Gość User2 Napisano 10 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2011 (edytowane) Witam. Proszę o interpretację następującego snu. Byłem w swoim domu, w moim pokoju. Była ze mną również moja ukochana. Przypominam, ze nie jesteśmy niestety razem. Nawet się do siebie nie odzywamy. Niestety. Była smutna, przygnębiona chyba stała przy oknie i się na mnie patrzyła. Gdy ja podszedłem do szafy komandor i ukucnąłem by wyjąć coś z niej. Pamiętam, że mówiłem do niej i jak czegoś szukałem to się do niej odwróciłem i widziałem jej smutek i oczy, smutne spojrzenie i taki miły smutny uśmiech. Na zewnątrz była noc bo pokój, okna żaluzjami a właściwie kotarami były zasłonięte a światło było takie troszkę żółtawe, wtedy gdy żarówki coraz bardziej przygasają gdy tracą właściwości swe. Tak po prawdzie to się teraz zastanawiam czy się do niej nie odezwać ponownie. z góry dziękuję. Edytowane 10 Sierpnia 2011 przez User2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cyganicha Napisano 10 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2011 Witaj, we snie ujrzałeś jej obraz i emocje ,stan wewnętrzny jaki ma aktualnie w realu.Myslisz o niej,rozmyslasz,brakuje jej Tobie i stąd te powtarzające się sny związane z ukochaną osobą.Coś jeszcze jest tajemnicą owiane,czegos jeszcze nie wiesz,cos musi dojrzeć bys mógł tę wiedzę posiąść.Za dnia wszystko stanie się jasne,teraz jeszcze nie jest odpowiedni czas na to.Może któreś z Was jeszcze do tego nie dojrzało... bardzo proszę i pozdrawiam, cierpliwości zycząc.Upływ czasu będzie Ci pomocny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.