radkom90 Napisano 7 Października 2011 Udostępnij Napisano 7 Października 2011 Witam Chciałbym się zapytać o związek, ostatnio rozstaliśmy z powodu, że się zmieniłem, zatraciłem swoje ambicje, rozleniwiłem. Czy wrócimy do siebie? Radosław 19 styczeń 1990 Paulina 06 czerwca 1993 Drugie: Mam pewną nie przyjemną sprawę w sądzie i bardzo ona siedzi mi na głowie, a juz trwa prawie rok;/ Jak się ona zakończy? Trzecie: Chodzi o pracę czy znajdę w najbliższym czasie i jak finansowo w przyszłości będzie wszystko wyglądać? Z góry bardzo dziekuję, bardzo mi to pomoże w uporządkowaniu myśli. Jeszcze raz dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syla3 Napisano 8 Października 2011 Udostępnij Napisano 8 Października 2011 Karty wskazują , że jak narazie nie widac waszego powrotu do siebie z Pauliną. Jezelichodzi o sprawę to nie wiem o co sie toczy , ale wystapiła karta Diabła więc chodzi o jakies uzywki tak przypuszczam .Ty obecnie boisz sie wyniku i zarywasz nieprzespane noce mysląc o tym. Niestety wystapiła tez karta Sprawiedliwosci i na co zasłużyłes tak cie ocenią, a masz niesprzyjajacego sędziego , który jest surowy i obiektywny. To co sprzyja to musisz dobrze się bronic i przygotowac argumenty , bo tam jest jakas tez rywalizacja , wiec chyba nie jestes w tym wszystkim sam. powinno się zakonczyc pozytywnie tzn pomimo przeszkód jakos z tego wybrniesz , ale nie wiem czy nie bedzie jakiegos kuratora , lub kogos kto będzie starał sie w jakiejs mierze Ci pomóc. Z praca zapytałam czy do konca roku znajdziesz i tu może byc gorzej , ale jest szansa , ze znajdziesz tylko nie wiem czy nie będziesz musiał iść jeszcze na jakies kursy , szkolenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.