joytang Napisano 9 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2012 (edytowane) Witam serdecznie wszystkich czytających. Jestem tu nowym użytkownikiem zarejestrowanym od dziś. Do takiego działania skłoniły mnie dziwne myśli i chęć zrozumienia i interpretacji snu. Przejdę do rzeczy. Dziś w nocy co bardzo rzadko się zdarza przyśnił mi się sen. Na dodatek powtórzył się z przed lat. Trudno określić jak dawno miał miejsce 1 sen. O długich latach nie ma mowy załóżmy, że było to gdzieś z półtora roku do 2 lat. Myślę, że nie bardzo istotne kiedy dokładnie miało to miejsce. Kilka słów o mnie : Imię : Ariel Wiek : 24 lata Płeć : mężczyzna Znak zodiaku: baran Urodzony: 27.03.1988 Opowiem o śnie. Dzisiejszy sen mogę podzielić na 2 elementy, które nad wyraz wydały się rzeczywiste i bardzo możliwe i jeden (powtarzający się) raczej nie możliwy fikcyjny. Zacznę od jednego rzeczywistego, który przyśnił mi się jako pierwszy. W jednej ze scen snu ukazała mi się sytuacja gdy mój dziadek (93 letni), z którym mieszkam i się nim opiekuję uległ upadkowi. Głową uderzył o krzesło i runął prosto na ziemie. Siedziałem obok i widziałem całą tą scenę. Myślałem, że już po nim, że zmarł natychmiastowo lecz jeszcze leżąc na ziemi widać było ruch klatki piersiowej i słychać było oddech. Gdy się zerwałem do działania sen się urwał. Drugi sen wydaje się był ciągłością tego fikcyjnego powtarzającego się już 2 raz snu. O dziwo nie mam za dobrej pamięci do snów lecz gdy ten się dziś przyśnił automatycznie rozpoznałem go z przed lat. Dodam raz jeszcze, że w ostatnich latach sny są u mnie rzadkością. A więc sytuacja miała miejsce gdzieś nad jeziorem bądź dużym stawem z pewnością nie było to ani morze ani ocean gdyż po 2 stronie widać było drugi ląd. Nie wykluczam też, iż mogła być to rzeka gdyż po szerokości brzegów we śnie nie zarejestrowałem. Sytuacja miała miejsce w bardzo obcym mi miejscu. Siedziałem na brzegu żadnym piaszczystym lecz wylanym z betonu ( coś jak wał nad rzeką gdzie cumują statki) wśród innych rybaków rzucając swą wędkę do wody. Na przeciw mnie gdzieś na środku zbiornika znajomy (dodam kolega, z którym mam słaby kontakt lecz dobre relacje, mieszka 60 km ode mnie i rzadko się widujemy) Na kutrze rybackim pierw wyciąga dużą ładną rybę. Ryba była olbrzymich rozmiarów, można było porównać ją wielkością do łodzi. Po czym po jakiejś chwili wyciąga z wody kolejną zdobycz. To co wyjął z pewnością przypominało rybę lecz również można było określić ją jako potwora wodnego. Wielkością również dorównywała wielkości kutra. Była brzydka, brązowa o dziwnych płetwach i odrażającym wyglądzie. ( ten element powtórzył mi się we śnie dwukrotnie) Kolejną sceną, która dobrze pamiętam było to, iż w końcu po nieudanych łowach poszedłem odszukać swoją narzeczoną. Gdy się natknęliśmy miała mokre włosy ( coś mi się zdaje, że pływała w basenie, jakuzzi) na widok jej zachowania od razu ogarnęło mnie jakieś złe przeczucie. Zapytałem kilkakrotnie dlaczego się kąpała i co robiła. Była z nią jakaś koleżanka żadna jej, jakaś obca, która w świadomości mojej pozostawiła raczej złe skojarzenia pomimo, iż w ogóle jej nie pamiętam. Po krótkiej kłótni z narzeczoną u jej boku pojawił się drugi facet ( znajomy z podwórka ( krótko mówiąc placek i życiowa sierota) ( tak najłatwiej mi jego określić) Po czym w trakcie rozmowy z nimi zrozumiałem, że coś w nich zaiskrzyło. Językiem dotknął jej włosów a ona go zwykle krótko pocałowała w usta. Na widok ten oburzony odszedłem idąc dalej w obcym mi kierunku. Nagle rozróżniłem kogoś z jej rodziny ( wujek, dziadek. nie wiem) obok na stole leżał telefon, z które dobiegały głosy rozmowy mojej narzeczonej wraz z jej mamą, na której zarejestrowałem tylko ostatnie słowa" Mamo dziś nie wrócę do domu" Oba sny związane są z stratą bliskich mi osób a powtarzająca się jedna ze scen snu, wprawiła mnie w wielki niepokój, iż może się tak na prawdę wydarzyć. Trudno zrozumieć i zinterpretować mi sen dlatego proszę was o zdanie. Mam znajomą, która wierzy i bawi się w sprawy ezotoryczne. Z pewnością zasięgnę i jej opinii lecz dla porównania chciałbym usłyszeć co o tym myślicie. Z niecierpliwością czekam na komentarze. :smutny_na: Sen wydaję się chciał coś przekazać i chciałbym go zrozumieć. Z góry dziękuję za poświęcony czas na czytanie wcale nie tak krótkiego posta i wszystkie cenne wskazówki i wypowiedzi. Pozdrawiam Ariel Edytowane 9 Stycznia 2012 przez joytang Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.