Skocz do zawartości

MOja śmierć - prośba o interpretację


justine

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

mam pytanie : miałam taki dziwny sen dzisiaj.

 

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam, jak idzie w moją stronę moja chrzestna (cała ubrana na czarno). Przeszła jakby przeze mnie i jej ciało rozmyło się. Dotarło do mie, że umarła i poszłam do mojej mamy do pokoju, żeby jej o tym powiedzieć. A moja mama powiedziała : "Nie, to Ty umarłaś". I wtedy moje ciało rozpłynęło się dokładnie tak jak mojej chrzestnej.

 

Możecie pomóc mi w interpretacji tego snu? Przestraszyłam się bardzo, jak się obudziłam.

 

A na dodatek, jak szłam dzisiaj do miasta, - ALE TO JUŻ NIE JEST SEN - spotkałam sąsiadkę, która jak mnie zobaczyła, to spojrzała na mnie z takim niedowierzaniem, jakby ducha zobaczyła. Powiedziała, że może nie powinna mi tego mówić, ale widziała przed chwilą nekrolog z informacją o śmierci dziewczyny o moim nazwisku (tylko inne imię) i miała właśnie iść do mojej mamy, bo nie dawało jej to spokoju.

 

 

Pozdrawiam i bardzo proszę o info

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

A na dodatek, jak szłam dzisiaj do miasta, - ALE TO JUŻ NIE JEST SEN - spotkałam sąsiadkę, która jak mnie zobaczyła, to spojrzała na mnie z takim niedowierzaniem, jakby ducha zobaczyła. Powiedziała, że może nie powinna mi tego mówić, ale widziała przed chwilą nekrolog z informacją o śmierci dziewczyny o moim nazwisku (tylko inne imię) i miała właśnie iść do mojej mamy, bo nie dawało jej to spokoju.

 

Witam!

To jest cała interpretacja twojego snu.

Zobacz że masz we śnie osoby matkę, ciebie sąsiadkę (chrzesna - moze sa podobne lub była podobnie ubrana) i sytuacja twojej domniemanej śmierci.

Czyż nie wszystko sie zgadza?

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam również i dziękuję za odpowiedź!

Właściwie się zgadza, ale dlaczego w moim śnie pojawiła się akurat chrzestna (w ogóle niepodobna do sąsiadki, z którą rozmawialam)

Czy może to być zapowiedź mojej śmierci w najbliższym czasie? Wiem, że to śmiesznie brzmi, ale jakoś nie mogę przestać o tym myśleć. Jeszcze ta rozmowa z sąsiadką dobiła mnie totalnie.

 

Pozdrawiam również

Justyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

Justyno, sen o smierci wcale nie jest zapowiedzia smierci takiej jak my ja rozumiemy. tak jak w tarocie - jest to symbol 'przejscia', miany.

prosze, przeczytaj, co o tym pisalam tutaj: http://www.ezoforum.pl/sennik-znaczenie-snu/50998-nie-boj-sie-smierci-w-snie.html

powinno ci to wiele wyjasnic. zastanawia mnie jednak jedno w tym snie, wszak niekazdy sen jest przeciez proroczy. czy ty ostatnio duzo myslisz o smierci jako tako? moze zmarl ci ktos bliski? moze gdzies czytalas czy slyszalas o tym? czy cos sklonilo cie do takich refleksji? moze jakis film?

i jeszcze jedno: czy obawiasz sei smierci? jakie sa twoje odczucia z nia zwiazane?

a moze boisz sie duchow?

 

nie musisz odpisywac na te pytania. przemysl je sobie i zastanow sie, jak w odniesieniu do twojego wnetrza ma sie ten sen. moze chodzi o to, zebys zrozumiala cos, co siedzi gleboko w tobie? jakis ukryty lęk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to mnie trochę uspokoiłaś. Wracając do Twoich pytań :

 

W ogóle nie myślałam o śmierci. Nikt mi nie umarł, nie oglądałam żadnego filmu / nie czytałam żadnej książki, gdzie pojawiłby się motyw śmierci.

 

Śmierci się nie boję : w końcu każdy musi kiedyś odejść z tego świata. Duchów też się nie boję.

 

A przy okazji może napiszę, co mi ostatnio chodzi po głowie (tylko się nie śmiejcie) : w przyszłym tygodniu będę obchodzić swoje (już 37!) urodziny. Nie założyłam do tej pory rodziny i myślałam czasem o tym , jak sobie poukładam życie, jak zostanę całkiem sama (na razie mieszkam z rodzicami). Jakiś czas temu poznałam kogoś, ale się namieszało (z mojej winy). Wiem, że o mnie myśli, no i ja o nim też. Ale to takie bzdury. Czy to, co napisałam, może mieć jakiś sens?

 

Dziękuję raz jeszcze za odp. i życzę dobrej nocy

Justyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lilith

wlasciwie moze to miec sens..

wiele (wiekszosc) rzeczy, ktore nawet nie przeszlyby nam przez mysl siedzi w naszej podswiadomosci. my sobie zyjemy, myslimy, a gdzies tam w srodku siedzi sobie nasza podswiadomosc i kombinuje... i wlasnie poprzez sny stara sie z nami rozmawiac. ukazuje nam pewne rzeczy, zebysmy mogli je swiadomie przemyslec, zrozumiec. po to interpretujemy sny.

mysle, ze gdzies tam w srodku martwisz sie, ze odejdziesz z tego swiata i nie pozostawisz nic po sobie (nikogo). sprobuj przemyslec sobie te sprawe. co mozesz z tym zrobic. moze to wlasnie TĘ zmiane zwiastuje twoj sen? zmiane myslenia?

1. z jednej strony postaraj sie pogodzic z terazniejszoscia: jestes obecnie sama. masz swoje zycie w swoich rekach. to jest dobre. nic w tym zlego, ze nie zalozylas rodziny.

2. wez swoj los w swoje rece. oczywiscie smierc moze nas spotkac w kazdej chwili. ale bierz pod uwage, ze moze cie czekac jeszcze 30-40 lat zycia. postaraj sie ruszyc z miejsca. nie wiem, otworz sie na ludzi. spotykaj z nimi. smiej sie, ciesz sie zyciem - do takich osob ludzie lgną. otworz serce na nowe uczucie. nie zapominaj, ze jeszcze masz prawo i wolna droge zalozyc rodzine i zaczac nowy rozdzial w swoim zyciu.

 

pozwol zmianie, o ktorej mowil twoj sen, wejsc w zycie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...