Gość sheina Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Moi drodzy ;( wiecie , ze człowiek bardzo się przywiązuje do zwierząt.. to samo uczucie ja i moja mama bardzo żywimy wobec naszej 11 letniej kotki Kai... wykryto u niej dzis guza.. byc moze jest teraz operowana.. jest duże zagrożenie, że po wykryciu w jami brzusznej przerzutów... kotka zostanie uśpiona ;(;( a bardzo tego nie chcemy... oczywiscie jesli okaze sie,ze te przerzuty są to będzie dla niej najlepszym rozwiązaniem, ale wiecie jak to jest ...czy mogłabym was prosić o jakąś dobrą energię w myślach wbec niej, aby zabieg sie udaŁ I żeby nie było żafnych powikłań? ;( ? strasznei z mama płakałysmy dzis i sie martwimy mimo,ze wciaz jest ta nadzieja, ze moze bedzie dobrze... bardzo bym prosiła tych, którzy traktują zwierzęta jak swoją rodzinę.. pamietajmy,ze to jak szanujemy zwierzęta stanowi o tym jakimi jestesmy ludzmi.. to, że nie wyglądają tak samo nic nie znaczy... nalezy im się taki sam szacunek i milosc jak wobec ludzi... z góry dziękuję za każdą ciepłą myśl skierowaną w jej strone i mam nadzieję, ze spowouje to, iz telefonu o uśpieniu nie będzie...:( ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Ojej sheina to trudna sytuacja Moją kotkę zawiozłam na sterylizacje i podczas jej wyszło że miała ropomacicze .Operacja dużo dłuższa i o wiele więcej leków brała.Spałam i leżałam z nią całymi dniami bo tego się domagała,to młoda kotka bo nie miała jeszcze roczku .Bardzo było mi jej żal i jak sobie pomyślałam że to był ten moment to wiedziałam że intuicja mi to podpowiedziała bo do miesiąca by już kici nie było z nami. Wiem że to zupełnie inne zdarzenie nie porównywalne do Twojego ale mogę sobie wyobrazić co teraz czujesz Pewno że same dobre myśli posyłam wam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asper Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Się robi! Głowa do góry! : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 i daj znać jak już coś będziesz wiedzieć .Będą sprawdzać i czekać na wieści co z kotką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nexie Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Sheina głowa do góry i myśl tylko pozytywnie... wygoń czarne myśli a będzie dobrze... musi być bo nie ma innej opcji! Trzymam kciuki za to, żeby się udało wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 dziewczyna się obudziła - to już dużo. Teraz kwestia rozpoznania czy to guz złośliwy był czy moze nie... no i kasa na leczenie eh.. najwazniejsze ze żyje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Ale fajnie dzielna kotka Najważniejsze że żyje i zacznie wracać do zdrowia ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nexie Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 To świetnie Jakoś tak czułam od początku, że będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 nom oby tylko noc bez komplikacji rpzezyla kurcze. bo to jednak wszystko swieze jest. dzieki dziewczynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gaja11 Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Shei Słoneczko ja Cię mocno przytulam ostatnio też miałam problemy z Moją kotką pisałam o tym na swoim wątku dziewczyny kładły mi karty na moją kotkę. Też miała guzy, wejdź i poczytaj może to coś podobnego? Moja kicia żyje z operacji się wybudziła i chyba wszystko zmierza ku dobremu. Rozumiem Cię doskonale bo ja tego mojego małego złośnika bardzo kocham i też ryczałam jak bóbr jak była na zabiegu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 oo madziula no to mnei swietnie rozumiesz... widzisz my sie z mama prawie zegnalysmy z nia pbo nei bylo wiadomo co z nią bedziemy my ja tak strasznie kochamy i ryczalysmy zegnajac sie bo nei bylo wiadomo jak to sie skonczy... babka w rececji sie na nas patrzyla,ale tez spoko