Czas w runach

[Gość ELL3]

Mam prosbe

Kto wie jak odczytac czas w runach?

[Weles]

można robić to 'na czuja'

albo można samemu ustalić jaka runa o jakim czasie będzie ci mówić.

 

pozycją ksiązkową,gdzie podany jest czas realizacji poszczególnej runy jest

"Vademecum Run"Ewy Kulejewskiej - ja przynajmniej innej nie znam.

Tam podana jest między innymi pora roku oraz czas realizacji.

[Ulf]

achh... to przeciez dziecinnie proste.

Robisz sobie kolo runiczne z 24 run zaczynajac od FEHU na godz.12 i mozesz ustalic czas z dokladnoscia do pol godziny.

Przy okazji zalatwiasz sobie przyporzadkowanie stron swiata, tak jak na mapach. 12-polnoc, 3-wschod, 6-poludnie, 9-wschod.

Podobnie robisz z miesiacami zaczynajac od FEHU - lipca bo wiadomo ze goraco, no nie i masz czas podzielony na 2 tyg. odcinki.

Jak chcesz mozesz tez odrazu przyporzadkowac kolory, ale to jest troche trudniejsze bo musisz znac kolejnosc kolorow w spektrum swiatla bialego - w kazdym razie zaczynasz od FEHU na godz.12/w lipcu/na polnocy i od podczerwieni a konczysz na OTHALA i ultrafiolecie.

Jesli uzywasz tradycyjnego Futharku 25runowego, rune WYRD umiesc w srodku kola i bedzie ona oznaczac kolor bialy, cala dobe, caly rok, lub wszystkie kierunki swiata jednoczesnie...

 

Dziekuje za uwage

[Gość ELL3]

achh... to przeciez dziecinnie proste.

Robisz sobie kolo runiczne z 24 run zaczynajac od FEHU na godz.12 i mozesz ustalic czas z dokladnoscia do pol godziny.

Przy okazji zalatwiasz sobie przyporzadkowanie stron swiata, tak jak na mapach. 12-polnoc, 3-wschod, 6-poludnie, 9-wschod.

Podobnie robisz z miesiacami zaczynajac od FEHU - lipca bo wiadomo ze goraco, no nie i masz czas podzielony na 2 tyg. odcinki.

Jak chcesz mozesz tez odrazu przyporzadkowac kolory, ale to jest troche trudniejsze bo musisz znac kolejnosc kolorow w spektrum swiatla bialego - w kazdym razie zaczynasz od FEHU na godz.12/w lipcu/na polnocy i od podczerwieni a konczysz na OTHALA i ultrafiolecie.

Jesli uzywasz tradycyjnego Futharku 25runowego, rune WYRD umiesc w srodku kola i bedzie ona oznaczac kolor bialy, cala dobe, caly rok, lub wszystkie kierunki swiata jednoczesnie...

 

Dziekuje za uwage

 

Podziekowalam ale hyy znajac Ciebie Ulfie i Twoje ;poczucie humoru; nie wspominajac o tendencji do kpin,przyznam szczerze ze-z pewnOM takOM niesmialosciOM.*)

Edytowane 7 Listopada 2011 przez ELL3

[Ulf]

ahh... z punktu widzenia ezorunistyki ta odpowiedz jest rownie poprawna jak kazda inna wyssana z palca np. przez p. Kulejewska

 

W kazdym razie ciesze sie, ze Ci sie spodobala, L4

yyy.. znaczy eLL3

[Gość Seid]

ahh... z punktu widzenia ezorunistyki ta odpowiedz jest rownie poprawna jak kazda inna wyssana z palca np. przez p. Kulejewska

 

Kulejewska to sobie akurat wyśniła (a jaka jest prawda wtajemniczeni wiedzą).

 

Z drugiej strony są osoby, które używają run do dywinacji i w jakiś sposób chyba jednak okreslają czas.

