Skocz do zawartości

Proszę o wróżbę. Samotność...


HypnoticPoison

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy poznam kogoś kto mnie zechce i stworzymy parę, dlaczego nie mam szczęścia... w sprawach damsko-męskich... te pytania ciągle mnie dręczą... Czy Ktoś zechciałby mi pomóc trochę mnie nakierować, podpowiedzieć co mam robić... etc... Co przeszkadza mi przeszkadza, dlaczego nie mogę stworzyć żadnego związku... Co mam zrobić by być wreszcie szczęśliwą, podkreślę fakt, że kończącza tydzień 22 lata nie byłam w żadnym związku do tej pory, czy krótszym czy dłuższym...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Sheino, że są osoby które są dłużej same niż my. Ale co nas powstrzymuje, dlaczego tak jest co jest przyczyną tego, że każdy potrafi sobie ułożyć jakoś związek ale nie ja, nie my... ? To mnie najbardziej interesuje, jestem osobą bardzo otwartą, dość przebojową, sangwinikiem jeśli spojrzeć na mój temperament zachowania. A jednak coś mnie blokuje, coś powoduje że jestem sama, długo już próbuję na to znaleźć odpowiedź dlatego postanowiłam zamieścić ten wątek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dziwo tak, ale nie jesteśmy razem, pytałam o niego na forum pewnego czasu, ale coś jest nie tak... coś powoduje że nie jestem z nim choć gorąco tego pragnę i on o tym wie... Co z tego nic nie zmieniło się od momentu kiedy go poznałam, myślałam że zapomnę że może jednak, będzie coś inaczej, coś się zmieni, starałam się ale... nie doprowadziło to nawet do tego, że zostaliśmy przyjaciółmi czy kolegami, on wie, dokładnie wie, że czuję coś do niego, powiedziałam mu to wprost, jednak jestem sama, jestem osobą która nie poddaje się do

końca ślepemu losowi, nie czekam również z założonymi rękoma. Ale nic z tego nie wychodzi... Nie poddaję się ale nic znów z tego nie wychodzi... próbowałam już różnych metod i nic z tego nic sie nie zmienia jestem sama. Trochę mnie to już dręczy. Patrzę na tych szczęśliwych ludzi i czuję że zawsze pozostanie tak, jak jest dzisiaj

Edytowane przez HypnoticPoison
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie, nie zmuszam go do niczego, raz jest raz go nie ma. Znam go od ponad 8 miesięcy na początku intensywnie potem jak gdyby nigdy nic kontakt zmalał zmalał zszedł do zera myślałam ze koniec ... a jednak nie, odezwał się, spotkaliśmy się i znów... to samo od początku potem odzywał się co miesiac do mnie nie spotykaliśmy się bo coś nam przeszkadzało zawsze, widzielismy sie 4 wrzesnia ostatnio i znow cisza, zadzwoni w listopadzie może a może nie... Taka zabawa w kotka i myszkę znudziła mi się nie wiem czy mnie chce czy nie, ja niezmiennie od praktycznie samego początku czuje do niego to samo, nasze krótkie spotkania kończą się tak samo... zawsze lądujemy w łóżku i zawsze nie uprawiamy seksu, po mimo że w danym momencie oboje tego chcemy, tak przynajmniej mi się wydaje, ale może to dla tego że jestem zauroczona kto wie... Przestałam w to wierzyć że kiedykolwiek będziemy razem. A ta zabawa którą on mi organizuje kiedyś się skończy. Nawet babeczki z forum zdają się to potwierdzać, ale w tym momencie zeszłam z ogólnego wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysza, ale .. wiedzac,ze facet nei do konca che to ciezko tak zmusiz z marszu.. uwaza,aby nei skonczylo sie na tym,ze ty zauroczona chcesz dac wiele, a on niekoniecznie wiele chce....dać. raczej wziąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrącę swoje 3 grosze...czytałam Twoje posty i na podstawie swojego doświadczenia z Ex chłopakiem powiem Ci, że lepiej sobie odpuść, jak facet kocha to wyjdzie z siebie by móc być z Tobą. Te jego nie regularne kontakty z Tobą znaczą tylko jedną, że jesteś jego kołem ratunkowym...jak mu się wyjdzie to wraca do Ciebie :( przykre to jest bo facet się ewidentnie bawi Tobą i robi nadzieję. Ja ze swoim też tak miałam 3 lata mi zeszło, żeby zrozumieć tak samo...mówił że coś czuję ale sam nie wie i kontakt był sporadyczny raz się odezwał a raz nie, a co się później okazało dlatego bo miał jeszcze inne do "obsłużenia"inne były najlepsze a ja zawsze ta najgorsza, wpędził mnie wiele kompleksów, ale powiedziałam dość i sama odeszłam. Każde uczucie które wydaję się najmocniejsze kiedyś przemija...głowa do góry i podejmij rozsądną decyzję, czy dalej chcesz, żeby dalej ta relacja tak wyglądała i dalej cierpiała czy po prostu odejść i poszukać szczęścia gdzie indziej. Życzę powodzenia i wierzę że dasz radę a jego zwyczajnie pogonisz bo nie zasługuję na Ciebie

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

exclusicve,też przerabiałam taki schemat.. tez trwało to 3 lata.. Zyjąc ciągle nadzieją na kontakt i spotkanie z Nim, przegapiłam po drodze kilka fajnych okazji na cos wiecej niz przyjazn czy znajomosc.. Głupia byłam i mam nadzieje, ze wiecej nie popełnie tego błędu.. HypnoticPoison... czas ucieka, a życie nie znosi próżni .. A żeby KTOŚ wszedł w nasze serce, ktoś inny musi je opuscić.. i im szybciej posprzatasz swoją głowę i serce, tym lepiej dla Ciebie..

btw. przepraszam, ze sie tu wciełam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...