takze.. eh mowie wam...naprawde ciezki to dzien byl.. 10 bulaw jak nic..10 mieczy chyba tez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brydziu Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 ile mogę to pomogę, przesylam energie i pozytywne myslenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 12 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2011 Ojej, sheina teraz ten temat przeczytałam. Wiesz kiedyś też miałam kotkę, która tak samo miała na imię Sheina możesz na mnie liczyć, prześlę pozytywną energię. Sama mam dwóch kocurów których traktuję jak rodzinę i zawsze jak coś się dzieje to ryczę jak bóbr. Kocham zwierzęta, więc rozumiem Cię doskonale. Trzymaj się ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Dzięki kochani na pewno wasze dobre mysli pomogly jej przezyc operacje, jesli nic nie stalo się jej przez noc będę mogła ją odebrac dzis z rodzicammi czekamy jeszcze ne telefon lekarza :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Opowiem wam historię .Przypomniała mi się jak czytałam wasze posty. Dziewięć lat temu , 10 marzec to była moja żałoba .Płakałam jak małe dziecko ale poszłam do pracy ,łzy nie przestawały mi płynąć po policzku.Nikt nie odważył się mnie spytać o co chodzi bo w takim byłam stanie .Znajomy grafik przychodził mnie pocieszać ,jak z płaczu się zanosiłam to nawet mnie przytulał.Po dwóch tygodniach jak stan mi się poprawił spytał się a kto Ci umarł ? Ja na to że papużka .Krzyczał jak oszalały że on mi współczuł a ja za sobie jaja robię . Nie zrozumiał a Polik to było moje pierwsze zwierzątko na które mąż się zgodził .Był przeciwnikiem zwierząt do czasu aż się nie zaraził ode mnie miłością do nich ;-) Teraz mamy zwierzyniec ;-) Do tego stopnia że jak Kiciurka była po operacji a ja z nią leżałam w łóżku to on jej miejsce ustąpił i żeby ona miała wygodnie sam spał na ziemi ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gaja11 Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 befadka ludzie czasami nie rozumieją tego,że można kochać zwierzątko jak własne dziecko. Ja uważam,że ten kto kocha zwierzęta całym sercem jest również całym sercem dobrym człowiekiem Shei Wszyscy cieplutko myślimy o Twojej kotce, na pewno będzie wszystko w porządku 3maj się ciepło uściskaj kotkę i pozdrów ją ode mnie i od mojej kocicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Podpisuję się pod uściskami dla Ciebie i Kotki ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 Bardzo się cieszę, że nam dobre wieści przekazujesz. Będę trzymać kciuki, żeby było dobrze i szybko doszła do siebie. Bardzo dzielna jest, będzie dobrze, zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 kocica łapkami was przytula i puszcza oko, a ma naprawde seksowne..mega zielone ;P kiedys wkleję jej zdjęcie mojej czarnej smoły nie chwaląc sięp uprzedam, że wielu ludzi zako****e się w niej od pierwszego ..... bo jest wypielęgnowana miłością :F Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 a teraz jestesmy jakies trzy godziny od jej odbioru, oby tylko nic jej nei bylo do wizyty konrolnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nexie Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 To świetnie jak ją odebrałaś 3mam kciuki dalej, żeby już z nią było cały czas tylko lepiej Wstaw, wstaw jej zdjęcie ;D chętnie zobacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 13 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2011 (edytowane) Będę trzymać kciuki shei oby było ok i żeby szybko wróciła do zdrowia Też miałam kiedyś, piękną czarniutką koteczkę o zielonych oczkach. Edytowane 13 Lipca 2011 przez Vampirella Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 14 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2011 To są dobre wieści ;-) wróci do zdrowia bo gdyby źle było