podróż, pocałunek, babcia, dziadek

[flore]

Moj dziadek w rzeczywistości jest chory i słaby, kiedyś miał romans, więc relacje z moją babcią są dość chlodne, choć zyją wspólnie jak małżeństwo i babcia opiekuje się dziadkiem. We śnie dziadek wrócil z jakiejś dalekiej podróży, cieszył się, chciał przytulić babcię, okazac radość na jej widok, jednak babcia odepchneła go i krzyknęła: ''nie rób tego przecież smierdzisz!'' i zasłonila sobie nos... Później śniło mi się, że nagle dostaję jakąś informację o wyjeździe. Niby ma to być wyjazd gdzieś do pracy, ale jest to jakby podróż bardziej w celach turystycznych. Szybko się pakuję, w ogromnym pośpiechu, zastanawiam się jakie rzeczy zabrać i najpierw zabieram bardzo mało, później zmieniam zdanie i mimo że nie mam już czasu, dopakowuję rzeczy lżejsze, letnie(wtedy jakby zdaję sobie sprawę, że jadę gdzieś na wczasy). Na pociąg dążę w ostatniej minucie i przede mną w kolejce jest jeden człowiek, ktory właśnie płaci pani przy okienku, a ja rozponaję w nim mojego dawnego znajomego, trochę moją dawną miłość, która nigdy się nie spełniła(nie widziałam go dobry rok, a sytuacja o której mówię miała miejsce kilka lat temu). Później rzucam torby i siadam gdzieś pod ścianą, niby już chyba jade, w pociągu. Okazuje się, że ten znajomy tez jedzie. I nagle podchodzi do mnie i kuca obok mnie przy ścianie. W tym samym momencie pojawia się też inna osoba, kobieta, też siada obok, ale po mojej drugiej stronie, nie znam jej. Ten znajomy patrzy się na mnie i nagle nieoczekiwanie bierze moją rękę i całuje w nadgarstek po wewnętrznej stronie. Taki krótki pocałunek jak w dłoń na powitanie, ale zarazem inny, czuły. Ja wyszarpuję rękę i pytam się co robi, a on mówi, że tak mu mnie brakuje. Później przeplata się wiele wątków, które słabo pamiętam. Dojeżdzamy gdzieś na nocleg, biorę prysznic, spię w pokoju gdzie śpią same kobiety... Proszę o pomoc