Skocz do zawartości

wchodzenie w ld offtop


superkwasek

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli sie tak nauczysz to będzie prowadzić...

 

Ja jak chce OOBE to mam inną wizualizację... a schody wstosuję w LD

 

Każdy musi własną metodę opracowac, metody opisywane tutaj są ogólymi wytycznymi dla początkujących, z czasem nabierając doswiadczenia sam zmieniasz tą metodę pod siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beniek88 jesteś już w tym temacie widać obeznany trochę :D

jak często udaje ci się wywoływać świadome sny?

ja miałem ostatnio pierwszy w życiu tak świadomy i jestem podjarany niesamowicie :), rozmawiałem nawet ze swoim przewodnikiem :P ale na ile odpowiedzi udzielane przez niego były dobre tego nie wiem, latałem, przenosiłem się i chyba tyle, po prostu więcej rzeczy mi do głowy nie przyszło żeby robić :)

 

a wywołałem go właśnie przez liczenie od 10 do 0 ze schodami, po skończonym odliczaniu szło ono od nowa i tak w kółko, po jakimś czasie niesłychanej ciszy i relaksacji doświadczyłem i obudziłem się w śnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beniek88 jesteś już w tym temacie widać obeznany trochę :D

jak często udaje ci się wywoływać świadome sny?

 

Ja ich nie wywołuję teraz, bo mam studia, naukę, nie moge sobie pozwolić na wybicie z cyklu dobowego (doswiadczenia z LD powodowały, ze spałem dłużej, a gdy miałem zasypiać to zamiast tego wprowadzałem sie w trans i tak dalej. Czasem mi się zdarza spontanicznie wpaść w LD, raz na tydzień. dwa tygodnie mam, a da się codziennie, w wakacje przez tydzień miałem codziennie, nie ma ograniczenia.

latałem, przenosiłem się i chyba tyle, po prostu więcej rzeczy mi do głowy nie przyszło żeby robić :)

 

Spróbuj jeść w LD, ciekawe przezycie, nurkować, spotkaj się z Pamelą Anderson :D Pomysłów ci nie zabraknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie chodzi o to że po prostu nie wpadło mi nic innego do głowy :D, następnym razem postaram się coś więcej podziałać :D

co do spotykania się z Pamelą Anderson to byłbym ostrożny :P, nie ma się ostatnio za dobrze, za dużo implantów pod skórą nie robi dobrze hehe.

 

ja też jestem na studiach, w trans się wprowadzam jak dobrze pójdzie 10 min więc strata na czasie mała, a przecież w LD możesz sobie odpoczywać i (nie wiem czy na pewno) chyba po obudzeniu czułbyś się wypoczęty po takiej sesyjce w śnie :P;

ja miałem tak, że podczas snu sobie uświadomiłem, że już chyba jest 7.30 rano i muszę się obudzić (wstać miałem o 7.15), szamotałem się żeby się ze snu obudzić i gdy mi się to udało popatrzyłem na zegarek i godzina 3 z groszami rano zaledwie była - w śnie dużo czasu spędziłem bo masę rzeczy robiłem; wnioskuję więc, że tam czas płynie całkiem inaczej :D

mnie sny i pochodne interesują bardzo dlatego jak zacząłem doświadczać tego teraz to pozwolę sobie to kontynuować, no chyba, że rzeczywiście po jakimś okresie będzie mi to za dużo tego czasu zajmowało to trzeba będzie troszkę po hamulcach dawać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, ja kiedyś miałem schiza, że w śpiączke wpadłem, miałem baaaardzo długo LD, i sobie myśle: kurde!? A moze ja już się nie obudze!? I postanowiłem sie zabić... Sądziłem, że jak sie zabije to od razu się obudze i pierwsze co... postanowiłem wpaść po busa, wpadłem pod busa 149, którym jeżdze codziennie do budy, czułem jak mi się kości łamią, słyszałem gruchot, autobus odjechał, a ja wstałem na nogi, nic mi nie było, sobie myśle: WIEM!, Skocze z dachu... nagle znalazłem się na dachu i mysle: A moze ja własnie lunatykuje i wyskocze z okna? Więc nie skoczyłem, znalazłem sie na ziemi i weszłem na płotek, stwierdziłęm, ze jak z neigo upadne to max z łózka (w realu) spadne, weszłem na płotek, spadłem... obudziłem się... 5.00 rano (mogłem ejszcze spokojnie z dwie godziny LD mieć!). Co do odpoczaynku w LD, w snie odpoczywam chyba własn iue dlatego, ze nie mysle, jak myśle w LD to już nie czuję się wyspany, wiec kicha, moge tylko w wolne dni się bawic.

