Skocz do zawartości

Prosba o wrózbę


Gość Carmelka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Carmelka

Witam,

bardzo proszę o wróżbę.

Chciałabym wiedzieć, jakie są szanse na powrót naszej miłości, mojej i byłego partnera. Jak on o mnie myśli, czy rozważa powrót?

 

Nie jesteśmy już razem i teraz jest między nami przejmująca cisza.....Tak nagle przebiegło to rozstanie.

Ja nadal Go kocham...a mam wrażenie, że on przechodzi jakiś kryzys uczuciowy.

Chciałabym wrócić i zacząć na nowo, ale on się nie odzywa....ja również.

Kto mógłby mi powróżyć? bardzo proszę...

 

 

Daty i imiona podaję na priv dla Goyi:)

Edytowane przez Carmelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No istotnie - trochę to dziwne..

Bo nie wygląda to na koniec jego uczuć, a jednak coś w Waszej relacji było nie tak..

Coś, co spowodowało, że postanowił kierować się bardziej rozsądkiem niż sercem..

Czy nie byłaś zbyt zaborcza, męcząca?

Bądź, przepraszam - interesowna?

Albo nie podjęłaś jakiejś decyzji za jego plecami...

Bo to jakby miało coś wspólnego z tym co zrobiłaś..

Coś... niesprawiedliwego?

Albo on jest przekonany, że tak było...

Wydaje się, że on ma nadzieję..

Że coś się zmieni...

Jeśli uda Wam się to wyjaśnić, rozplątać, to ...szansa powinna być...

Ale stąpacie po cienkiej linie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Witam, dziękuję Goya za wróżbę:):):)

Przed chwilą napisałam całą odpowiedź, ale nie wiem gdzie się wkleiła więc napisze jeszcze raz.

Bardzo się zgadzam z tym, ze mógł ocenić mnie jako osobę męcząca.

Może byłam trochę zaborcza, ale trudno mi określić dokładną sytuację, jaka by na to wskazywała, może raczej zazdrosna:)

Nie zrobiłam nic za jego plecami, dlatego tym bardziej czuję się źle z tym, ze on tak może myśleć. Bo ja naprawdę nie wiem o co chodzi.

To tak wyglada, jakby on nagle odwrocil się ode mnie, bo czegoś na moj temat się dowiedział, albo osoby trzecie mu coś nagadały, uświadomiły, coś złego, czego nie dokonałam albo coś co robiłam było odbierane jako zła rzecz.

Czuję się bardzo odrzucona, ale z nieznanego powodu. Powiedział, ze przestał czuć do mnie miłość, ale ja tez- tak jak Ty Goyo- miałam takie przeczucie, jakby przemawiał za tym rozsądek, a nie faktyczny zanik uczuć.

Decyzja o rozstaniu pociągnęła kolejną decyzję, o mojej wyprowadzce i jesteśmy teraz bardzo daleko od siebie fizycznie.

Goya, jak piszesz, że jest szansa, to nie mam pojęcia jak ją wykorzystać, bo fizycznie nie mamy możliwości się spotkać, on mnie unika.

Bardzo bym chciała, żebyśmy sobie wyjaśnili, powiedzieli wprost o co poszło....może to się zdarzyć telefonicznie, ale ja postanowiłam się nie odzywać...

Goyo-Czy jest szansa, że tak zrobi, przemyśli, że to On zadzwoni niedługo, by jednak ze mną porozmawiać, spróbować wyjaśnić?

Poza tym, czuję, ze ktoś już pojawił się w jego życiu....

 

Intuicyjnie mam takie odczucie, aby czekać, czekać i jeszcze raz czekać:/

Edytowane przez Carmelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zacytować jedną z użytkowniczek forum:

 

Obie wiemy że Tarot to nie wyrocznia tylko dobry doradca:) To my podejmując wybory raz lepsze raz gorsze kreujemy własna przyszłosc. Skoro karty doradziły nie angazowac sie pewnie tak powinnam postapic dla własnego dobra ale wiem ze jesli nie spróbuje bede zalowac bo rzadko jesli nie pierwszy raz ktos wzbudził we mnie takie uczucia (i to nawet nie chodzi o zauroczenie czy pożądanie ale spokój taki wewnetrzny i absolutny sama swoja obecnoscia) Ludzie potykaja sie o kretowiska nie o góry a kazdy problem jest do rozwiazania. Mam tylko nadzieje ze w tym przypadku jest tych rozwiazan wiecej niz jedno.

Nic dodać, nic ująć...

Spróbuj więc zadziałać sama...:tak:

W najgorszym wypadku... poczujesz się jak... idiotka...:bezradny:

To nie takie straszne...:_pocieszacz:

A w życiu gorsze rzeczy się zdarzają, no nie?:_mysli:

Powodzenia:_okok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Droga Goyo, dziękuję za odpowiedź

napisałam już na priv jakie mam podejście:)

 

Gdy zrywał, mówił, że nie czuje już do mnie miłości....i że zobaczymy, jaką przyszłość każdy z nas wybierze....że to musi przyjść naturalnie....że przeżywał kryzys i widział tylko te złe strony....

