Jump to content

Muzyka


Reina

Recommended Posts

Tyle tematów o głosach w głowie... Ja odkryłam u siebie coś trochę innego, ale podejżewam, że to jest związane z pracą mózgu czy wyobraźnią. Kiedyś zasypiając zauważyłam, że słyszę prostą melodię w głowie. Mogłam sobie po prostu jej słuchać, zupełnie odprężając umysł i nie zmieniając jej celowo. Z czasem mogłam słyszeć coraz więcej dźwięków, melodie stawały się coraz bardziej złożone. Wystarczyło, że chciałam coś usłyszeć i proszę, muzyka po chwili sama się pojawiała.

Kiedy jednak zaczęłam rozpoznawać usłyszane podczas dnia motywy, uznałam, że to chyba jednak moja wyobraźnia ;)

Mieliście/aście podobne doświadczenia?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Musze powiedzieć, że ostatnio coraz częściej coś takiego mi się przytrafia, tyle że mi te dźwięki nie pozwalają odprężyć się i zasnąć.

Wczoraj to już chyba było apogeum - ponieważ calutki dzień słuchałam muzyki poważnej - kiedy miałam już zasypiać, w mojej głowie zaczęły rozbrzmiewać chyba wszystkie możliwe dźwięki orkiestry symfonicznej, ale nie potrafiły złożyć się w całość, to brzmiało jak remix wszystkich utworów jakich słuchałam za dnia :P Okropne uczucie.

Link to comment
Share on other sites

Mi też się coś takiego raz na jakiś czas zdarza. Zasypiam staram się odprężyć a tu muzyka sama bez mojej woli się pojawia. Zawsze miałem piękne melodie. Czy mógłbyś VanHellsing podać linka do twego artykułu.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

VanHelsing, zupełnie jak ja - w głowie słyszę głos wykonawcy, wszystkie dźwięki i instrumenty jak w stereo. I najgorsze jest to, że nie daj Boże gdzieś usłyszę (w sklepie, u kogoś w domu, w pubie - wathever) jakąś piosenkę, to potem mnie męczy i za mną "chodzi". Na dodatek każda z tych piosenek emanuje pewną energią - nie wiem, czy też to macie, ale ja słuchając jakiejś piosenki na przykład na mp4 w autobusie, tramwaju czy gdziekolwiek bardzo łatwo łączę się z niektórymi ludźmi, zupełnie jakby dźwięki wpływały na moją energię i się dostosywały do danego człowieka. Męczące i wymagające sporej ostrożności. O mało co kiedyś nie trafiłam na człowieka-pułapkę... teraz nauczyłam się to kontrolować i zapobiegać.

Natomiast w głowie mam całego winampa -.-

Link to comment
Share on other sites

Guest Defortis

Też tak mam z tą muzyką,ale to mnie niekiedy męczy,bo usłyszę jakiś kawałek (nawet jakiś za którym nie przepadam) to mam "odtwarzanie" bez przerwy i tak jak wyżej też to działa na moją energie i mój humor,więc wtedy staram się przypomnieć sobie coś innego.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo czesto mi sie to zdarza. Ale nie przeszkadza mi to, czasem tylko mam juz dosc, jak przez caly dzien ta sama piosenka mi sie "wlacza" ;)

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - często po prostu muszę zastąpić jedną piosenkę inną, ale nieraz bywa tak, że obie mi się przeplatają i wychodzi kakofonia - oczywiście w stereo ;/ najgorzej jest jak tych piosenek jest więcej ;/ trochę to przeszkadza na przykład w cichej medytacji - w głowie ryczy mi jakiś wykonawca i za diabła nie mogę się skupić, chyba że coś sobie cicho włączę. Wtedy mam tak zwany "biały dźwięk" i od razu... mam w głowie ciszę o.O

To jest dopiero coś - ja się lepiej skupiam, lepiej mi się pisze, jak coś mi leci na słuchawkach (najlepiej na cały zyher). Wtedy zupełna cisza panuje w mym umyśle i wreszcie mogę się skupić...

Ma ktoś tak jak ja?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...