nemo-omen Napisano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 witam. około 2 miesiące temu na moją prośbę otrzymałem taką odpowiedź-"Zamieszczone przez syla3 obecnie jestescie w karcie 10 mieczy wiec nie widzicie wyjscia z sytuacjii pomimo , że lyczycie troche na łaskawośc losu .Nie widzę az takiego całkowitego załamania i pomimo , ze bedziecie na takim rozdrozu i podejmowaniu róznych decyzji to jaos bedziecie dawali rade.Wystapił mi tu mężczyzna Król denarów to ktos dosyc usytuowany więc mysle , ze bedziecie liczyc na jego pomoc. To co nie sprzyja to nie pogrążac sie jeszcze w wiekszej biedzie i długach czyli powiedziałabym , ze nie brac wiecej kredytów . To co sprzyja to analiza tego co spowodowało , ze zaistniała taka sytuacje w kkórej obecnie jestescie i macie leki czy sytacja ma wyjscie czy ulegnie podorszeniu. karty wskazują , ze to co macie zrobic to wykazac sie cierpliwoscia , bo ona wam bedzie potrzebna poniewaz sprawy moga utknac w martwym punkcie , a takze wiele spraw mozecie załatwiac po kilka razy co będzie wymagało cierpliwosci. Kartą radą jest karta Siły więc siła i moc jak w was jest pozwoli na rozwiazanie sytuacji.to karta szczerych i otwartych relacji , ale tez mówi o zadanie swojego ciała i stanu fizycznego , oraz kierowaniu sie intuicją". bardzo proszę o dzisiejszy obraz. czynimy wielkie starania. proszę o opinię, czy idziemy w dobrą stronę. czy damy radę. pozdrawiam. nasze dane Roma 02-04-60 i Leszek 08-10-58. wielkie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syla3 Napisano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2011 napisz trochę wiecej bo nie pamietam o co chodzi i jakie czynicie starania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nemo-omen Napisano 19 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 witam. mamy poważne problemy finansowe. za dużo kredytów, drogi frank, zbyt lekka ręka żony i jej siostrzyczka która- podejrzewam że doi całą rurą moją żonę. staramy się wyjść z długów lecz idzie to opornie. zresztą nie ma sie co dziwić. przerost formy nad treścią wychodzi bokiem. moja żona przejęła rolę dominującą w sprawach finansowych, zarabia znacznie lepiej niż ja i nie mam żadnej kontroli nad tą sferą. powoli mam już dość i po 30 latach zaczynam myśleć o usamodzielnieniu siebie i zakończeniu tego etapu życia choć najpierw myślę, że trzeba zakończyć sprawy finansowe. proszę o wgląd w nasze życie i napisanie paru zdań. serdecznie dziękuję z góry i życzę wszystkiego najlepszego na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. ja Leszek 08-10-1958, Roma 02-04-1960. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
syla3 Napisano 19 Grudnia 2011 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Cóz mogę powiedziec tak jak opisujesz tak jest .Ty bardziej przejmujesz sie tym stanem jak zona.Ona ma w głowie kobiete pewnie to siostra tak jak mówisz i pomoc jej pomimo , ze sama odczuwa zubozenie i zdaje sobie z tego sprawe to uwaza , ze ma umiejetnosc dopasowania sie do sytuacji i takiego żąglowania pieniedzmi , ze sobie poradzi. Ty chcesz utrzymac rodzine , jednak twoje mysli są surowe , w sercu masz wieżę , wiec wiesz że cos nagle sie wali i tak własciwie to chciałbys uciec wyjechac , gdzies od tego wszystkiego. Ona ma satysfakcję z tego , ze to co wypracowała to zawdzięcza sobie , Ty jestes bardziej rozczarowany tym wszystkim i myslisz , o rozpadzie tego zwiazku i tak może sie stac . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.