gosiek8585 Napisano 24 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Witam:) W moim śnie pojawił się symbol księdza, a było to tak... Najpierw spóźniłam się na pociąg chociaż nie pamiętam zbyt wielu szczegółów tego spóźnienia. Tak jakby to było w poprzednim snie chociaż rochę się łączyło z następnym. Bo jak juz się spóźniłam na ten pociąg to czekałam na następny gdześ blisko PKP. Na pewno już był wieczór, bo pamiętam że paliły się lampy. I tam nagle spotkałam księdza z mojej parafii z mojego rodzinnego miasteczka, które juz coraz rzadziej odwiedzam, więc księdza też dawno nie widzialam. Okazało się, że on się bardzo źle czuje i jest mu potrzebna pomoc. Tak jakby miał zawał czy coś w tym stylu. Stwierdziłam, że trzeba mu pomóc i spanikowana szukałam razem z nim kogoś kto mógłby nam pomóc. Wsparł sie na moich ramionach i poszlismy razem przed siebie. Za pare minut przyjechała jakaś lekarka w okularach. Może to były nawet dwie osoby. Ja czekałam na wieści a one się nim zajęły. Nagle wyszly i powiedziały, że nic nie dało się zrobić i ksiądz umarł. Jak się o tym dowiedziałam to strasznie zaczęłam płakać jakby to była moja wina, że nie udalo się go uratować. Wcale w taki zlym stanie nie był więc było to dal mnie zaskoczeniem, że tak to się skończyło. Płakałam i płakałam aż zobaczyłam, że te dwie panie zaczęły się głupio uśmiechać. Więc pytam się z czego one się śmieją, a one na to, że to tylko ukryta kamera!!!! i nikt nie umarł. Powiedziałam, że naprawde bardzo śmieszne i co to za temat do żartów. I na tym skończył się mój sen... Ta końcówka dziwna prawda??? I co to może oznaczać? Może, że moja wiara w coś umarła ale o co chodzi z zakończeniem??? A na drugi dzień śnij mi się mężczyzna z przeszlości, na którego wciąz (bez sensu zresztą) czekam, chodź może to nie mieć żadnego związku ze snem z dnia poprzedniego. Siedziałam mu na kolanach, na wprost niego. Z czułością głaskałam go po twarzy i mówiłam, że tak strasznie za nim tęskniłam ale w końcu się doczekałam i jestem przy nim. A jego twarz była taka wyraźna, to dokładnie był ten człowiek którego znam. Hm... Czy te dwa sny maja jakiś związek. Proszę serdecznie o interpretację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gosiek8585 Napisano 25 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2011 Jesli pytanie o sen na drugi dzień był złamaniem regulaminu, to poproszę o interpretację tylko tego pierwszego snu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 26 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2011 Witaj nie potrafisz zmienić swojego sposobu myślenia,przyjąć do siebie ,że miłość taka jakiej chcesz teraz od kogoś i oczekujesz nie jest możliwa.Potrzebujesz wsparcia,czujesz się nieszczęśliwa,niezrozumiana. Czekasz na tego z przeszłości ale to właśnie ten związek jest niemożliwy.Właśnie to powinnaś zrozumieć i te sny Twoje łączą się ze sobą.A snił sie on Tobie,bo o nim myslisz,tęsknisz i czekasz na niego.Brakuje go Tobie.Stąd ta bliskość we śnie drugim. Daj sobie szanse,pogódź się z przeszłością i uwolnij od niej.Będzie Ci lżej.Tego zycze i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gosiek8585 Napisano 26 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 26 Lipca 2011 Dziwi mnie tylko, że dopiero teraz mam takie sny, bo już ponad pół roku minęło jak prosił, żeby czekać bo musi sobie poukaldać pewne sprawy i prędzej nie pojawiaj mi się w snach. A co najśmieszniejsze dzień później znowu miałam z nim sen. Że stałam sobie przy jakimś blacie i robiłam coś do jedzenia a on podchodził do mnie i mnie zaczepiał. Ręką smyrał mnie po nodze, a ja była w szlafroku. I zobaczyła to moja mama i tylko sie uśmiechnęła i powiedziała, żebysmy się opanowali przy ludziach, bo różne inne osoby kręciły sie po domu. Ale powiedziala to z uśmiechem na twarzy, tak bardziej pobłażliwie niż na poważnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 28 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 a ja dalej podtrzymuje to co napisałam wcześnie,że nie nie potrafisz zmienić swojego sposobu myślenia,przyjąć do siebie ,że miłość taka jakiej chcesz teraz od kogoś i oczekujesz nie jest możliwa.Potrzebujesz wsparcia,czujesz się nieszczęśliwa,niezrozumiana. Czekasz na tego z przeszłości ale to właśnie ten związek jest niemożliwy.Zauważ że to Ty szykowałaś jedzenie,Ty robiłaś,on nie.On był zainteresowany czyms innym.Natomiast to jedzenie to uczucia między Wami, dajesz je Ty.To jest w jedna strone.Sen zaczyna sie powtarzać a to znowu świadczy o tym,że zawiera wiadomość,której musisz wysłuchać.Wskazuje słabości,nad którymi powinnaś zapanować,coś zrozumieć.Wskazuje Ci drogę osobistego rozwoju,mówi o tym,że musisz coś zrozumieć,czegoś się nauczyć.Sen taki odejdzie wtedy gdy niedokończone sprawy,które przedstawia zostaną przez Ciebie rozwiązane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gosiek8585 Napisano 28 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Lipca 2011 Ja to doskonale wiem cyganicho... Ale znając siebie wiem, że potrzebuje czasu na to żeby zapomnieć i nie mieć złudnych nadziei. Może podświadomość podpowiada mi, że to już ten czas żeby zacząc zapominać. Wiem, że sobie poradzę, bo maksyma co Cię nie zabiję to Cię wzmocni doskonale sprawdza się w moim życiu... Dam radę Dziękuję za dobre rady:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.