 

Co do Pammeli, zawsze możesz ja mieć w LD z naturalnymi ( . )( . ), zamiast z sylikonami:serduszka::serduszka::serduszka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha! :D dobry motyw z tym budzeniem się :) ośmiałem się hehe ;P

co do myślenia to fakt, wtedy nawet jest podwyższona aktywność mózgu z tego co mi się wydaje i po przebudzeniu się zmęczonym można obudzić, ja osobiście po tym LD byłem tak zjarany, że żadnego zmęczenia nie czułem hehe, może dlatego :).

 

dziś chciałem wywołać LD ale mi się nie udało, doszedłem do wniosku, że aby szanse były większe trzeba kłaść się spać trochę wcześniej, tej nocy poszedłem spać około 1 w nocy co na mnie jest późną porą i zanim zacząłem się w trans wprowadzać to zasnąłem :D hehe, teraz ostatnio jak LD miałem to się właśnie położyłem po 23 tak, że byłem nie aż tak smęczony i spokojnie się mogłem transować :D

 

co o tym myślisz?

 

btw, możeby tak założyć jakiś temat o rzeczach, które planować chcielibyśmy robić w LD oraz o tym co robiliśmy i jakie są nasze wrażenia po tym, czy się to przekłada na rzeczywistość (chodzi o doświadczenia podczas snu czy w realu jesteś np. lepszym w pływaniu gdy w śnie sobie pływasz)?

takie ogólnie wrażenia, bo chyba nie ma jeszcze takiego :P

 

nie jestem tutaj długo na forum, tzn być jestem ale nie uczestniczę tutaj zbyt długo, w zyciu forum i wszystkich działów nie przeglądnąłem dokłądnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha! :D dobry motyw z tym budzeniem się :) ośmiałem się hehe ;P

Też się z siebie smiałem jak się obudziłem, jak koleżance, która tez ma LD, a nawet sporadyczne wyjścia z ciała - OOBE (ale ich nie lubi) to też piała ze śmiechu

co do myślenia to fakt, wtedy nawet jest podwyższona aktywność mózgu z tego co mi się wydaje i po przebudzeniu się zmęczonym można obudzić, ja osobiście po tym LD byłem tak zjarany, że żadnego zmęczenia nie czułem hehe, może dlatego :).

Napewno dlatego, adrenalinka musiała dobrze u ciebie działaś, dlatego nie czułeś się zmęczony, po pewnym czasie, gdy przywykniesz do tego i będziesz to w większym stopniu kontrolował będzie to wywoływać mniej euforii

dziś chciałem wywołać LD ale mi się nie udało, doszedłem do wniosku, że aby szanse były większe trzeba kłaść się spać trochę wcześniej, tej nocy poszedłem spać około 1 w nocy co na mnie jest późną porą i zanim zacząłem się w trans wprowadzać to zasnąłem :D hehe, teraz ostatnio jak LD miałem to się właśnie położyłem po 23 tak, że byłem nie aż tak smęczony i spokojnie się mogłem transować :D

Hmmm, ja mam na odwrót, muszę być bardzo zmęczony, wtedy zasypianie i wchodzenie w trans mi bardzo szybko przychodzą, trudno jest utrzymać świadomość, ale można, jeśli wolisz inaczej, przy mniejszym zmęczeniu idź spac nawet o 21.00 :D Każdy z czasem własną metodę LD sobie opracowywuje

 

btw, możeby tak założyć jakiś temat o rzeczach, które planować chcielibyśmy robić w LD oraz o tym co robiliśmy i jakie są nasze wrażenia po tym, czy się to przekłada na rzeczywistość (chodzi o doświadczenia podczas snu czy w realu jesteś np. lepszym w pływaniu gdy w śnie sobie pływasz)?

