Lady Stockinger Posted November 18, 2012 Share Posted November 18, 2012 Witam Dzisiaj w nocy miałam sen, jakiego dawno nie doświadczyłam. Wszystko było tak,jakbym się już obudziła. Najpierw byłam w szkole i rozmawiałam z koleżanką o podręcznikach i takie tam, a chwilę później wyszłyśmy przed budynek,gdzie była huśtawka, a pod nią mała kałuża wody. Chwilę się na niej huśtałam i nie bardzo pamiętam,czy było coś dalej zmienił się sen na mniej przyjemny. (te dwa sny niby nie są ze sobą powiązane fabułą, ale zaraz obok tego budynku szkoły był drugi - bank czy jakas inna instytucja,gdzie było kilka osó. Znalazłam się w środku tego budynku, stałam trochę z boku i widziałam,jak grupa osób dokonuje napadu. Wyglądało to tak, że osoby z karabinami i pistoletami stały z jednej strony,a osoby, które były w tym budynku na wprost nich. Kilkoro z nich chciało powstrzymać tych "złych",ale zostali postrzeleni. W momencie, gdy się rozległy strzały i zobaczyłam kilka zakrwawionych osób leżących na ziemi postanowiłam się ukryć. Próbowałam zrobić coś,żeby ich uratować,pomóc im jakoś,ale nie wiedziałam jak. I tutaj pierwsza część, która mi nie daje spokoju. Wiem,że można kontrolować sny i nieraz mi się udawało zmienić tor snu,ale w tym wypadku byłam bezradna, z całych sił starałam się coś zrobić,wymyślić,czy chociażby obudzić się,ale się nie udało. Jedyne co udało mi się osiągnąć, to zmiana miejsca obserwowania. Po chwili sytuacja zaczęła się od nowa - napad, krew i ludzie na ziemi,ale ja byłam tym razem na zewnątrz, podglądałam wszystko przez szklane ściany tego budynku i szukałam wejścia,żeby jakoś im pomóc. W obydwu częściach czułam, że moja siostra jest zakładniczką i martwiłam się,żeby jej się nic na stało. W którymś momencie udąło mi się lekko przebudzić, ale bałam się. Czytałam kiedyś,że sny są związane m.in. z naszym otoczeniem i to co się w nim dzieje może wywołać jakieś obrazy. Zaraz mi się skojarzyło,że może mieliśmy włamanie w domu, więc bez ruchu nasłuchiwałam. Na szczęście nic z tych rzeczy. Po zaśnięciu jednak sytuacja była ta sama, jednak tym razem nie widziałam całego zdarzenia, tylko szłam się ukryć w skrytce za szafką kuchenną,żeby w spokoju wymyślić plan działania. Na szczęście tutaj kot mnie na dobre obudził, bo musiałam go wypuścić na dwór. Rzadko kiedy piszę o moich snach, ale ten był najdziwniejszy ze wszystkich jakie miałam dotychczas i nie mam pojęcia co oznacza. Szukałam pojedynczych znaczeń, ale może w kontekście oznacza to zupełnie co innego. Sny, które się powtarzają przez kilka nocy już mi się zdarzały,ale taki, który mam jednej nocy i każdy oglądany z innej perspektywy zdarzył mi się pierwszy raz. Prosze o pomoc w zinterpretowaniu lub wyjaśnieniu tego snu. I z góry przepraszam,bo może to się wydawać chaotyczne,ale starałam sie opisać wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.