z nią to lekarz z pewnością by ją zatrzymał na dłużej . Ale radość nie ? Czarna z zielonymi oczkami to ona musi być piękna ;-) Moja jest mieszańcem z persem .Futro ma trochę dłuższe ,ogon ma odlotowy taki napuszony cały czas bo tyle ma tam futra.Dodatkowo jest łaciata .Brzuszek ma biały,łapki tylne jedną brąz a drugą czarną .Grzbiet i ogon ma czarno rudy a od połowy jest jeszcze dodatek bieli .Pyszczek ma słodka trzybarwny ;-) a i dodatkowo wystaje jej słoma z butów ;-) czyt.na łapach ma futro wyrastające pomiędzy opuszkami ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Sheina mam nadzieję że teraz już lepiej się kotka czuje, napisz za jakiś czas co u niej Trzymam kciuki, żeby wróciła do zdrowia szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 dogadzania jej ciąg dlaszy ale i tak bym ją zjadła jak patrzy tymi swoimi zielonymi :>...................... sa takei cieple i kochające ) no coz.. narazie cos jadla w poniedzilek mamywizyte kontrolna.. chyba nei czuje sie jakos strasznie zle..raczej spi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gaja11 Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Będzie wszystko dobrze w poniedziałek na wizycie na pewno dowiesz się więcej. Jak ma apetyt to jest dobrze, a to,że śpi to normalne bo jest wymęczona i musi dojść do siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Dokładnie ;-) czas i rekonwalescencja u zwierząt tak jak i ludzi . Daj znać co wet powiedział Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 16 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2011 Wegetarianizm - Biblia, Pismo Święte, Bóg dziwczyny ja wiem,ze o tym si emowi,ale jestem zalamana ..po rpostu zalamuje mnei to, do czego doprowadzily nas ludzi pieniadze.... boli mnie ,ze niewile tu moge zrobic a raczej nic...ale przykre jet to,ze ludzie ciagle sa tak glupi.. a uwazaja sie za nei wiem jak lepszych od zwierzat.. troche skromnosci tez by nie zaszkodzilo.. co do weta to wiem co mi powie.. ze trezba by bylo wdrozyc leczenie nowotworowe.. a na to sie nei zgodzimy bo jeden raz kosztuje 100 zl.. w tygodniu i tak przez trzy a pOTEM co tr\y tygodnie i nei wiem jak dlugo..masakra... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 moje drogie..duzo sie u mnei ostatnio działo i nie miałam czasu napisac... nie mam dobrych wiadomości ;( ;( Moja kotka od dłuższego czasu wymiotowała..jakies dwa tygodnie.. myslalysmy,ze wszystko będzie w porzadku..nie było..dziś pojechałysmy do weterynarza..okazało się ,ze kolejny nowotwór sie pojawił.. na leczenie poprzedniego nie miałyśmy pieniędzy...i stwierdziłym z mama, ze skoro znowu to samo.. to bez sensu..to sa ogromne koszty,...postanowiłysmy ja uśpić ;( nigdy juz moj ezielona oczka na mnie nie spojrzą ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 moje drogie..duzo sie u mnei ostatnio działo i nie miałam czasu napisac... nie mam dobrych wiadomości ;( ;( Moja kotka od dłuższego czasu wymiotowała..jakies dwa tygodnie.. myslalysmy,ze wszystko będzie w porzadku..nie było..dziś pojechałysmy do weterynarza..okazało się ,ze kolejny nowotwór sie pojawił.. na leczenie poprzedniego nie miałyśmy pieniędzy...i stwierdziłym z mama, ze skoro znowu to samo.. to bez sensu..to sa ogromne koszty,...postanowiłysmy ja uśpić ;( nigdy juz moj ezielona oczka na mnie nie spojrzą ;( ojej Kasiu to bardzo smutne .Współczuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 ;( ;( ;( ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KataMusica Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Sheinul, na pewno kicia jest wdzięczna, za długo się z tym męczyła. :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Ojej, sheinoś bardzo smutne wiadomości nam przekazujesz. Współczuję Ci bardzo, ale zostaną wspomnienia, a twoja kochana kotka zagości na zawsze w