Wypadek

[kolor2010]

Witam

 

Otóż sen zaczyna się tak : kolega kupił sobie nowe auto, wziął mnie na przejażdżkę po czym też dał mi spróbować tym autem pojeździć, niestety zdarza się wypadek nie z mojej winy, ja umieram, kolega przeżywa bez szwanku. Zaraz po wypadku dosłownie na kilka sek obraz się przerywa i jestem kimś innym lub czymś innym. Przenoszę się na własny pogrzeb , widzę multum ludzi, (aż byłem zdziwiony tym widokiem, tej masy ludzi) w tym rodzinę itd. , widzę własną trumnę. Zaczyna się jej wyprowadzanie, podążam tak jakby przed nią, później sen znów się urywa i nagle stoję obok najlepszego przyjaciela i jego dziewczyny oraz mojej dziewczyny. Wszyscy załamani, ale ja jestem szczęśliwy, chwytam za bark przyjaciela moją niewidzialną dłonią i mówię mu do ucha , że: kiedyś się spotkamy, powiedz im , że jestem szczęśliwy mimo ich cierpienia. Nagle on im to mówi, a oni jeszcze bardziej zaczynają rozpaczać, a ja stoję koło nich dalej tak samo szczęśliwy. Muszę dodać, że już w drugiej fazie snu, jak byłem "duszą" byłem taki lekki, taki beztroski i wolny. Najdziwniejsze jest też to , że właśnie JA teraz ,kupiłem nowy samochód , a ta dziewczyna , to narazie "koleżanka" z którą mam zamiar być.

 

Ktoś ma jakąś interpretacje?

Z góry dzięki

[sikorka11]

Witaj możliwe,że był to sen o Twoim wcześniejszym wcieleniu. Jak zginąłeś,co było przyczyną,kto Ci pomógł przejść na drugą stronę itd.

Również może oznaczać to,że w przyszłości czekają Cię trudne chwile,trudności na swojej drodze życiowej. Może czeka Cię wewnętrzna zmiana dzięki,której dowiesz się jaki byłeś i co w Tobie zmieniły zaistniałe wydarzenia. I może inne osoby nie będą zadowolone z tej Twojej zmiany,ale najważniejsze,że Ty sam się zmienisz i będzie Cię to uszczęśliwiać.

Oczywiście podchodź do tego z dystansem