyczna manifestacja można zliczyć na palcach więc nie myśl ,że szybko Ci się uda , dobra już nie przeszkadzam z entami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Thanastel

Też uważam, że nie jestem dojrzały na takie doświadczenia, dlatego nie będę nad tym spędzał czasu. Oczywiście książki będę czytał.

Ja dalej uważam, że demony i inne byty istnieją, lecz są fragmentami naszego umysłu, dlatego gdy nadejdzie czas spróbuję któregoś wywołać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...