Morze, rodzina

[k1master1]

Miałem wczoraj bardzo dziwny sen, bardzo proszę o pomoc w interpretacji. Otóż pamiętam, że pojechałem na jakiś zjazd rodzinny do Katowic (dziwne, bo ta rodzina do której jechałem mieszka w Lublinie). Jeszcze dziwniejsze było to, że dom, a właściwie pokój mojego brata otaczało morze. Na tej imprezie rodzinnej była dziewczyna, której nie znałem. Gdy zacząłem z nią rozmawiać, okazało się, że jest moją rodzoną siostrą. Byłem bardzo zdziwiony, bo ja nigdy nie miałem siostry. Powiedziała mi, że rodzina ukrywała przede mną prawdę. Byłem wściekły, ale również było mi przykro, że przez całe moje życie najbliźsi ludzie ukrywali coś takiego przede mną. Jej też było przykro z powodu tej sytuacji; objąłem ją i pocałowałem w policzek. Chwilę później na morzu zaczął się straszny sztorm; fale były tak wielkie, że tłukły w okna domu, cud, że nie powybijały szyb i całkiem nie zalały domu. Ciotka powiedziała, że takich fal jeszcze nie widziała,i ... chwilę później obudziłem się.

 

Bardzo proszę Was o pomoc, senniki niewiele pomogły, a to może być coś ważnego.

[Dama Trefl]

Mogę się mylić,ale w Twojej rodzinie dojdzie do kłótni, nieporozumień i być może do wyjawienia bardzo prywatnych i skrywanych tajemnic. Postać siostry w tym śnie, moze oznaczać,że będzie to nagłe jak grom z jasnego nieba niczym nie zapowiedziane. Morze (ogólnie woda) to sprawy nieświadome, o których nie wiemy.

Pozdrawiam!