Skocz do zawartości

akademia magiczna,


Gość User2

Rekomendowane odpowiedzi

Ten sen zamieściłem w ogólnej prośbie o interpretację, lecz w związku z tym, że ogłosiłaś, że ponownie rozpoczynasz interpretację snów, kieruję ten sen do Ciebie z prośbą o interpretację. Z tamtego działu sen zostanie usunięty przeze mnie. pozdrawiam. :)

 

pamiętam jak spoglądałem na piękną akademię magiczną z powietrza. przypuszczam, że do niej leciałem; potem byłem w jakimś pomieszczeniu i gadałem z jakimś starcem, mędrcem magiem, długa broda siwa; i rozmawialiśmy, coś się pojawiło o klątwach, co by było gdyby ktoś na mnie rzucił/rzucał klątwy, to ja, że bym się wkurzył i bym był zdenerwowany, że mi się by to nie podobało. on powiedział, że ja też rzucałem takie klątwy ale że nie z mojej winy, że nie do końca było to uzależnione ode mnie, czy cuś. ja się zastanawiałem o co chodzi i nie mogłem sobie przypomnieć.

 

Mówiliśmy coś o jakimś zadaniu pojawiło się imię Voldemort, że po pokonaniu Voldemorta ile czasu jeszcze będę musiał żyć, ile będę żył. On rzekł, że długo jeśli właściwie ja zechcę. Zaznaczam, że nie jestem fanem Harego Potera choć ostatnie dwa filmy mi się podobały i jakoś nie mam ciśnienia na te książki. Zastanawiam się czy nie chodzi o jakąś osobę, którą traktuję jako wroga w chwili obecnej i to imię jest jego personifikacją, osoby, z czego by wynikało już pokonałem lub pokonam.

 

Ten mędrzec jeszcze wcześniej mi rzekł, że jeśli zdam egzamin na aplikację to zostanę dopuszczony do mojej ukochanej, z którą nie mam kontaktu. Ja się ucieszyłem z tego co pamiętam.

 

Potem leżałem na czymś, na jakiejś kozetce czy cuś. I to było duże. Moje ciało leżało , ale obok leżała moja dusza oddzielnie, jedynie głowy duszy i ciała były sobą połączone. zupełnie tak jak wskazówki zegara obydwie wskazówki są oddzielone od siebie, lecz są połączone w centrum zegarka, jak moje głowy we śnie; a ten mędrzec się śmiał i mówił radośnie, że dusza i moje ciało w końcu się oddzielają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha
Ten sen zamieściłem w ogólnej prośbie o interpretację, lecz w związku z tym, że ogłosiłaś, że ponownie rozpoczynasz interpretację snów, kieruję ten sen do Ciebie z prośbą o interpretację. Z tamtego działu sen zostanie usunięty przeze mnie. pozdrawiam. :)

Witaj ponownie, bardzo dziękuję wiernemu Użytkownikowi mojego sub forum :)

 

 

pamiętam jak spoglądałem na piękną akademię magiczną z powietrza. przypuszczam, że do niej leciałem; potem byłem w jakimś pomieszczeniu i gadałem z jakimś starcem, mędrcem magiem, długa broda siwa; i rozmawialiśmy, coś się pojawiło o klątwach, co by było gdyby ktoś na mnie rzucił/rzucał klątwy, to ja, że bym się wkurzył i bym był zdenerwowany, że mi się by to nie podobało. on powiedział, że ja też rzucałem takie klątwy ale że nie z mojej winy, że nie do końca było to uzależnione ode mnie, czy cuś. ja się zastanawiałem o co chodzi i nie mogłem sobie przypomnieć.

To, że Ty rzucałeś takie klątwy może mieć tu znaczenie metaforyczne. Bardziej skłaniałabym się ku temu, że być może w przeszłości skrzywdziłeś kogoś/wyrządziłeś przykrość komus swoją oceną/osądem/czy nieprzemyślanym albo niesprawiedliwym słowem.