takie ogólnie wrażenia, bo chyba nie ma jeszcze takiego :P

W wolnej chwili zaproponuje taki nowy temat w LD, tylko wymyśl jakiś tytuł

DZIENNIK LD?

nie jestem tutaj długo na forum, tzn być jestem ale nie uczestniczę tutaj zbyt długo, w zyciu forum i wszystkich działów nie przeglądnąłem dokłądnie :P

Ja też czytam tylko interesujące mnie działy, każdy sobie tutaj znajduje, co mu pasuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziennik raczej nie, dziennik tyczy się raczej codziennym doświadczeniom sennym bez względu czy są ciekawe czy nie ;) (chociaż w większości chyba jednak raczej są no ale dziennik sobie odpuśćmy)

 

LD a życie codzienne - Twoje przygody i doświadczenia

 

może coś takiego? będzie wtedy selekcja od rzeczy zbędnych :P,

fajnie by było rozwijać ten dział forum bo jest arcyciekawy a ruch na nim skąpy strasznie,

 

co do techniki to fakt, każdy sobie swoją z czasem wyrobi, ja tylko czekam z niecierpliwością aż to nastąpi :) nie chcę po prostu czekać, już bym najchętniej sobie pośnił (wiem, że jestem niecierpliwy ale po prostu nie mogę się obejść z myślą, że do tej pory tak marnowałem czas spędzany na śnie... wcześniej owszem też się tym interesowałem ale nigdy nie postanowiłem się do tego tak jak teraz przyłożyć, my bad ;) )

myślę, że jeśli będzie zgoda między nami to możemy stać się budowniczymi tego działu, trzeba w niego tchnąć trochę życia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, ja chcętnie bym rozbudował ten dział, razem z toba, ale wiesz.... głupio by było jakbyśmy tylko się udzielali, trzeba znaleźć wiecej osób z doświadczeniami LD na Forum, aby każdy się wypowiadał, opisywał doswiadczenia, póki co tylko ja i TY mamy tutaj LD, szkoda budować dział dla dwóch osób

 

Wczesniej w ogóle nie było działu LD, ja poprosiłem o jego stworzenie

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to pewnie będzie trzeba się gdzieś rozreklamować w takim razie :), ja nie znam za bardzo ludzi, którzy LD doświadczali (-ją), albo o czymś takim nie słyszeli albo nie mówią mi po prostu o tym ale bardziej to pierwsze,

wezmę sobie do sygnatury na innych forach wkleję link do tego działu to może coś ludzi przybędzie :)

niestety dopiero od jutra gdzieś wieczorem mogę zacząć bo dziś mam naukę na 2 kolosy jutro... jutro po zajęciach z Moją Lepszą Połówką się spotykam i wieczorkiem jak nie wyjdę gdzies na miasteczko to będę działał :)

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez je często mam samowolnie, jesli sa niemiłe to hmmm... trochę twoja wina, bo w LD można zmieniać sen, widocznie jestes za mało doświadczony, dlatego odzyskujesz świadomość, ale nie ptrafisz kierować samym snem, polecam więcej poczytać, zacząć ćwiczyć... Pozatym skup się na zyciu na "jawie" mając wiele stresu, nerwów, strachu... wiele z tych rzeczy przelewa się na sen, im będziesz szcześliwszy na jawie, tym lepsze sny bedziesz mieć, oraz im bardziej doświadczony w LD bedziesz tym bardzioej bedziesz mógł je zmieniac (koszmar w marzenie senne)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to przepraszam...

 

Jeśli chodzi mo stres wiadomo, nie da się go wyeliminować, ale może medytacja? Wyciszanie się, nauka wpadania w trans? Takie rzeczy przydają się póxniej w nauce LD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja do dzisiaj nie wywołałem LD lol, za każdym razem jak zaczynam się w trans wprowadzać to po prostu zasypiam ;),

to jest chyba wina moja, skoro zawsze po rozluźnieniu mięśni zasypiam to chyba powinienem w innej pozycji próbować wywołać LD.

 

marijak a jak nie medytacja to może poznaj nowych ludzi, wyjdź gdzieś z nimi, pogadaj pośmiej się, poczytaj coś fajnego, weź aktywny udział w życiu, biegaj, jeździj na rolkach :D (ja zacząłem wczoraj :P), oglądnij jakiś fajny film... masa jest rzeczy które na poprawienie nastroju można zrobić.