twoim serduszku A ja zostawię jeszcze smutny lecz i piękny wiersz, nie wiem czy już go wklejałam, ale jest niezwykle przejmujący do głębi, niedawno pomógł mi podtrzymać się na duchu: Panie Boże, nie jestem aniołem Dziś niewielu jest takich na świecie, może Ci, co na ziemskim padole pokochali zwierzęta i dzieci. Panie Boże, powiedziałeś "Proście", rzekłeś "Proście, a będzie wam dane"... Wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście szedł do Ciebie mój kot ukochany? Panie Boże, poznasz go z łatwością , Miał sierść jedwabistą , cztery łapki, ogon, proszę, o Panie, zawołaj go głośno, bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo. Panie Boże, nie proszę dla siebie, znajdź mu jakąś osobę przyjazną , by głodny i smutny nie był i żeby przy kimś mógł bezpiecznie zasnąć. Panie Boże, a gdy tak się stanie, że i mnie zabrać stąd będzie trzeba, pozwól, by wyszedł mi na spotkanie, kiedy będę wędrować do nieba... (Marta Chociłowska - Juszczyk) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 serce mi pęka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Cytryna09 Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Sheina... ściskam Cię mocno... my parę lat musieliśmy pożeganać w ten sam sposób psiaka kanapowca:( tez miała 1 operację.. i też nowotwór się wdał za parę lat... i wodobrzusze ... bardzo cierpiala... Nikt z rodziny nie miał siły jechac tylko tata. Czasami chmury układają się w znajomy kształt ukochanego psiaka czego i Tobie życzę. Trzymaj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 kto wymyślił pieniadze i choroby.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vampirella Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Sheina niedawno przez coś podobnego przechodziłam, wiem jak to jest, te najświeższe chwile są najtrudniejsze do zniesienia. Potem zostaną piękne wspomnienia ze wspólnie spędzonego czasu z maleństwem i będzie troszkę lżej. Trzymaj się sheinoś :* mocno Cię ściskam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Virus Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Sheino, z całych sił Cię przytulam... To tak jak stracić najlepszego przyjaciela, wiem co czujesz. Jestem z Tobą i wirtualnie dodaję Ci sił. :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nexie Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Shei współczuje bardzo Trzymaj się tam jakoś... Ściskam mocno... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 2 Września 2011 Udostępnij Napisano 2 Września 2011 ;( dzieki.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 3 Września 2011 Udostępnij Napisano 3 Września 2011 Vampirello to jeden z najpiękniejszych wierszy jaki czytałam .Poruszający niesamowicie . Popłakałam się czytając go i myślać o moich zwierzakach których tu już nie ma od dawna . Dzięki Shei - to była pewno jedna z trudniejszych decyzji dla Ciebie . Kotka pewno jest Ci wdzięczna, że oszczędziłaś jej cierpień choć to takie smutne dla Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sheina Napisano 3 Września 2011 Udostępnij Napisano 3 Września 2011 nie wiem i moze sie dowiem jak sama na tamten siat si eudam...narazie wszedzie ją widze ;( a poza tym... jeszcze sprzatalam rozne miejsca gdzi epelnbo jest puchatycza mojego siersci.. ;( i dlugo bedzie.. to jest po ptosru straszne dla serca..poryczalam sie dzis jak obudzilam o 5.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 3 Września 2011 Udostępnij Napisano 3 Września 2011 nie wiem i moze sie dowiem jak sama na tamten siat si eudam...narazie wszedzie ją widze ;( a poza tym... jeszcze sprzatalam rozne miejsca gdzi epelnbo jest puchatycza mojego siersci.. ;( i dlugo bedzie.. to jest po ptosru straszne dla serca..poryczalam sie dzis jak obudzilam o 5.. Choć przytulę Cię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.