Skocz do zawartości

Prośba o pomoc do Syla3.


Aga1203

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.Jestem tu dopiero od wczoraj i szukam pomocy.Bardzo bym prosiła Panią o rozłożenie kart odnośnie mnie i mojego partnera.(ja 12.03.1977 on 26.09.1975)

 

Jesteśmy ze sobą od 4 lat.Mamy wspaniałą córeczkę.Niestety od 2 lat wszystko się skomplikowało.Od jakiegoś czasu oddalamy się od siebie co raz bardziej.Przeszliśmy bardzo wiele problemów.Obecnie jest bardzo źle i nie wiem czy jest sens jeszcze walczyć gdyż odnoszę wrażenie że partner zupełnie się poddał.Ma co raz większe problemy.Nie wiem co się z nim dzieje tak do końca a ja wygasam z dnia na dzień.

 

Bardzo proszę o rozłożenie kart i z góry serdecznie dziękuję.Agnieszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój partner przypuszczam że nie jestescie małżenstwem ?

Partner chce odejsc z tego zwiazku , ale dlatego , ze przypuszczam , że jest tu karta 8 kielichów to co wnosi do zwiazku a wiec moze bmiec romans , poniewaz to co dzieje sie na zewnatrz na ziemi jest karta Ksieżyca -sprawy zagmatwane nie wyjasnine , iluzje i widzenie tego wszystkiego w swietle księżyca , a nie słonca.Jest oschły , apodaktyczny i krytyczny. nie szczedzi nieprzyjemnych słów i krytykuje wszystko i wszystkicjh .Poprostu nie umie sobie poradzic z sytuacja jka go spotkała i dlatego te nerwy i dystans do ciebie.podstawa waszego zwiazku jest As mieczy , kłótnie i sprawy postawione na ostrzu noża.

ty jeszcze sie wachasz i masz konflikt wewnetrzny i zewnetrzny i walczysz chciałabys jeszcze utrzymac ten zwiazek , chociaz w sercu masz tez króla denarów jezeli to nie inny mężczyzna to sprawy materialne jakie chciałabys utrzymac ze wzgledu na wasze dziecko , które to będa potrzebne na jej nauke.Powiem , ze nie wyglada to najlepiej . moze dojsc do kłótni i zakonczenia zwiazku . czy on nie ma problemów z alkoholem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nie jesteśmy małżeństwem i ma on problemy alkoholowe.Innej kobiety w tym związku nie ma i bardziej tu pasuje to co wnosi do związku materialnie.Przecież alkohol nie idzie w parze z pieniędzmi.Jeśli chodzi o mnie to jest prawdą, że z mojej strony ma wszystko postawione na ostrzu noża.Te dwa lata były dla mnie koszmarem i chciałabym w końcu odpocząć psychicznie i w sercu.Ja nie potrafię i nie wiem czy potrafiłabym ten związek ocalić.Już raz przeszłam podobną sytuację i ucierpiało na tym moje dziecko i wychodzi na to ,że i tym razem ucierpi moja córka.Walka z nałogiem to tak jakby rzucać się z motyką na słońce.Boję się tego co mnie czeka.Nie wiem ile jeszcze cierpień przede mną.Wiem że ten związek upada a ja nie mam już siły by walczyć gdyż nie wiem czy to ma jeszcze sens.Chciałam tylko dowiedzieć się czy jest jest jeszcze jakaś nadzieja i czy wystarczy mi sił by dalej walczyć.Wychodzi jednak na to,że nie ma nadziei i muszę się pogodzić z kolejną porażką.

 

Dziękuję Syla3 że poświęciłaś dla mnie swój czas i za postawienie kart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...