 

po drugie, hmm.. nie łątwo jest akurat w moim wypadku pozbyć sie stresów, niemiłych zdarzeń i wszechotaczajacej mnie smierci...

 

może, jeśli masz ochotę, opisz o co chodzi, może brakuje ci wygadania się, a może po tym wygadaniu ci ulży a ktoś coś poradzi na to...

 

pozdro

Edytowane przez qwerty12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz, wygadałam się nawet kompetentnej osobie, ale śmierć ojca nigdy nie jest łatwa do zniesienia, a zwłaszcza, ze po 7 dniach zmarł tragicznie mój mentor i wspaniały nauczyciel... :(

medytacja sama nie wiem, ruch rzeczywiście pomaga, dotleniona tylko bym spała :) nie mam jak poznać nowych ludzi u mnie wszyscy się znają i nie ma nawet ze starymi znajomymi gdzie iść :)

co to transu, dzisiaj mi się udało i nawet pomogło, przed lekcjami skupić się na sprawdzianie z polskiego, pisanie szło mi o wiele łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przykro mi z powodu twojej sytuacji, niestety ja nie jestem w stanie ci pomóc, bo nie uważam sie za osobę konpetentną, na forum sa osoby, które z toba chcętnie porozmawiają, napisz do Aury jeśli chcesz porozmawiać. Co do mnie, moge pomóc tylko w kwestii snów. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Witam. W dziale jest jeden temat i czytanie wszystkich postów zajmuje dużo czasu (mi przeczytanie wszystkich postów zajęło ok 3 godzin). Chciałbym tutaj przedstawić sposoby na wywołanie świadomego snu :)

Pomocnym rozwiązaniem jest też założenie dziennika w którym będziemy spisywali swoje sny.

 

Na początek kilka prostych:

1. Powtarzać sobie kilka razy podczas dnia (o różnych porach)

"dzisiaj będę mieć świadomy sen" (tzw. afirmacja)

2. Myśleć przed pójściem spać dużo o tym (można też powtarzaćpowyższą sentencję)

3. Rozluźnić się, po czym liczyć oddechy (np od 0 do 100)

4. Można wspomóc się programikami: Brain Wave Generator, I-Doser (można je łatwo zdobyć w internecie), lub utworek Wrzuta.pl - Osho_Gourishankar

Wystarczy słuchać go w dość czułych słuchawkach :)

 

Technika MILD

1. Obudź się w nocy lub wcześnie rano.

2. Poczytaj przez ok 10 - 15 min(lub porób cokolwiek wymagającego pełnej przytomności).

3. Kładź się znowu spać. Przed snem skup się na myśli: "Następnym razem gdy będę śnił(a), będę pamiętać, aby rozpoznać że śnię".

4. Wyobraź sobie, że stajesz się świadomy(a) snu, z którego się przebudziłeś(aś)(dobrze było by pamiętać ten sen). Umieść jakiś "znak snu(przedmiot, wydarzenie, sytuacja itp.)" i wyobrażaj sobie, że to dzięki temu rozpoznajesz, że śnisz.

5. Musisz pamiętać żeby twoją ostatnią myślą przed snem było uświadomienie sobie, że śnisz!

 

Pozdrawiam, temat będzie edytowany w celu zwiększenia się liczby informacji

i tutaj proszę też userów aby przedstawiali swoje metody na ld.

 

 

1. Kłade sie do łożka i relaksuje się ( licze od 50 do 0 )

2. Licze od 0 do 500

 

Dobrze wszystko robie co dalej ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. :)

Nie jestem doświadczony w tych sprawach, ale bardzo chciałbym zacząć sam wywoływać świadome sny. Czasem mam "mimowolne" świadome sny, ale wtedy jest podobnie jak u "malone.ska", kiedy zorientuję się, że śnię, bardzo szybko wybudzam się ze snu...

