Jump to content

Bardzo proszę o pomoc...Fatum???


Saptapadi

Recommended Posts

Witam,

moja historia pewnie jest taka sama jak wiele innych, ponieważ jednak wierzę ze pewne rzeczy istnieją proszę o pomoc.

Problemy zaczęły się dokładnie w momencie kiedy poznałam mojego aktualnego męża.Przedtem byłam osobą żywiołową, mogącą przenosić przysłowiowe ,,góry" i co najważniejsze zdrową.Kiedy byliśmy w fazie narzeczeństwa zaczęłam podupadać na zdrowiu, miewać dziwne, niezdiagnozowane problemy zdrowotne co nasiliło się niestety po naszym ślubie.Jestem juz po dwóch operacjach i cały czas wychodzą inne problemy zdrowotne.Jestem ciągle zmeczona, czuję się czasami jakby brakowało mi ,,tlenu".Wiem że ludzie chorują i to jest normalna kolej rzeczy i prawdopodobnie nigdy bym nie połączyła sprawy mojego zdrowia z osobą męża gdyby nie to ze uzyskałam niedawno informacje iż jego pierwsza żona ( dla nas obojga jest do drugie małżeństwo ) również będąc z nim w związku ciągle chorowała co ustało po jakimś czasie od zerwania między nimi kontaktów.Nie ukrywam ze informacja taka po połączeniu mojego aktualnego stanu dała mi wiele do myślenia.Dodam że zaczęłam sie zastanawiać czy to aby nie przez jego matkę, w sensie czy nie ciążą na nim jakieś jej sprawy gdyż jest osobą wiecznie narzekającą, skąpą, zazdroszczącą innym i moze nawet źle życzącą, pesymistyczną wręcz nie do opisania.Próbuje z tym walczyć i zawsze kiedy tam przebywamy przełamywać to jej czarnowidztwo swoim optymizmem ale jest mi coraz trudniej.Próbuję wizualizować sobie same dobre rzeczy i skupiać się na sprawach pozytywnych ale nie przynosi to zbytnio rezultatu.Dodam że mój maż jest raczej osobą dobrą i uczynną a także nie życzącą nikomu źle więc myślę że jeśli jednak coś w nim jest to robi to bezwiednie...Bardzo proszę o pomoc co mogę zrobić w tej sytuacji,jak się wspomóc i jak bronić przed ewentualnym urokiem, klątwą????Jak się od tego odciąć???

Z góry bardzo serdecznie dziekuję każdemu kto zechce mi pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Może najpierw spróbuje się dowiedzieć, czy czasem to nie coś "od teściowej". Czy zajmuje się ona jakąś formą magii, urokami itd? Zapewne nic Ci na temat nie wiadomo, dlatego dobrze jeśli porozmawiasz o tym z mężem i dyskretnie spróbujesz uzyskać jakś wiedzę na ten temat. Nie jestem ekspertem w tej kwestii, a zara po mnie zapewne wypowiedzą się bardziej kompetentni, ale wiem, że istniej coś takiego jak wampiryzm. Nie oznacza to oczywiście, że Twój mąż/ teściowa jest wampirem w takim tego słowa znaczeniu jak obserujemy to na starych filmach :) Wampiryzm polega na jakby pobieraniu energii życiowej od innych istot

Pozdrawiam i dużo, dużo zdrówka życzę :)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo prawdopodobne, że któreś z nich (mąż lub teściowa) jest zupełnie nieświadomym tego co robi wampirkiem energetycznym. Postaraj się obserwować kiedy masz największe odpływy energii, osłabienia. Spróbuj (jeśli to w ogóle możliwe) porozmawiać z ex twojego męża. I ja życzę wiele zdrowia i siły :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam za zainteresowanie i odpowiedź.

