dziwny sen..

[asdf1234]

Witam,

 

cyganicho, bardzo proszę o interpretacje.

 

Śniło mi się dziś, że uciekałem przed kimś dłuższy czas. Gdy już udało mi się uciec wyszedłem z jakiejś villi i tam leżał duuuży wąż ( żywy ) zapytałem go się jaki wąż ma najmocniejszy jad na świecie. On odpowiedział mi, że on. Był dla mnie bardzo miły. Miał fioletowy pysk, a reszte skóry miał koloru szaro-czarnego. W międzyczasie ugryzł kogoś ( chyba w mojej obronie, ale nie jestem pewien ). Po chwili byłem już u siebie w domu, widziałem, że nadchodzą bardzo ciemne chmury burzowe. Jednak Omineły mnie bokiem, nie spadła na mnie kropla deszczu, gdzie kawałek dalej już padało. Później widziałem zachód słońca. Słońce było duże i pomarańczowe. To na tyle.

[Gość cyganicha]

Witaj,Twój sen czytam tak,że wokół Ciebie będą łopoty w bliskim czasie. Wokół Ciebie,w Twoim otoczeniu ale bezpośrednio w Ciebie 'nie uderzą'. Coś się będzie działo jednak Ty z całej tej sytuacji wyjdziesz zwycięsko. Będziesz widział, wiedział ale nie ucierpisz w żadnym stopniu. Poradzisz sobie.Powodzenia

Edytowane 8 Stycznia 2012 przez cyganicha
pusty post

[asdf1234]

Dziękuje bardzo! pozdrawiam ciepło!

Edytowane 8 Stycznia 2012 przez asdf1234
pusty post