 

Jeszcze jedno... jestem taką osobą, że troszkę przeraża mnie to całe "wchodzenie w trans" itd... Boję się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) Świadomego snu jeszcze nie próbowałam wywoływać. Postanowiłam najpierw przygotować się do tego. Oczywiście pierwsze co zrobiłam, to przeczytałam o tym sporo. Potem przygotowałam pusty notes i ołówek przy łóżku. Każdego wieczora, gdy leżę już w łóżku, powtarzam formułkę 'zaraz zasnę, a gdy się obudzę, będę pamiętać o czym śniłam'. Powtarzam tak z kilkanaście razy i staram się w to uwierzyć. Gdy się budzę faktycznie pamiętam swój sen i to często nie tylko jeden, lecz dwa lub nawet ostatnio trzy. Zapisuje je skrupulatnie w notesiku za każdym razem. Pamiętam więc sny codziennie.

 

Ostatnio miałam sen, że w moją stronę idzie jakiś facet. Czułam, że powinnam uciekać, ale nie mogłam się ruszyć. Było już ciemno. Potem zdałam sobie sprawę, że przecież nie muszę uciekać, bo to tylko sen i zaczęłam go zmieniać podświadomie. Facet wyglądał już inaczej i wcale mi nie zagrażał. Był tylko kolejnym przechodniem. Niebo jakby pojaśniało. I wtedy sen zaczął mi się wymykać, aż zupełnie się obudziłam, mimo moich starań, by w nim pozostać. Myślę więc, że za chwilę już spróbuję wywoływać LD ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mnie z kolei meczy to ze w 3/4 moich snow jestem swiadoma tego, ze snie, moge w pelni kontrolowac to co robie, przyzwyczailam sie do tego i ok, ale do czasu... po tragicznej stranie najblizszej mi osoby, bardzo pragnelam sie z nia spotkac, myslalam moze o tym podswiadomie przed zasnieciem i nagle sni mi sie ze jestem we wlasnym domu i zapraszam ja na kawe jak kiedys, slysze pukanie do drzwi i wiem ze to ona otwieram jej, siadam , pijemy kawe rozmawiamy jak kiedys, jestem swiadoma ze zaraz musimy sie rozstac, bo bede musiala sie obudzic isc do pracy itp, ale najdziwniejsze w tym jest to ze ta osoba nie jest swiadoma ze nie zyje, ma zal ze tak rzadko sie spotykamy a ja oklamuje ja , ze pracuje ze granica i przyjezdzam na wakacje by jej nie zranic, po przebudzeniu czuje bol i pustke , i w kolejnych snach jak slysze pukanie pooprostu nie otwieram bo nie chce sie pozniej rozstania bola....:( Jak moge sie tego pozbyc??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może twoja podświadomość domaga się zrozumienia i dotarcia tych informacji . . . spróbuj wpuścić denata do domu i wszystko od początku do końca mu wytłumacz , jego reakcja powinna cię upewnić w tym że to zrozumiałaś i dopuściłaś do siebie . . . jeżeli będzie w szoku i nic w śnie się nie zmieni spróbuj mu to powiedzieć jeszcze raz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmm mi dość łatwo przychodzi świadomy sen... Muszę po prostu zdać sobie sprawe, że śnie i od razu spojrzeć na swoje dłonie lub przejrzeć się w lustrze. I twarz i dłonie mam wtedy strasznie zamazane i choć czuje jaką postacia jestem teraz w tym momencie nie sposób się zobaczyć. A wtedy już wiem, że śnie więc nie ma problemu, żeby sobie reszte poustawiać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to chciałem przekazać poprzez swój post . . .

 

A co do "Zielska" to według mnie jeśli ci to pomagało a teraz zaczęło przeszkadzać , to może twoja podświadomość szuka argumentów aby się tego pozbyć . . . . oczywiście to jedynie hipoteza .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dosyć sporo pale, nie mam problemu z zapamietywaniem snow jesli nastawie sie na to, ze mam pamietac. Miewam jednak okresy, ze nic kompletnie nie umiem sobie przypomniec co mi sie snilo, ale to chyba kazdy tak ma czasem. Moim zdaniem marihuana ma wiele zalet, mozna po niej medytowac i wyciszyc sie, a jesli chodzi o cwiczenia czakr itd to nawet latwiejsza wizualizacja i skupienie.