[Gość ELL3]

ahh... z punktu widzenia ezorunistyki ta odpowiedz jest rownie poprawna jak kazda inna wyssana z palca np. przez p. Kulejewska

 

W kazdym razie ciesze sie, ze Ci sie spodobala, L4

yyy.. znaczy eLL3

 

Znaczy-ELL3 i wybacz,za wyssane z palca,nie dziekuje

nie mam pewnosci co do palca.

 

Hmmm Ty Seid również podawałes swój sposób okreslania czasu na innym forum

Widac ma krotka pamiec.

Edytowane 7 Listopada 2011 przez ELL3

[Kaisaran2]

Cóż, mnie sieM wydajeM że "czas realizacji" ustanowi się sam, tylko trzeba uważnie patrzeć i słuchać No i rzecz jasna starać się nie zapominać o wróżbach (czy tylko ja nie lubię jakoś tego słowa?) jakie się stawiało, bo mam wrażenie, że o to chodzi.

[Ulf]

Elka3 -kto daje i odbiera ten sie w piekle poniewiera

 

A teraz troche powazniej...i uwaga - tego nie znajdziecie w podrecznikach ezorunicznych, bo ich autorzy nie maja poprostu o tym, co ponizej napisane, najmniejszego pojecia.

 

Poniewaz runy powiazane sa z Wyrd ( nie, nie z wymyslona ezorunka Wyrd ) a z Siecia Losu Wyrd, a ta Siec jest bezwymiarowa i bezczasowa, trudno tu mowic o jakichkolwiek przedzialach czasowych. W niej wszytko dzieje sie JEDNOCZESNIE, wszystko wlasnie sie staje. Nie ma w niej przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci. Nie ma pojecia czasu tak jak my to rozumiemy. Poniewaz sa w niej zapisane i splecione losy ludzi, bogow, swiatow i pewnie jeszcze wielu rzeczy o ktorych nawet nie mamy pojecia, jednoczesnie egzystuje w niej poczatek, stworzenie swiata/swiatow, jak i jego/ich koniec. Jest w niej moment twoich narodzin i twojej smierci, to co dla nas jest terazniejszoscia, dla innych bylo przyszloscia, to co dla nas jest przyszloscia, dla innych jest terazniejszoscia...

 

A dla zainteresowanych tematem i wiadomosciami wykraczajacymi poza ssanie palcow i prorocze sny, troche wiecej o czasie i przeznaczeniu tutaj --->

Edytowane 8 Listopada 2011 przez zoska1977
niezauważalny odnośnik do ezoforum :(

[Gość Seid]

Hmmm Ty Seid również podawałes swój sposób okreslania czasu na innym forum

 

Ja tam robiłem o wiele gorsze rzeczy zakrawające o perwersję

 

Widac ma krotka pamiec.

 

Póki co na szczęście nie mam.

 

Ulfiens pytanie odnośnie tego co napisałeś. Znam runistki określające czas, które mają całkiem niezłą sprawdzalność - czysty przypadek i fart czy jednak coś więcej?

[Weles]

Elka3 -kto daje i odbiera ten sie w piekle poniewiera

 

A teraz troche powazniej...i uwaga - tego nie znajdziecie w podrecznikach ezorunicznych, bo ich autorzy nie maja poprostu o tym, co ponizej napisane, najmniejszego pojecia.

 

Poniewaz runy powiazane sa z Wyrd ( nie, nie z wymyslona ezorunka Wyrd ) a z Siecia Losu Wyrd, a ta Siec jest bezwymiarowa i bezczasowa, trudno tu mowic o jakichkolwiek przedzialach czasowych. W niej wszytko dzieje sie JEDNOCZESNIE, wszystko wlasnie sie staje. Nie ma w niej przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci. Nie ma pojecia czasu tak jak my to rozumiemy. Poniewaz sa w niej zapisane i splecione losy ludzi, bogow, swiatow i pewnie jeszcze wielu rzeczy o ktorych nawet nie mamy pojecia, jednoczesnie egzystuje w niej poczatek, stworzenie swiata/swiatow, jak i jego/ich koniec. Jest w niej moment twoich narodzin i twojej smierci, to co dla nas jest terazniejszoscia, dla innych bylo przyszloscia, to co dla nas jest przyszloscia, dla innych jest terazniejszoscia...

