rybapmi Posted December 30, 2011 Share Posted December 30, 2011 Witam. Od ponad roku mojej dziewczynie ma powtarzający się sen w którym motywem przewodnim jest zagrożenie związane z woda(tsunami, wysokie fale, itp. itd). Dodam, że nie nie boi się ona pływać i nie miała przeżyć, które można by jakoś powiązać z tym snem. Dzisiaj ten sen także wystąpił, wyglądało to mniej więcej tak: była nad morzem ze swoją matka i zmarłą już babcią i dowiedziały się, ze przyjdzie kataklizm. Ogłoszony został stan wyjątkowy i ludzie mieli ratować się na własną rękę. W pobliżu znajdowało się tez jezioro i aby oddalić się w znacznej odległości od morza trzeba było przejść przez most przedzielający to jezioro. Moja dziewczyna panicznie bala się przejść przez ten most, ale zmuszona sytuacja przeszła przez most i wraz z mama i babcia wynajęły pokój w wysokim budynku, aby w razie powodzi woda ich nie dosięgnęła. Ten motyw prześladuje ja już od jakiegoś czasu, nie jest to koniecznie jakiś kataklizm ale np. morze widoczne z okna mieszkania czy pobyt nad morzem w celach rekreacyjnych. Kilkakrotnie zdarzało jej się mieć prorocze sny i martwi się czy nie jest to jakieś ostrzeżenie Proszę o interpretacje snu i z góry dzięki za pomoc:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Lilith Posted December 30, 2011 Share Posted December 30, 2011 Witam, Sny o wodzie z reguły odnoszą się do naszego wnętrza, naszej podświadomości. Często też mówią o naszych wewnętrznych ograniczeniach czy marzeniach i potrzebach. Stan wody mówi też o uczuciach (np. burzliwe fale). Z kolei sam zbiornik wodny może nam dużo powiedzieć o naszym wnętrzu - jezioro jako zamknięty zbiornik z widocznymi brzegami wskazuje raczej na zakmnięcie się i kumulowanie emocji. Morze jest symbolem otwartości ducha, wolności, potrzeby swobody i niezależności - często też wskazuje na romantyczną duszę. Co do tego snu - wygląda na to, że twoją dziewczynę czekają jakieś trudności. Myślę, że będzie bić się z myślami i ciężko to przejdzie w środku. Będzie zdana sama na siebie - ale tylko pozornie - ona będzie mogła liczyć na wsparcie bliskich i oni przejdą przez to razem z nią. Cały ambaras w tym, żeby się otworzyła i nie cisnęła emocji w sobie. Ogólnie ona taka nie jest na codzień, ale ta sprawa ją wyjątkowo zmęczy psychicznie. Tutaj jest rozwiązanie - jeśli się przełamie, zaciśnie zęby i weźmie kogoś za rękę, żeby nie musiała przez to przechodzić sama - wszystko się dobrze skończy. Można powiedzieć, że to doświadczenie bardzo ją podbuduje. Ja tu piszę o przyszłości, ale możliwe, że cała ta sprawa już się zaczęła. Lub chociaż zaczęło się coś, co doprowadzi niedługo do sytuacji, o której piszę. Pozdrawiam, Lil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.