 

moze zalozymy club palaczy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu nie :)

zwazywszy na to ze pewnie troche osob palacych tu jest.

mnie rowniez marihuana pomaga w medytacji, bo poprzez stan w jaki mnie wprowadza moge sie bardziej skoncentrowac po czym go poglebic.

nie bede palic przez jakis czas i zobaczymy. nie bede palic :)

 

hehehehhe 'nie bede palic' :glaszcze::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

a jak masz świadomy sen to mocno to przezywasz ? bo ja tak zawsze sie poce jak świ...lol i po przebudzeniu jak długo pamiętasz o czym śniłeś bo ja to tak do 30 minut potem zapominam bo wszystko mi sie miesza...żadko tak jest ale ->....czasem chcemi śnic o jednym ale na przykład coś mi sie przeplata z tym o czym sobie "zaplanowałem" śnic i wtedy mam wszystko poprzeplatane i budzę sie czesto co jakies 15 minut i nawet jesli nie chcem spac juz dalej to i tak mi sie to przedstawia wszystko dalej tak jakby mnie wciąga moge mieć otwarte oczy lub też sen jest tak realny że wydaje mi sie ze mam otwarte ...a potem to juz nie wiem bo nieświadomie tracę nad tym kontrolę wtedy kiedy po raz którys z kolei śni mi się że nie śnię a tak na prawde śnię i można powiedzieć że się gubie..to działa jak labirynt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam notoryczne problemy z zasypianiem i z tego co tu wyczytałam miałam LD już kilka razy. Tylko, że mój "sposób" był taki troche dziwny. Przed snem zawsze sobie przypominałam swoje marzenia, i tak marząc wchodziłam po prostu w LD :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam notoryczne problemy z zasypianiem i z tego co tu wyczytałam miałam LD już kilka razy. Tylko, że mój "sposób" był taki troche dziwny. Przed snem zawsze sobie przypominałam swoje marzenia, i tak marząc wchodziłam po prostu w LD :)

ma się rozumieć że sobie to wyobrażałaś..czyli nic dziwnego w tym nie ma, chyba że czegoś zapomniałaś dodać ;P

o jakich konkretnie "problemach ze snem" tutaj piszesz ? co masz dokładnie na myśli?

jeśli chodzisz spać mniej więcej o regularnych godzinach i śpisz tyle ile twój organizm potrzebuje to nie powinnaś mieć z tym problemu ale jeśli nadal masz to może krótka medytacja 30 min przed snem takie wyciszenie się pomorze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
Gość Mafciek
Serio ta muzyka pomaga? Jak tak to będę słuchać :D

Ale szczerze to tego typu muzyka wywołuje u mnie strach :D

Jeśli wywołuje strach to raczej zaszkodzi niż pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zna ktoś jakiś szybki sposób na LD? Jest dość późno więc tradycyjne zrzędzenie co godzinę ,,Chcę mieć świadomy sen!" odchodzi od gry. Budzenie się później i czytanie - też nie. Nie mam dość silnej woli. Z kolei zapamiętanie poprzedniego snu - nie możliwe. Od trzech miesięcy nie miałam żadnego snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku dni chciałam wywołać LD. Ostatnio cały dzień o tym czytałam i w nocy co zasnęłam to po chwili się przebudziłam myśląc, że mam świadomy sen xD Chyba z pięć razy tak, przez co się nie wyspałam do szkoły ;P

Raczej nie mam problemów z zapamiętywaniem snów, no ale jak każą poradniki - założyłam sobie dziennik snów. Niestety niewiele to pomogło ponieważ od środy (czyli już trzeci dzień) za chiny nie mogę sobie snu przypomnieć x.x Tzn. pamiętam tylko urywki, nie potrafię tego złożyć w całość.

Ech, ale próbuję cały czas, mam nadzieję, że mi się w końcu uda wywołać LD :)

 

A co do tematu to pewnie nie ma szybkiego sposobu na LD.

I to niemożliwe, że nie miałaś snu, po prostu nie zapamiętujesz ;>

A spróbuj tak jak ja, założyć sobie dziennik snów.

Ja zaraziłam kolegę tym LD, założył sobie dziennik snów i już po pierwszej nocy przypomniał sobie 4 sny :o

Edytowane przez Lilly91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grr, mówię ci, że masz sny tylko ich nie pamiętasz.

