ksena999 Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 Witam , mam problem jestem z partnerem ponad 12 lat, on Janusz ur 20 .05 . 1969 , ja Ewa ur , 22.05 . 1962 , mieszkamy pod jednym dachem na wspólnym meldunku , brak kontaktu , on w jednym pokoju , ja w drugim , mijamy się bez słów , tak od prawie 3 lat. Jestem wesoła , otwarta do świata , on ponury , zamknięty w sobie. Co mam dalej robić? czy odejść? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befadka Napisano 15 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2011 wzielam karty ale cos mnie tchnelo i popatrzylam na twoje posty i mam pytanko czym sa dla Ciebie podpowiedzi kart? to nie pierwsza prosba zwiazana z facetem a karty na to samo pytanie stawia sie tylko raz . jezeli masz watpliwosci i nie chcesz z nim byc to sie z nim rozstan ,jezeli chcialabys zeby cos sie zmienilo na lepsze to podstawa jest komunikacja miedzyludzka ,sztuka mowienia o problemie i jego rozwiazywaniu . jestes wesola ,otwarta do swiata = dobrze a w czym Ci to przeszkadza by rozweselic jego ?? skoro smutny i ponury to moze go cos dreczy .Zamknal sie w sobie hymmmm czyli kiedys byl otwarty jak rozumiem ,i nie ciekawi Cie co sie stalo ?? co sie takiego w waszym zyciu stalo ze tak bardzo sie porozniliscie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.