Skocz do zawartości

sen o dzieciach


cholo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam taki problem jakis czas temu rozstałem sie z dziewczyna co bardzo kocham z mojej winny....i jakis czas temu ze 2 tyg...opowiadała mi sen ...Siedziałem z nia przy stole rozmawialismy i nagle podbiegła do nas 2 małych dzieci..NASZYCh dzieci...co mam rozumiec przez taki sen?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj cholo,

 

Dlaczego się rozstaliście?

 

Wygląda na to, że tęsknicie za sobą, ale nie potraficie do siebie wrócić z powodu jakichś dziecinnych uprzedzeń.

 

Może można jeszcze wyjaśnić sytuację i wszystko uporzadkować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozstalismy sie z powodu ostatnich ciagłycjh kłotni ,,pare razy ja szarpnełem byłe nerwowy,.miałem ciezki okress...i ona twierdzi ze cos w niej pekło...a ja nie potrafie zyc bez niej bylismy ponad dwa lata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholo,

 

to na co czekasz?

 

Przeproś ją, a jak już to zrobiłeś, to kup kwiaty (może być jedna piękna, czerwona róża) i zrób to jeszcze raz.

 

rozstalismy sie z powodu ostatnich ciagłycjh kłotni ,,pare razy ja szarpnełem byłe nerwowy,.miałem ciezki okress...i ona twierdzi ze cos w niej pekło...a ja nie potrafie zyc bez niej bylismy ponad dwa lata

 

Cholo, nigdy nie podnoś ręki na dziewczynę.

Nie podnoś ręki na nikogo.

Traktuj ludzi tak, jak sam chcesz być przez nich traktowany.

Szanuj, jeżeli chcesz być szanowany.

 

Jeżeli masz kłopoty, naucz się o nich mówić, rozmawiać.

Jeżeli nie masz ochoty na rozmowę, przeproś, powiedz że masz doła i odłóż temat na później.

Nigdy nie wyładowuj swoich emocji na innych.

 

A jak Cię roznosi energia, jesteś wk....ny, to idź sobie pobiegać. Machnij ze dwa, trzy km szybkim biegiem, a od razu poczujesz różnicę. Jak mało, to powtórka.

 

Pracuj nad sobą!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholo, wybacz, ale dziewczyna ma rację. Ponoć jeśli mężczyzna jest w stanie szarpać czy bić kobietę, nie skończy się na jednym razie.

Wiem co mówię, nie wynosze tego wyłącznie z teorii.

 

Najlepiej zrobisz, jak dasz jej trochę czasu. Potem zobaczysz, czy jest w stanie o tym zapomnieć.

Na głupią nie wygląda, więc się o nią nie boję. Myślę, że gdybyś to powtórzył zmyłaby się szybciej niż sądzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elian ma rację.

 

Musisz poczekać.

Można by powiedzieć, że odpokutować za winy.

 

Ale myśl pozytywnie.

Jeżeli to rozstanie nie osłabi Twojego uczucia, myśl o dziewczynie jak o najlepszym przyjacielu, który czegoś Cię w życiu nauczył.

 

Pozytywne myśli przyciągają.

Ale nie obiecuj sobie zbyt dużo.

Naucz się kochać bezinteresownie, dla samej miłości, bez poczucia własności czy prawa do osoby, którą kochasz.

 

Jeżeli to opanujesz, zmienisz siebie.

Być może wtedy uzyskasz przychylność dla swoich uczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modle sie co wieczor....prosze boga by [pomogł mi w mojej ciezkiej teraz drodze wieze ze bog specjalnie tak mi ta droge skrzyzował bym sie czegos nauczył........a ona upewniła sie w moich uczuciach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skup się więc na działaniach pozytywnych :)

Szukaj tego, co w Twoim wnętrzu najlepsze i rozwijaj to.

Ciesz się drobiazgami, a sytuację trudne rozważaj w spokoju i szukaj logicznego z nich wyjścia.

 

Pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego mi nie musi nikt mowic ja to sam widze!!!!!kiedys nie byłem taki nerwowy,lubiałem sie bawic chodzi po imprezach,,,,a od jakiegos czasu zrobiłem sie inny,nerwowy ,porywczy,wszystko mnie drazni..zmiane wywołała ciezko moja sytacja w domu i wogole problemy finasowe....a teraz jeszcze doszedł smutek rozpacz po stracie ukochanej osoby......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholo,

 

żeby coś wyleczyć, zmienić trzeba zacząć od przyczyny.

 

Usuwanie samych skutków nie daje oczekiwanego efektu, gdyż przyczyna nadal działa destrukcyjnie.

 

Jeżeli oczekujesz konkretnych rad powinieneś przedstawić konkretne problemy. Napisać, co się rzeczywiście stało, jak wygląda Twoja aktualna sytuacja.

Dopiero wtedy możemy spróbować znaleźć realne wyjście.

 

Są na to co najmniej dwa sposoby:

1. Konsultacja z psychologiem.

2. Opisz mi lub komuś, kogo rady oczekujesz, co się stało/dzieje, jeżeli wolisz na pw.

 

O Twojej nerwowości mogę teraz powiedzieć tyle, że jest ona skutkiem źle pojętej przez Ciebie odpowiedzialności.

 

Dorastasz (nie chodzi mi o wiek kalendarzowy) i zmienia się Twoje podejście do życia. Z osoby korzystającej z jego uroków bez zobowiązań na świadomego użytkownika świata materialnego.

 

Być może przywiązujesz zbyt dużą wagę do sfery materialnej, jest ona dla Ciebie ważna i skupiasz na niej całą swoją energiię. Zapominasz o potrzebach duchowych, swoich i osób Tobie bliskich. O czuciu, tym wewnętrznym, ciepłym....

 

... reszta przemyśleń będzie możliwa jednynie w odniesieniu do Twojej rzeczywistej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...