Skocz do zawartości

Stare klasery oraz pijawki


Koleszka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie

Piszę z prośbą o interpretacje snu. Jest to dla mnie o tyle ważne, że pojawił się on po konkretnym "rytuale" mającym na celu wywołanie proroczego snu. Najwyraźniej podziałał jako że najczęściej snów nie pamiętam a jak pamietam są chaotyczne i pomieszane. Tym razem były wyraźne i dokładnie je zapamiętałem. Do tego miałem dziwne uczucie ze baaardzo długo śnie jeden sen.

 

Stałem przed wielkim okrętem, ale nie takim blaszanym jak są teraz a bardziej starym ala "piracka łajba", razem ze mną dwóch przyjaciół i moja dziewczyna. Okręt nie stał na wodzie, wody w ogóle tam nie było, mógł być to las albo jakaś łąka. Staraliśmy się włamać do tego okrętu, bez konkretnego celu tak jakby dla samej eksploracji. Drzwi ani drgnęły, ale ja jakoś dostałem się górą, przez jakaś kratkę powiedzmy wentylacyjną i otworzyłem drzwi od wewnątrz. Przeszukiwaliśmy pomierzenia. Znalazłem 4 klasery ze znaczkami, otworzyłem jeden z nich, znaczki były nie naruszone (nie znam się na nich w śnie też się nie znałem), uznałem że to może byc coś warte, ze mogą być one bardzo stare i ze można zarobić na tym bardzo wiele.

Następnie sen się zmienił, siedziałem przy starym drewnianym stole, i wiozłem słoik w którym było błoto. Wiedziałem że dawno temu włożyłem tam pijawki znalezione w lesie i wiedziałem też że one tam cały czas żyją. Wyjąłem je na stół. Uznałem że przyłożę je sobie do ręki, że oczyszczając krew oczyszczę także duszę. Miało to jednak bardziej charakter profilaktyki niż lekarstwa. Przyłożenie pierwszej pijawki było trudne, emocje w tym śnie były bardzo realne, jakby instynkt samozachowawczy nie pozwalał mi tego zrobić. Ale się przełamałem i przyłożyłem pierwszą pijawkę. Bardzo szybko się napełniła i sama odczepiła się od mojego ciała. Przyłożyłem kilka kolejnych pijawek, tym razem było to już łatwe. I to wszystko trwało bardzo długo, każda czynność jakby wykonywana z namaszczeniem. Na ręku miałem ślady, jakby spuchnięte kropki, np. jak po zastrzyku. Za czołem wkładać pijawki do jakieś szkatułki, jedną obok drugiej w równych rzędach. Nagle w moim ręku znalazł się dziwny przedmiot (jakby zmiana sceny snu ale cały czas przy stole), wyglądało to jak świeży orzech laskowy, łupinka a dookoła koronka z liści osłaniająca ją. Na czubku jednak zobaczyłem galaretowata przyssawkę która wyłaniała się ze skorupki. Wiedziałem ze to jakby jajo nowo narodzonej pijawki, że jedna z nakarmionych mną pijawek musiała już się rozmnożyć. Przystawiłem to "jajo" do swojej ręki, zaczęła wychodzić z niego galaretowata jakby larwa, również przyssała się do mojej ręki a ja powiedziałem na głos "niech to będzie symbolem naszego przymierza".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość cyganicha

Oj,nie jestem taka ;) nie pominęłam Ciebie.Jeszcze po prostu nie doszłam pewnie do Twojego snu,przepraszam.Faktycznie długo czekasz...

 

Przede wszystkim zacznijmy od tego,że rytuały mające na celu wywołanie snów proroczych nie zawsze odnoszą oczekiwany skutek. A mianowicie efekt jest taki,ze faktycznie otrzymasz sen proroczy ale tez może być i tak,ze we śnie otrzymasz odpowiedź,wskazówkę taka jakiej oczekujesz,jakiej chciałbyś. Dlatego tez nie mam pełnego przekonania do wywoływania snów proroczych.Wszystko jednak zależy tez od tego w jaki sposób się to robi.Skuteczne metody są,ale to każdy musi dopasować indywidualnie a nie wiem na ile skutecznie Tobie się to udaje.Chodzi mi o to, by nie było "przekłamania" w odpowiedzi.

 

W Twoim życiu czas na przejście do nowego etapu,rozpoczęciu czegoś nowego,pójściu dalej w jakiejś sprawie.Masz to utrudnione,masz przeszkodę trudną do pokonania jednakże inteligencją uda się Tobie tę barierę pokonać.Znajdziesz sposób i zaczniesz podążać dalej.

Musisz połączyć jakiś szczegół z przeszłości,który ma związek z teraźniejszością w Twoim życiu.

Dotyczy to aktualnych wydarzeń,tego co dzieje się u Ciebie.Czyżbyś przechodził jakieś próby w sferze uczuciowej?Czy może ktoś Cię rani a przez to,że w tym tkwisz i niczego nie zmieniasz ranisz sam siebie.Tak to widzę.Ranisz sam siebie.To tak jakbys na siłe kurczowo trzymał się przeszłości, historii i unieszczęśliwiał samego siebie na własne życzenie.Godzisz się na to.I tak chcesz dalej z tym zyć?Sam najlepiej będziesz wiedział o czym mowa.Tylko pomysl,niech zwycięży Twoja mądrość,wybierz ta drogę jakiej do końca nie bierzesz pod uwagę.Nie unieszczęśliwiaj siebie.Podaruj sobie odrobinę luksusu,szczęście dla siebie.podaruj sobie pozytywne i dobre uczucia.Bądź szczęśliwy.Każdy na to zasługuje i ma do tego prawo.

Tego Ci serdecznie życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...