 

Tak jak piszesz "wydaje się, ze On ma nadzieję, że coś się zmieni", ja tez nie tracę nadziei, również głęboko w sercu wierzę, ze jesteśmy w stanie rozplątać te supełki, o których piszesz....

 

 

Goyo, czy możesz mi powiedzieć, czy On o mnie myśli, tęskni?

Albo w jaki sposób to rozplatać, by szansa była....bo mamy bardzo rzadki kontakt...

 

 

=======================================================================

 

 

Póki co, napisałam do Niego, odpisał mi....ale bardzo enigmatycznie;)

 

 

Ps. przepraszam za częsty edit mojego posta, ale zależy mi by przedstawić najświeższe info.

Edytowane przez Carmelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Goyo, zastanawiam się czy możesz mi dać jakąś wskazówkę, jak rozplatać tę sytuację między nami byśmy mieli szanse na powrót naszej miłości?

Wewnętrznie czuję, tak jak piszesz, że jest szansa, ale sytuacja wygląda tak, jakby on potrzebował czasu na przekonanie się.............jakby czas był tu jedynym sprzymierzeńcem i cierpliwość....

 

 

Wewnętrznie czuję, że będzie dobrze i nie mogę pozbyć się tego uczucia, choć to bardzo teraz abstrakcyjne.

Ostatnio uprzejmie mi odpowiedział na maila. Ale w sprawie organizacyjnej.

Goyo, nasze daty i imiona wysłałam Ci wcześniej na priv. Jeśli znajdziesz dla mnie czas, to proszę Cie chociaż o krótką odpowiedź.

 

Pozdrawiam Cię serdecznie:slonko:

Carmelka

Edytowane przez Carmelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie lubują się we wszelkiej maści sentencjach - kaligrafowanych i wieszanych na ścianach...

Czasami są piękne i pouczające, czasami trochę śmieszne i naiwne...

Jedna z nich, bardzo popularna, w swej prostocie niesie bardzo pouczający przekaz:

If you love someone,

Set him free...

If he comes back, he's yours, I

f he doesn't, he never was....

Czyli - jeśli kogoś kochasz - uwolnij go...

Jeśli powróci - jest Twój...

Jeśli nie - nigdy nie był....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Goyu, dziękuję za odpowiedź, uwalniam go odpuszczając mu, to co mówił i w czym zawinił. Ja tez zawiniłam....

Skoro nie kocha, nie mogę go zmusić do miłości, jeśli tak naprawdę kocha- to wróci.

Kocham Go i mogę teraz odejść, tylko to zrobić ....Zobaczymy co czas pokaże.

 

Goyu, a możesz wyczytać z kart jak Mu się żyje beze mnie, czy jest już w jego sercu nowa osoba?

Na priv wysłałam nasze daty i imiona.

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Pozdrawiam serdecznie

:)

Edytowane przez Carmelka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Osoba prosząca o wróżbę nie może:

a) Zadawać tego samego pytaniu kliku osobom

B) Zadawać więcej niż 3 pytań w ciągu jednego tygodnia

c) Zadawać pytań, które bezpośrednio dotyczą osób trzecich, a nie są ściśle powiązane z nią samą (np. czy mój były chłopak ma teraz dziewczynę)

:_bezradny::roza_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Oj nie wiedziałam, ze wykroczyłam poza regulamin, przepraszam, to może tylko poprosze o odpowiedź na 1 ostatnie w tym miesiącu pytanie: jak Mu się żyje beze mnie (co na plus co na minus:)

 

Nię będę już naużywała Twojej cierpliwości i dobroci Goyu, dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

:roza:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana, nie chodzi o ilość pytań, tylko o osoby trzecie ....

Nie można....

Za to bana się dostaje....

Aktualne jest to, że świadomie i kierując się jedynie rozumowymi racjami postanowił się odciąć...

Ale jego życie, to już tylko... jego historia....

Wybacz...:roza:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carmelka

Jasne Goyu, rozumiem.

Jego życie to Jego historia, dziękuję za konkretną odpowiedź.

Pytając jak Mu sie żyje beze mnie, tak naprawdę chciałam dowiedzieć się czy tęskni za mną, co karty mówią na ten temat. Oczywiście nie chodziło mi aby dowiedzieć się czegoś, co nie dotyczy naszej wspólnej relacji pytając o plusy i minusy. Chciałabym tylko wywnioskować czym tak naprawdę Go zniechęciłam, ale czytam sobie czasem ponownie Twoje odpowiedzi i chyba wiem, o co chodzi...bynajmniej się domyślam...

A On kieruje się teraz rozumem a nie sercem, i to prawda- odciął się maksymalnie. Zero kontaktu.

Zatem supełki między nami mogę chyba tylko próbować z Nim rozwiązywać telepatycznie, albo to nie jest jeszcze ten czas na naszą wspólną rozmowę....

 

Dziękuję

:tiaaa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 rok później...
Gość Carmelka

Goya, minely dwa lata i nic sie nie wydarzyło, ciągły brak kontaktu, a on zdaje sie ma juz swoje wlasne zycie z nowa partnerka, a ja całkiem nowe życie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...