Skocz do zawartości

Zaprzestania wizualizacji - skutek odwrotny...


Patusia66

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

,

Zacznę od tego, że jestem bardzo zakochana w pewnym facecie, znamy się długo.. Niestety nie mogę stworzyć z Nim związku, chociaż bardzo mocno tego pragnę.To to ja inicjuje kontakt, on czasem jest zainteresowny bardziej, czasem mniej. Zauważyłam, że im więcej Go pragnę, tym ta relacja gorsza.Im częściej myśle o Nim, snuje wyobrażenia tym On jest mniej zainteresowany, a gdy czasem jakby odpuszczam tej relacji, wewnetrznie mówie sobie, że wybaczam Mu, że puszczam Go wolno i godzę się z losem, to wtedy on jest mną bardziej zaciekawiony..

 

Jakiś czas temu mialam np. taką sytuację- stwierdzilam, że chyba dam sobie spokój, że on mnie już napewno nie chce i... Zadzwonił i nawet mówił o spotkaniu. Wtedy znowu powróciły do mnie te wszystkie, emocje, znów zaczełam Go mocno pragnąć, wizualizować i... On przestał sie interesować...

 

Jest to osoba dość specyficzna. Introweryk, raczej ceni samotność.Raczej ma słabe doświadczenia z kobietami..

 

Dlaczego tak się dzieje, jak to wytłumaczyć ? Co robić, jak pomóć tej relacji. Obecnie mam tak, że myśle o Nim cały czas, nie potrafie przestać go wizualizować, to jest jakoś głęboko w mojej podświadomości.. Co w takiej sytuacji jest najlepszym rozwiązaniem..? Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa:

A - wzorce odrzucenia

B - uzależnienie emocjonalne od drugiej osoby.

 

I z jednym i drugim warto sobie poradzić. Co jest dobrym rozwiązaniem? Przekonać się że potrafi się żyć bez tej osoby, że potrafi się być szczęśliwą, czerpać przyjemność z życia. Dało się zanim poznało się tą osobę, da się i teraz - aczkolwiek potrzeba się uwolnić od tego co w punktach A i B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie czasem reagują źle, kiedy im się poświęca całą uwagę, ubóstwia ich i stawia na piedestale. Z drugiej strony mogą reagować dobrze, kiedy właśnie się jest troszkę niedostępnym, niezależnym, tajemniczym itp. Poza tym pokazujesz w ten sposób facetowi, że "też masz własne życie" i nie kręcisz się tylko wokół niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, a np. jeśli nagle zamilknę, przestanę odzywać się do tej osoby, całkiem zaprzestane kontaktu to jest szansa, że jej zacznie własnie zależeć? jesli tak to jaka ..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiąże się to m.in. z dążeniami do relacji z osobami, z którymi te relacje nie są udane, czy np. z dążeniem do relacji z daną osobą, w jakimś konkretnym kształcie, gdy w takim kształcie relacja nie wychodzi. Może być tak, że dla Ciebie np. najlepiej byłoby się pogodzić z tym, że taka czy taka relacja niekoniecznie się nadaje na związek, a jednocześnie może być świetną relacją przyjacielską. Gdy w takim przypadku jest dążenie żeby jednak był związek, to relacja się po prostu psuje, i ani jednego nie ma (związku, który by nie wyszedł) ani drugiego (fajnej, przyjacielskiej relacji, która mogła by być).

Podstawą do tego jest to co opisałem w punkcie B - uzależnienie emocjonalne od kogoś, przekonanie że to "tylko z tą osobą.." "tylko ona" "Bez niej nie mogę..." itp. itd. Czasem może się okazać że takim podejściem do danej osoby, blokujemy sobie fajną relację z nią (niekoniecznie związkową) i tylko samemu sobie sprawiamy ból, bo nie pojawia się taka relacja, jaką chcielibyśmy stworzyć.

 

Ja myślę że mniej bólu jest gdy się uzna, że można być bez tego kogoś szczęśliwym, fajnie sobie żyć i gdy nie dąży się do takiej relacji która nie wychodzi, z kimś, z kim moglibyśmy być w fajnej relacji, acz innej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, no ja bym chciała być z ta osobą w relacji koleżeńskiej, bądź przyjacielskiej, ale wydaje mi się, że ta osoba boi się tego, gdyż uważa, że oczekuje czegoś wiecej- zwiazku i w sumie boi się spotkania ze mną, bo poprostu dalam wcześniej do zrozumienia, ze mi zalezy na czymś wiecej. Nie wiem teraz jak postępować, aby ta osoba przestała się obawiac i zaczeła mnie traktowac jak kolezanke.Może z takiej relacji koleżenskiej wyszłby coś wiecej w przyszłości, a jeśli nie to chciałabym mieć taką znajomość.

Więc co tu robić ? Może jakoś oczyszczać relację z taką osoba ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o czym piszesz, to frustrujące. Może Ci to pomoże, bo byłam tam, znam to. Wizualizacja to chyba nie do końca fantazja, która przez obsesyjne przywiązanie się spełni.

 

Kochałam się na zabój w mężczyznach, którzy mieli mnie serdecznie w nosie, kiedy za nimi latałam.

Oczywiście, kiedy mi sie nudziło, to ich zainteresowanie rosło. Tak wplatałam się w toksyczne relacje.

Aż doszło do mnie, że to nie o mnie chodzi, jako że faceci byli naprawdę fajni, to jakimś cudem poprzerabiałam relacje na kumpelskie.

To były trzy przypadki mężczyzn, którzy mieli jakiś disorder miłości do kobiety niemożliwej, jeden po 4 latach okazał się homoseksualistą, jeden poszedł na terapię, a ostatni robi naprawdę rewelacyjną muzykę, ale wciąż jest oszołomem :)

 

Wizualizacją nikogo nie zmienisz. Najlepiej wogóle nikogo nie zmieniać, jeśli mają się zmienić, to przyjdzie czas dla nich na to, nam kobietom, nic do tego.

 

Tyle o facetach, choć można o nich bez końca. Ważne jest jak Tobie z tym wszystkim. Najgorsze, że wpływa to na Twoje PWW.

Wizualizuj sobie, że jesteś super laską, nawiązujesz zdrowe relacje z fajnymi facetami, nie musisz się odchudzać, ani upiekszać, ani grać, ani zasługiwać.

Nie wizualizowałam nic, ale mam przekonanie, że mężczyźni, w których warto inwestować emocje się za mną uganiają, bo zasługuję na całe może adoracji.

Jak facet jest fajny, ale nie adoruje tak, jakbym chciała, a co gorsza, bierze mnie na ignora i lekceważenie, to albo leci do śmieci, albo szybko staram się "rozchodzić" to napięcie seksualne w koleżeństwo.

A

jak przerobić Niedoszłego faceta w kumpla, to trudniejsze, niż przerobić go na męża, czy kochanka.

Zwłaszcza, że nie panujesz nad tym, czy masz maślane oczy i czy w dołku Cię przyciska z samotności.

 

Wspomniana wyżej przestrzeń też jest istotna. Wystarczy raz doświadczyż zaborczego typa, albo kogoś, kto się na Tobie uwiesi i można mieć dość na wieki.

Edytowane przez Leforca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...