Musisz najpierw nauczyć się zapamiętywać sny bo co z tego, że będziesz miała LD skoro nie będziesz tego pamiętać? (chyba :P)

Tak jak pisałam - w tym celu załóż sobie dziennik snów; przed każdym zaśnięciem powtarzaj sobie, że zapamiętasz sen, musisz się do tego pozytywnie nastawić.

Bo jeśli tak będziesz podchodzić do tego, i kłócić się, że snów nie miałaś to ciężko może być ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, sny ma się każdej nocy ;) A to że nie zawsze się je pamięta, to już inna sprawa ;)

a jeżeli chodzi o szybko sposób, to na serio na każdego działa co innego. W ogóle jedna osoba może cały czas o tym myśleć, czytać, robić testy rzeczywistości itp. a świadomy sen będzie miała powiedzmy po paru tygodniach, a inna osoba raz se coś przeczyta i już następnej nocy będzie miała LD ;) więc poczytaj se o tym dużo, bo jako takiego szybkiego sposobu nie ma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Nie raz znalazłam rade co do LD żeby się w nocy tak obudzić i coś porobić 10-15 min a jak ide spać ok 1, 2 ,3 (bo w soboty i piątki tak chodze xd) to już raczej nie muszę się przebudzać nie? xD Mimo tego nigdy nie miałam pełnego LD tylko tak do połowy np. śniło mi się że jakiś gość gonił mnie na motorze. Wbiegłam do swego domu i schowałam się w łazience.(ja to mam mądre sny xd)i wtedy się uświadomiłam,spojrzałam na dłonie i zaczełam się rozglądać za zegarkiem. Wiedziałam że to sen ale nie mogłam przejąć na d nim kontroli by przeciwstawić się temu gościowi.

Mam pyt. przeczytałam też żeby mieć LD trzeba przed snem oczyścić swój umysł i np liczyć oddechy do 100 i o niczym innym nie mysleć, ja nie jestem do czegoś takiego zdolna, licze do 100 ale gdzieś,głębiej'' myśle jeszcze o czymś innym. Czy to może byc jeden z powodów że mam problem z uzyskaniem LD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to z pewnością jest jeden z powodów ;) po prostu jeżeli myślisz o czymkolwiek innym to twój mózg wybiera właśnie tą rzecz jaka tą "ważną" i nawet potem w Twoim śnie może być ten motyw, z tego, o czym myślałaś.

Dlatego radzę się totalnie skupić na myśleniu tylko o LD ;)

A to, że nie masz nad snem kontroli to tylko kwestia ćwiczeń, już za którymś razem powinno Ci się udać zapanować nad snem;) a leżeli nie... hmm... wg mnie duża rolę spełnia kwestia "wiary" w to, co się robi. Jeżeli będziesz się przejmować "O kurde, nie uda mi się, nie umiem..." to faktycznie się nie uda. Ale jeżeli potraktujesz to jak rzecz oczywistą, że w LD możesz robić co chcesz, tak też się stanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już gdzieś pisałam o tym. W jeden dzień poczytałam dużo o LD to w nocy co pół godziny się budziłam bo myślałam, że mam świadomy sen. Próbowałam sobie sen wymyślić ale nic, czerń. Jak się okazało to leżałam na łóżku przebudzona z zamkniętymi oczami. Ogólnie nie wyszło :P W następne dni już było ok, ale nie zajmowałam się tym, bo po tej jednej nocy byłam niewyspana a do szkoły musiałam chodzić.

Raz miałam świadomy sen. Chyba. Coś podobnego do koleżanki wyżej, gonił mnie ktoś. Uciekłam w pole ze zbożem, i wtedy sobie chyba uświadomiłam, że to sen, i myślałam gdzie by uciec...Fajne to było ;P

 

A nie wiem jaka metoda dla mnie byłaby najlepsza. Prowadzę dziennik snów. Nie wiem po co. Generalnie nie mam problemów z zapamiętywaniem snów, no ale jednak w ciągu dnia niektóre zapominam. A tak to zapiszę je i są. Myślę o tym, żeby po maturach, w połowie maja się za to wziąć. Może uda mi się w końcu wywołać LD :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...