Elian Napisano 28 Października 2008 Udostępnij Napisano 28 Października 2008 W zasadzie to bardziej nadaje się do Humoru, niż tu, ale co mi tam... Nie śmiejscie się ze mnie, błagam, ja juz sama czuję się idiotycznie że wogóle o tym piszę Całe moje życie (no, tak od 7 latek) moim najwspanialszym ideałem, niedoścignionym obiektem westchnień był... Mulder. Tak, własnie - Fox Mulder Jak byłam mała, oglądałam wszystkie odcinki, chociaż potem nie mogłam spać przed trzy dni, teraz przez sentyment oglądałam jeszcze raz. I przysięgam, nic poza tym sobie nie myslałam A dziś przyśnił mi się strasznie zabawny sen, w którym byłam jakimś super tajnym psychologiem (taa, żebym chociaż już dyplom w ręku miała:P) który współpracuje z Foxem Rozbilismy jakąś (oczywiście supertajną) grupę terrorystów. Mieliśmy się spotkać, żeby napisać raport, a w czasie przerwy poszłam sobie na basen. Na którym to basenie... pływał sobie... Skinner Podpłynęłam do niego i miałam wrażenie, że jak ze mną rozmawia to tak się podejrzanie uśmiecha, jakby wiedział, co sobie tam myslę o Muldzerze Następnie pojawił się obraz jakiegoś kina, gdzie mieliśmy się spotkać. Ładnie obite czerwone fotele, nastrój, ciemne ściany... wróc. Na ładnie obitym czerwonym fotelu siedzi Dana Scully Już sięucieszyłam, że wow, oto mam tak świetny sen, mogę "poznać" ich, no po prostu super. Niestety, Scully nie była mi przyjazna, i zmierzyła mnie spojrzeniem, które ja normalnie rezerwuję dla kociej kupy która znajduje się obok, a nie w kuwecie. Owa Dana Scully, darzyła mnie taką niechęcią, że ze złośliwości podsuwala Foxowi (który przyszedł w międzyczasie) jakąś śliczną brunetkę. Zdenerwowałam się na swój sen (cały czas wiedziałam, że śnię) i wyszłam z kina, rzucając Mulderowi textem: "wiesz, gdzie będę" :D Wróciłam szybko do tego niby baraku gdzie stacjonowaliśmy, i stwierdziłam, że muszę ubrać jakąś sexowną bieliznę! (serio, no aż mi wstyd) Ze zgrozą zauważyłam, że mam tylko jakies niebieskie i różowe koszulki (zupełnie nie moje kolory...) Porzuciłam więc zamiar strojenia się. I uwaga... do drzwi...zapukał... tak jest! on! mój świadomy sen daje radę! Mulder! Zapukał głośniej. Wstałam, żeby otworzyć i co? Okazało się, że pukała moja współlokatorka, ja do 11 spałam na chama, zeby zobaczyć, co się stanie dalej. I tak Mulder został tylko moim niespełnionym marzeniem... :jezyk2: Trauma na całe zycie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 8 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Każdy miał jakieś "zboczenie" z dzieciństwa ja np. śniłam,że jestem w szajce Drużyny "A" i przejęłam władzę . Byłam młoda, wysportowana i przebiegła od Hannibala (woda drużyny A ). Potem pod wpływem filmu o II WŚ zaczęłam śnić,że jestem kobietą żołnierzem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi