kinia137 Napisano 8 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 Śniło mi się, że razem z koleżanką z klasy (mieszkamy w sąsiednich miejscowościach) wracałyśmy ze szkoły jej autem. Okazało się, że są roboty drogowe (tak jak w rzeczywistości) i musimy jechać objazdem. Po dłuższej podróży powiedziała żebym wysiadła a ona pojedzie dalej sama zobaczyć jak się ma sytuacja z dalszą drogą. Wysiadłam z samochodu, rozejrzałam się i nie wiedziałam gdzie jestem. Spytałam przechodnia. Okazało się, że jest to o kilkadziesiąt kilometrów w przeciwną stronę od celu. Zdziwiło mnie to co tu robię. Nagle ni stąd ni zowąd zaczęłam tańczyć na łyżwach na dyskotece (ciemno, kolorowe światła) z jakimś chłopakiem. Nie znałam go, ale nie przeszkadzało mi to bo było mi z nim dobrze. Był chyba przystojny (miałam wątpliwości-nie wiem czemu). On prowadził, ja nie panowałam nad swoimi ruchami.Tańczyliśmy jeżdżąc na łyżwach. Tańczyliśmy prawie jak zawodowcy. Spotkałam go znowu w śnie. Stał za mną i mnie obejmował. Nie pamiętam już bardzo co robiliśmy, chyba nic szczególnego, spacerowaliśmy, ale było mi z nim bardzo dobrze, tylko jedna myśl nie dawała mi spokoju- był ode mnie niższy (prawie o głowę. Osobiście uważam,że facet powinien być choć troszkę wyższy od swej dziewczyny). Sen przerodził się w scenę, gdzie z pudełka lakierów do paznokci wybieram różne kolory(był to żółty, pomarańczowy i czerwony), aby każdy paznokieć był inny. Nagle powstał dylemat:na kciuka lepszy będzie zielony czy niebieski lakier (oba były ciemne). Poszłam zapytać koleżankę (nie wiem kto to był) aby pomogła mi wybrać. W drodze do niej spotkałam siedzącego na ławce tego nieznajomego chłopaka. Koleżanka poradziła mi abym spytała go ile ma lat (ciągle dręczyło mnie to że był niższy prawie o głowę) ale jakoś było to dla mnie dziwne, głupio mi było więc powiedziałam do niego tylko "cześć" a on mi odpowiedział. Właściwie to w całym śnie tylko tyle było wymiany słów między nami, a mimo to pamiętam, że było mi z nim dobrze... Cały ten sen rozdzielały mi inne sceny( mniej więcej tam gdzie są 'akapity'). Były to sytuacje w których jakies dziewczyny (niby moje znajome) chodziły po sklepach i ciągle czegoś szukały. Chciały kupić buty (pamietam o kaloszach, że nie było rozmiaru) oraz spodnie (ale też były tylko za małe).to były takie urywki. -mam 19 lat -nie mam chłopaka - z tą koleżanką wracałam już w rzeczywistości ze szkoły do domu -wybrałam niebieski lakier (po pomalowaniu na paznokciu był on bardziej w kolorze morskim) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.