 

Mówiliśmy coś o jakimś zadaniu pojawiło się imię Voldemort, że po pokonaniu Voldemorta ile czasu jeszcze będę musiał żyć, ile będę żył. On rzekł, że długo jeśli właściwie ja zechcę. Zaznaczam, że nie jestem fanem Harego Potera choć ostatnie dwa filmy mi się podobały i jakoś nie mam ciśnienia na te książki. Zastanawiam się czy nie chodzi o jakąś osobę, którą traktuję jako wroga w chwili obecnej i to imię jest jego personifikacją, osoby, z czego by wynikało już pokonałem lub pokonam.

 

Ten mędrzec jeszcze wcześniej mi rzekł, że jeśli zdam egzamin na aplikację to zostanę dopuszczony do mojej ukochanej, z którą nie mam kontaktu. Ja się ucieszyłem z tego co pamiętam.

Jest jakaś lekcja życia przed Tobą, jakaś próba, która jeśli przejdziesz ja pozytywnie pozwoli Tobie zrealizować marzenie. Proszę tylko byś w każdej sytuacji przemyślał wszystko dokładnie i nie podejmował pochopnych działań. Nie zbaczaj z obranej drogi.Podążaj i kieruj się dobrem, wówczas pokonasz te słabe siły jakie się plączą i wyjdziesz zwycięska ręką i realizacją marzenia. Kieruj się dobrem i mądrością.

 

Potem leżałem na czymś, na jakiejś kozetce czy cuś. I to było duże. Moje ciało leżało , ale obok leżała moja dusza oddzielnie, jedynie głowy duszy i ciała były sobą połączone. zupełnie tak jak wskazówki zegara obydwie wskazówki są oddzielone od siebie, lecz są połączone w centrum zegarka, jak moje głowy we śnie; a ten mędrzec się śmiał i mówił radośnie, że dusza i moje ciało w końcu się oddzielają.

Tego mędrca z Twojego snu nie do końca pozytywnie odbieram. Ta jego radość i te słowa... Idziesz drogą rozwoju wewnętrznego, podążasz drogą ezoteryki, sam sobie z tego zdajesz sprawe ale w życiu kierujesz się także rozsądkiem. Twoja dusz, Twoje ciało i Twoja mądrość to całość.

Nie sugeruj się tylko 2 -dusza i ciało, bo to może przynieść konflikty wewnętrzne w Tobie.

Kieruj się też mądrością jaką już zdobyłeś i sercem-które też Tobie pomaga :) Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za interpretację.

 

"To, że Ty rzucałeś takie klątwy może mieć tu znaczenie metaforyczne. Bardziej skłaniałabym się ku temu, że być może w przeszłości skrzywdziłeś kogoś/wyrządziłeś przykrość komus swoją oceną/osądem/czy nieprzemyślanym albo niesprawiedliwym słowem." - no nadal mi się zdarza, ale po tym co napisałaś, zrozumiałem, że ten koleś co mnie pokłócił z moją ukochaną i paroma innymi osobami, on mi taki ból sprawił, że moje negatywne emocje, żal, ból, nienawiść i negatywne życzenia w pewnych sytuacjach ja mu po prostu wysyłałem, co można wiązać właśnie z pewną formą klątwy/złorzeczenia. Co prawda wiem, że to złe, i nie chciałem do końca, lecz nie byłem czasem już wstanie tego nie robić.

 

Z tym rozdzieleniem duszy i ciała, które są wciąż połączone to zastanawiam się czy nie robię postępów w oobe bo to praktykuje ostatnio i jak się zastanowić dochodzi tu do pewnego rodzaju podziału choć jedno i drugie nadal spójne ze sobą i połączone. :)

 

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cyganicha

Z tym podziałem tez tak jest w oobe jak mówisz, bo jest sie przecież poza ciałem. Spójność jest i zawsze będzie, bo wracasz ... ;)

 

Powodzenia i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...