lukrecja70 Napisano 23 Stycznia 2012 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2012 Witam, mam ogromny problem, w każdej dziedzinie życia mi się nie wiedzie. Ale może od początku. Wyszłam za mąż, w 1992 roku urodziłam synka. Mąż nie był tym zachwycony. Przez pierwszy tydzień nie widział dziecka choć razem mieszkaliśmy nie zaglądał do niego aż w końcu się się wyprowadził. Rozwód dostałam na pierwszej sprawie. Ale do rzeczy!!!Tej samej nocy spałam, obok w łózeczku dziecko. Poczułam jak ktoś mnie ścisska za rękę. Wystraszyłam się i zobaczyłam jak coś szarpie łóżeczkiem, dziecko krzyczało. Wzięłam je na ręce i uciekłam do rodziców. Wkrótce dowiedziałam się od sąsiada moich teśćiów jak strasznie mnie przeklinali, abym zdechła i żeby nic mi w życiu nie wyszło. Mój były mąż założył nową rodzinę, próbował się ze mną sontaktować. Spotkała się z nim raz, myślałam, że chodzi mu o dziecko. On proponował inne spotakania. Jak wróciłam do domu, czułam się fatalnie, cała noc wymiotowałam. Mija już 19 lat od rozwodu, mąż nie widuje dziecka jak pisałam widział go jak miał tydzień. Wczoraj znowu spotkałam sąsiada teściów, mówił, że oni nadal mnie przeklinają, on sam ma tego dosyć, bo jak powiedział tyle lat minęło od rozwodu, a oni dalej mnie przeklinają. Proszę, może ktoś zna jakiś rytuał na odcięcie się od nich, nie chcę czrnej magii, ale ja zapomniałam o tych potworach, do tego alkoholikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.