Wieżowce, winda, panorama miasta oraz dawni znajomi, płonący budynek, masowy mord.

[Arturo_S.]

Witam serdecznie,

 

Piszę tu gdyż odnoszę wrażenie, że moje sny często wypełnione są różnymi symbolami, a przy tym są bardzo realistyczne. Postaram się przedstawić to, co zapamiętałem ze snów z dwóch ostatnich nocy. Pierwszy: moment, który dobrze pamiętam to pokazywanie przeze mnie jakiejś osobie wieżowców mieszkalnych. Odnoszę wrażenie, że osobą tą mogła być moja kobieta. Co ciekawe budynki te nie istnieją, ale istnieje w moim mieście taka dzielnica, a i we śnie pojawiło się imię i nazwisko mojego kolegi ze szkoły średniej w kontekście osoby mieszkającej w jednym z tych budynków. Nie wiem w jakim celu poszedłem do tych wieżowców, coś mi świta, że aby obejrzeć widoki. Pamiętam, że budynki były cztery, dwa z wielkiej płyty ale całkiem eleganckie oraz dwa nowoczesne apartamentowce. Stwierdziłem, że udam się do tych nowoczesnych. Jechałem przeszkloną windą podziwiając coraz dalej sięgającą panoramę miasta. Wydaje mi się, że ostatecznie zdecydowałem się na zakup mieszkania w tym budynku. Drugi sen, to wycieczka szkolna ze szkoły podstawowej. Rozpoznałem w nim wiele osób, z którymi faktycznie się uczyłem. Wydaje mi się jednak, że nie byliśmy w wieku szkolnym, a tym obecnym. Moment, który najlepiej zapamiętałem, to przygotowywanie się do gry w piłkę nożną oraz sama gra i następujący po niej powrót do ośrodka. W pewnym momencie szedłem sam z kumplem i tu nie wiem jak, ale znaleźliśmy się w jakimś tłumie, który był rozpędzany przez siły mundurowe. Mundurowi zepchnęli tłum na jakieś schody, po czym otworzyli ogień z dwóch stron (z dołu i z góry schodów) ktoś zginął, a reszta tłumu oraz ja z kolegą skoczyliśmy z tych schodów na jakiś dach. Gdy ludzie stłoczyli się na tym dachu, to służby podpaliły budynek chcąc wszystkich zabić. Nie pamiętam, co stało się z ludźmi oraz z kolegą, pamiętam jedynie zgliszcza (spalony szkielet dachu) i siebie (żywego) chodzącego po tych zgliszczach i oglądającego je. Cóż to może oznaczać biorąc pod uwagę, że od niedawna pracuję w nowej firmie, a przy tym obawiam się trochę o swoje zdrowie bo chyba nie wszystko jest tak jak być powinno, planuję jednak wrócić do gry w piłkę nożną. Do tego dosięgły mnie w jakimś stopniu porachunki grup pseudokibiców. Nie zostałem pobity ani nic w tym stylu, ale pewne osoby zarzucają mi pewne działania, co może skutkować jakimiś reakcjami z ich strony.

[nuvvik]

na pierwszy rzut oka twoj sen reprezentuje twoje obawy, ale ostatecznie nic ci sie nie stanie.

 

za duzo rzeczy sie dzialo w realu zeby tak dopasowac symbolike.

nowa praca, sport zespolowy, porachunki z ciemnymi typami.

moze sen chcial sie troche "wyzyc" za zbyt duzo wrazen.

 

przespij to jeszcze raz, zobaczymy co bedzie.