Piotrol Napisano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2011 Witam, Medytację zacząłem praktykować od około 1-2 miesiąca. Medytowałem dość nieregularnie (średnio co 2-3 dni). Początkowo nie przynosiło to żadnych efektów, więc zacząłem wątpić w tą całą "magiczną moc" medytacji . W tym tygodniu postanowiłem spróbować po raz ostatni, zmieniając przy tym technikę medytacyjną. Jako, że cała moja rodzina wyjechała na wakacje, miałem w domu ciszę i spokój. Tak, więc idealne warunki do medytacji. To co się wydarzyło przez ostatnie dwie noce było czymś absurdalnie niesamowitym. Jestem osobą, która mocno interesuje się nauką i nie jestem w stanie zdefiniować to co się stało. A więc: Noc 1: zaczynam czuć lekkie kłucie na czole, które zaczyna się pogłębiać i pojawia się jakby minimalny promień światła ******ący z sufitu na punkt kłucia. Przestraszyłem się i szybko wybudziłem. Noc 2: zaczyna się tak samo, jednakże tym razem oddaje się całkowicie temu uczuciu i dzieje się coś niesamowitego. W całym pokoju rozbłyska białe światło i czuję duże mrowienie na całym moim ciele i przyjemne ciepło. To był dosłownie stan pełnej ekstazy. Nigdy lepiej się nie czułem w życiu. Ba to było nawet lepsze niż orgazm:D Mało tego po tej nocy wydarzyły się kolejne niebywałe rzeczy. Codziennie w domu pracuję do późnej nocy (3:00, 4:00) i budzę się o godzinie 12:00. Tego dnia zbudziłem się sam (chyba pierwszy raz od wielu lat) o godzinie 6:00 pełen energii i chęci do życia. Miałem tak dużo energii, że nie wiedziałem jak ją spożytkować, więc poszedłem biegać i wykonywać różne ćwiczenia. Później postanowiłem się poczuć angielskiego, to jak mi wiedza Panowie i Panie wchodziła do głowy było kolejnym absurdem (x4,x5 szybciej, nawet nie wiem). Ciężko ogólnie jest opisać to co się stało, ale mam nadzieję, że dość przystępnie to wytłumaczyłem. Jestem dalej cholernie podekscytowany i musiałem to wylać z siebie na tym forum. Najchętniej wykrzyczałbym to przed całym światem, ale niestety 99% ludzi wzięło by mnie za wariata. Nie wiem dlaczego nikt jeszcze nie przeprowadził jakichś badań naukowych związanych z medytacją. Jak to działa, co się dzieje itp. Czy to tylko umysł robi psikusa, czy faktycznie działa jakaś nieznana kosmiczna energia. Pozdro:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Viperius Napisano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2011 Oczywiście, że to badają. Ale przeżycia po medytacji są kwestią osobistą, więc nijak nie ma tego jak porównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SooYoung Napisano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2011 Endorfiny i jeszcze raz endorfiny:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uśmiechnięty kłamca Napisano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2011 Może pomyliłeś mąke z kokainą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Napisano 20 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2011 (edytowane) Piotrol ,to nie tylko Endorfiny jak pisze przedmówczyni ,Ja medytuję 21 lat ,przez ten okres miewałem tak dziwne odmienne stany świadomości ,takie przeżycia,które dla nauki i medycyny były by czymś nadprzyrodzonym ,a przez ten czas we mnie taka Duchowa (Wewnętrzna) przemiana zaszła -na poziomie Genów-DNA że nie ma u mnie w ogóle poczucia upływu czasu -Teraz I lata temu to dla mnie chwila obecna,która trwa w nieskończoność ,i w przeciwieństwie do osób nie zajmujących się rozwojem duchowym na poważnie nie trapi mnie -strach nawet przed śmiercią ,zazdrość,pożądanie ,obawy i inne . Więc jeśli zaczęłaś medytację to bądź konsekwentna i kontynuuj ,bo potem możesz łatwo zapaść na choroby umysłowe i uzależnienia w tym także od alkoholu ,a trzeba ci wiedzieć że Medytacja jest Najzdrowszym Psychologicznym Lekarstwem Od Wieków-to ponadczasowa technika ,i psychologia praktyczna wraz z Jogą ,oraz naturalnym zdrowym dla ciała i umysłu narkotykiem . Pozdrawiam Edytowane 20 Sierpnia 2011 przez Pit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gapcio Napisano 21 Października 2011 Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Piotrol, a możesz opisać tą medytacje w formie algorytmu - punkt po punkcie ? Też bym sobie chętnie spróbował. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asembler Napisano 21 Października 2011 Udostępnij Napisano 21 Października 2011 Podobna sytuacja, do tej, gdy inwokowałem boga Ra podczas medytacji za pomocą modłów. Po kilku minutach poczułem coś takiego jak Ty i widziałem bardzo podobnie. Świetlista energia wypełniła moje ciało, a ja zamiast czerni przy zamkniętych oczach, widziałem tak intensywnie to światło, że powoli mnie zaczęło oślepiać. Cudowne uczucie, powodzenia. Nareszcie ktoś kto potrafi inwokować bogów, mam nadzieję że znasz się także na ewokacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.