 

A dla zainteresowanych tematem i wiadomosciami wykraczajacymi poza ssanie palcow i prorocze sny, troche wiecej o czasie i przeznaczeniu tutaj --->ASATRU - czyli nordyccy bogowie i my

 

Ulfie drogi, że tak zapytam poza tematem.

Czytałem kiedyś mitologię germańską i mam takie pytanie:

Norny to boginie losu, czy mogą one wpływać na wyrd? Zmieniać przeznaczenie różnych istot itd. ?

[Gość ELL3]

jednak coś więcej?

Co znaczy-wiecej?

[Hrefna]

Mysle, ze to (ta sprawdzalnosc przy okreslaniu czasu) to kwestia innego narzedzia. Runistki okreslajace czas nie wiedza nic o Wyrd i zasadach dzialania Losu. One uzywaja ezorun, nie run. Na zasadzie wytworzenia wlasnego narzedzia (lub narzedzia funkcjonujacego juz w ezoteryce jako "runy", cudzyslow zamierzony, opartego na wlasnej intuicji, empatii i zdolnosciach prekognicyjnych, rowniez moze na powszechnej, nietradycyjnej, a ezoterycznej interpretacji, a nie majacego poza zestawem ksztaltow i liczba znakow z runami nic wspolnego.

 

Byc moze rowniez stosuja runy-runy, rozumiejac je wlasciwie i tradycyjnie, a niemoznosc czasowego okreslenia uzupelniaja wlasna intuicja i empatia... a byc moze po prostu w sposob wlasciwy formuluja pytania - bo "co musi sie stac, zeby to i to" lub "co musi byc zrobione, zeby to i to zostalo osiagniete" lub w koncu "jak ulatwic osiagniecie celu X, jesli punktem wyjscia jest Y" - czyli wlasciwie zadawane pytania, w ogole nie zawieraja potrzeby okreslania czasu...

[Gość ELL3]

W sytemach wrozebnych jest potrzeba okreslenia czasu.

Jak rowniez w sytuacji kiedy np.zaleca sie stosowanie czyli np,noszenie runy by wzmocnic organizm czy jako ochrone.

[Hrefna]

...i tym różnią się systemy wróżebne od dywinacyjnych - między innymi...

Jeśli chodzi o inne kwestie - to naprawdę, zupełnie poważnie, polecam zarówno sagi, jak i poematy eddaiczne, jak i poematy runiczne... no i przede wszystkim poważne zgłębienie nordyjskiej mentalności, sposobu widzenia i odczuwania świata... po czym przyjęcie ich za własne - wtedy okaże się, że wcale nie ma potrzeby określania czasu. Bo człowiek po prostu zupełnie inaczej zaczyna ów świat przeżywać. I inne rzeczy stają się dla niego istotne, także inaczej formułuje pytania, na które chce dostać odpowiedź... jeśli w ogóle odczuwa potrzebę ich zadawania.

 

Runy - chcemy czy nie - stanowią część pewnej kultury, pewnego (zabrzmi strasznie górnolotnie, cholera, ale trudno) systemu mentalno-światopoglądowego. Traktowane jako system wróżebny - czy w ogóle w jakimkolwiek oderwaniu od niej i całego systemu - są INNYM narzędziem. Znacznie w stosunku do oryginału upośledzonym.

Edytowane 8 Listopada 2011 przez Hrefna

[Gość ELL3]

Runy - chcemy czy nie - stanowią część pewnej kultury, pewnego (zabrzmi strasznie górnolotnie, cholera, ale trudno) systemu mentalno-światopoglądowego. Traktowane jako system wróżebny - czy w ogóle w jakimkolwiek oderwaniu od niej i całego systemu - są INNYM narzędziem. Znacznie w stosunku do oryginału upośledzonym.

 

Podobno kiedys ,runy byly srodkiem platniczym.

Jak to sie stalo ze staly sie ,mozna powiedziec,drogowskazem-i w tym przypadku.potrzebna jest wiedza o czasie.