Niestety nic mi nie wiadomo o kontaktach mojej teściowej z jakąkolwiek magią ale jest to bardzo dziwna kobieta.Jest przepełniona goryczą za swoje nie najbardziej udane życie, pełna negatywnych emocji i ciągle czarnowidząca...według niej zawsze wszystko jest tragicznie i okropne.Mam wrażenie że jak u kogoś dzieje się coś złego to ona się tym ,,karmi" a już szczególnie chorobami...to straszne ale uwielbia opwiadać o kalekich dzieciach, ludziach po nieudanych operacjach itd.Ja na to wcześniej nie zwracałam uwagi ale gdy zaczęłam się nad tym zastanawiać to zaczęło się to składać w jakąś całość.Sama teściowa jest okazem zdrowia, podobnie jak jej syn a mój mąż.

Nie mam aktualnie możlwości porozmawiania z jego byłą żoną , nie wiem nawet czy by zechciała - z tego co wiem nie rozstali się w zgodzie...O jej problemach wiem od osoby z bliskiego otoczenia i nawet bym to uznała za plotki ale teściowa sama wielokrotnie będąc ze mną sam na sam opowiadała o swojej byłej synowej jaka to była chorowita...a to serce, a to tarczyca, a to sprawy kobiece...więc tylko niechcący potwierdziła informacje jakie otrzymałam. Oczywiście wtedy wcale tak jak pisałam tego nie łączyłam...Wiem też że była żona mojego męża była z nim w ciąży ale dzieci ( bliźniaki ) umarły jeszcze w łonie matki.Teraz cieszy się zdrowiem i energią, jest w nowym związku i urodziła zdrowe dziecko. Ja nie chcę się nakręcać ale sama po sobie widzę że coś jest nie tak.Wiem ze istnieje coś takiego jak wampiryzm energetyczny ale nie bardzo wiem jak się przed tym bronić....Postanowiłam tymczasowo odwiedzać teściową jak najrzadziej.Ale co jeśli to mąż jest tym wampirem???? Czy jest jakiś sposób aby sprawdzić czy któreś z nich jest energetycznie złe???Będę wdzięczna za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Witam,jak słyszę takie historie przypomina mi się znajoma która działała w podobny sposób na innych.Coś w tym jednak musi być! Istnieją bowiem ludzie którzy miewają energię złą i dobrą.Bywa tak,że rzeczywiście nawet zupełnie nieświadomie działają tak źle na drugiego człowieka,że można się pochorować.Takim"wampirem" wcale nie musi być teściowa,może to być najbliższa sąsiadka lub inna znajoma,i wcale nie musi to być jakaś wredna jędza.Tacy ludzie,co wysysają z nas pozytywną energię są dla nas życzliwi i mili.Pozdrawiam i więcej wiary w siebie i pozytywnej energii-przesyłam:)

Edited by lowist333
Link to comment
Share on other sites

Dodam że zaczęłam sie zastanawiać czy to aby nie przez jego matkę, w sensie czy nie ciążą na nim jakieś jej sprawy gdyż jest osobą wiecznie narzekającą, skąpą, zazdroszczącą innym i moze nawet źle życzącą, pesymistyczną wręcz nie do opisania.

Jest po prostu daleko od Boga...

Od czystej, otwartej Miłości.

Aby była ciemność, wystarczy odgrodzić się od światła. Nie trzeba niczego więcej, a reszta dzieje się już "sama".

 

Próbuję wizualizować sobie same dobre rzeczy i skupiać się na sprawach pozytywnych ale nie przynosi to zbytnio rezultatu. (...) Bardzo proszę o pomoc co mogę zrobić w tej sytuacji,jak się wspomóc i jak bronić przed ewentualnym urokiem, klątwą????Jak się od tego odciąć???

Poproś o pomoc Boga, bo sama, swoimi ludzkimi siłami rady nie dasz.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję caliah za ten post....Tak, to prawda...ona jest daleko od Boga...coraz dalej...To takie smutne a prawdziwe. Będę prosić o pomoc Boga.Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...