Nawiasem-dywinacja i wrozbiarstwo,to nie to samo przypadkiem

[Kaisaran2]

O środku płatniczym nic mi nie wiadomo, wiadomo, że był to po prostu rodzaj pisma. Nie wiem też, czy dywinacja i wróżbiarstwo to to samo, wiem, że nazwa "wróżbiarstwo" brzmi trochę rynsztokowo ^^ Dywinacja to rozmowa, wymiana, zadawanie pytań Bóstwom i uzyskiwanie odpowiedzi.

Jeśli już dotykamy tego co było i nie było. Tarot również nie został stworzony z myślą o wróżeniu. Zdania na temat jego pierwotnej funkcji są podzielone, powszechnie uważa się, że służyły one po prostu do gry, ale istnieje też przekonanie, że używano ich do przekazywania wiedzy związanej z alchemią. Budząca dzisiaj tyle grozy tabliczka ouija także była niczym więcej tylko planszą do gry. Wiedza o czasie w którym przedmioty te nabrały "wróżebnego" znaczenia lub stały się narzędziami do rozmowy z duchami jest tylko historyczna, dla uzupełnienia wiedzy. Nie wiem, jak mogłoby to wpłynąć na "czas realizacji" wróżby.

[Ulf]

Ulfie drogi, że tak zapytam poza tematem.

Czytałem kiedyś mitologię germańską i mam takie pytanie:

Norny to boginie losu, czy mogą one wpływać na wyrd? Zmieniać przeznaczenie różnych istot itd. ?

 

Drogi Welesie...

Oczywiscie ze Norny moga wplywac i wplywaja na Wyrd. One te siec przędą. Wplataja w nia ludzkie ( i nie tylko) losy.

Wg. wierzen germanskich Norny pojawiaja sie odrazu po urodzeniu czlowieka i "przekazuja" mu jego los.

 

“Wyrokom Urd nie ujdzie nikt, nawet gdy niesprawiedliwe”

(Fjolsvinnsmál)

 

Ale... Jak zawsze jest jakies ale Poprostu to nie jest tak, ze cale Twoje zycie jest wyznaczone co do minuty. Raczej wyglada to tak ze na drodze zycia sa pewne punkty, pewne wezly Sieci Losu ktore musisz przejsc, rzeczy ktore musza sie zdarzyc. Zas to jak do nich dotrzesz jest juz sprwa Twoich wyborow i decyzji. A czas w jakim to zrobisz i droga ktora bedziesz do nich dazyl jest bez znaczenia. Bo w Wyrd czas nie istnieje. Przynajmniej ten w naszym ludzkim pojeciu. A sam/a Wyrd dziala wg. mnie na zasadzie "modelu deterministyczno-chaotycznego"

 

Wyobrazmy sobie wielka siec - bez granic, bez poczatku i konca. Nie taka jak pajeczyna, a raczej jak siec rybacka - pelno oczek, i pelno wezlow miedzy nimi. I na tej sieci znajduja sie dwa punkty A i np.Z. Jeden jest poczatkiem Twego zycia, drugi koncem. A miedzy nimi jeszcze kilka "punktow wezlowych" B,C, D, itp. To sa rzeczy zdeterminowane przez Los czy tez Norny jesli wolisz. One musza sie stac. Bo na nich opiera sie Twoje zycie. Jego cel - ktorego notabene wcale nie musisz znac. Wazne ze kazde zycie czemus sluzy i do czegos prowadzi w ogolnym rozrachunku. ALE... ale jak juz wspominalem, to jaka droge wybierzesz w tej sieci, aby dotrzec do tych punktow, do ktorych dotrzec musisz, zalezy juz od Ciebie Czy bedziesz szedl droga najkrotsza, zygzakiem, czy krazac i zawracajac - to jest Twoj wybor. Tak jak nasze zycie jest pelne wyborow, tak kazde nastepne "oczko" Sieci Losu, stawia nas przed wyborem jaka droge obierzemy. Czyli podsumowujac powyzsze krotko i prosto - ja nazywam to teoria kibelka Tzn. jesli komus jest pisane ze ma umrzec na kiblu z opuszczonymi portkami - to tak bedzie. Ale czy to bedzie zaszczany kibel na melinie czy zloty kibel z atlasami w palacu, to juz zalezy od zyciowych wyborow przyszlego denata :DDD

No ale gdzie tu runy? I jaki maja one zwiazek z Wyrd? Ano taki, ze sluza one do modyfikowania "drogi" w Sieci losu. Do zamykania pewnych sciezek i otwierania drugich, i do podgladania kierunku.

A tak BTW, to Wyrd bardzo ladnie objasnia rowniez "efekt motyla" . Poniewaz jak juz pisalem w Sieci Wyrd splecione sa losy wszystkich i wszystkiego, gdy sobie otwierasz jakas nowa mozliwosc, tym samym mozesz przy okazji zamknac komus innemu jakas inna. Kazde zdarzenie powoduje drgniecie sieci, wiec ona caly czas lekko drzy i wibruje, zas rzucenie run jest jak wrzucenie kamienia do wody, rozchodza sie fale...coraz dalej i dalej, zderzaja z innymi, zmieniaja kierunek, zmieniaja losy - dlatego trzepniecie skrzydelek motyla w Ameryce moze zmienic pogode w Europie...

( butterfly effect ->Efekt motyla, teoria chaosu ->Chaos (matematyka))

Co z tego wynika? - ano to ze "podgladanie przyszlosci" przy pomocy run, jednoczesnie zamyka nam wiele roznych drog prowadzacych w przyszlosc . Wlasnie tak -zamyka. Dobrze rzucone i zinterpretowane runy sa jak drogowskazy na naszej drodze przez Siec Losu - bez nich wybralibysmy sobie moze inna droge, mieli bysmy inne mozliwosci, byc moze przytrafiloby sie nam cos innego, zas "patrzac w runy" ukazal nam sie jasno wytyczony szlak wsrod plataniny roznych sciezek... wiec kroczymy nim pewnie do przodu nie zauwazajac juz innych furtek do bocznych drozek, ktore zreszta i tak sobie zamknelismy...

 

Co jeszcze moze w pewnym stopnu modyfikowac nasz los oprocz run? Samo nasze zycie, sposob w jaki zyjemy i w jaki postepujemy. Jest to sposob mniej "inwazyjny" niz modyfikacje runiczne, ale by zrozumiec na czym to polega i co to konkretnie oznacza, trzeba by sie zaglebic tym razem w nordycka koncepcje duszy... A nie jest to sprawa prosta, bo trzeba tu wyjsc poza siedzacy gleboko w podswiadomosci wielu ludzi paradygmat chrzecijanski i zwiazany z nim dualizm ciala i duszy.

Nie bede tutaj tego opisywal, ale zainteresowanych dodatkowymi informacjami na ten temat, odsylam poprostu do artykulu o asatryjskiej duszologii --> http://www.asatru.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=31#p220

 

@Seid

Ulfiens pytanie odnośnie tego co napisałeś. Znam runistki określające czas, które mają całkiem niezłą sprawdzalność - czysty przypadek i fart czy jednak coś więcej?

Trudno mi jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie. Z moich obserwacji i wlasnej dlugiej praktyki wynika ze okreslanie czasu mija sie z celem, skoro w Wyrd czas jako taki nie istnieje. Rzeczy ktore maja sie zdarzyc, zdarza sie napewno. Czasami bywa to juz na zajutrz, a czasami za dwa miesiace... IMHO nie ma reguly. Dlatego wydaje mi sie, ze to bardziej jest sprawa zyczeniowo-przypadkowa, niz dajaca w jakis konkretny sposob zdefiniowac. Najlatwiesza odpowiedzia byloby stwierdzenie - zdac sie na intuicje

Z tym ze wtedy odrazu pojawi sie pytanie czym jest w zasadzie intuicja

Edytowane 12 Listopada 2011 przez Ulf