Skocz do zawartości

Utiseta - germańska metoda aktywnej medytacji


Hrefna

Rekomendowane odpowiedzi

Post odzyskany z kopii Google - fragment dyskusji z Adrianem_Blake w dziale dotyczącym nekromancji. Utiseta nie jest natomiast metodą nekromancką, a metodą aktywnej medytacji.

 

Utiseta to mówiąc w maksymalnym uproszczeniu połączenie z naturą. Ze światem wokół, tym materialnym i tym mniej. Otwarcie się na wszystko dookoła i pozwolenie, by przez nas przepływało. Na rozstajnych drogach, najlepiej na świeżo zdartej, krowiej skórze :P - chociaż dzisiaj i bez niej się udaje, ważne jest, żeby praktykować ją w miejscu granicznym - rozstaje, granica lasu i pola, brzeg morza, skalny występ, miedza etc. Jest wstępem do rozmaitych działań, również nekromanckich, jeśli zachodzi taka potrzeba. Do działań magicznych albo dywinacyjnych; służy wprowadzeniu się w pewien konkretny stan zjednoczenia ze światem, który umożliwia działania i twórcze i - że tak głupio powiem, odbiorcze.

 

Opis utisety, jeśli chodzi o "twarde" źródła, znajdziemy między innymi w XIII-wiecznej Maríu Saga (Full text of "Mariu saga"). Wspominana jest też w norweskich wczesnośredniowiecznych prawach chrześcijańskich, gdzie oczywiście się jej zakazuje - Gulathingslov (Gulathingslov) i Nyere Gulathings-Christenret, a także w zbiorjdziemyach praw islandzkich z tego okresu. I jest to działanie magiczne, charakterystyczne dla tradycyjnej i rekonstrukcyjnej magii germańskiej. Słowo oznacza przede wszystkim siedzenie na zewnątrz. Można ją określić jako jedną z metod wędrówki/podróży między światami, zaglądania za Zasłonę Światów (i synonimy tego działania). Szeroko i bardzo szczegółowo, zarówno w aspekcie źródłowym, jak i praktycznym sprawa była omówiona przez niejakiego Ulfa na ostatnim DWP , w sierpniu ubiegłego roku pod Ślężą. Niestety, nie ma na sieci chyba treści jego wykładu, a wielka szkoda, bo omówił tę praktykę naprawdę wyczerpująco.

 

Sprawa jest o wiele szersza niż w skrótowym tekście podanym na asatru.com.pl. Jeden z jej aspektów zna na przykład tutaj: Northern Tradition Shamanism: Utiseta and Faring Forth: The Path of Meditation - chociaż ten punkt widzenia jest dla odmiany mocno uezoteryczniony, jednakże wskazuje na pewne punkty zbieżne z druidzką praktyką wewnętrznego gaju, w kwestii pragmatycznej praktycznie z nią tożsamą. Chyba muszę opracować tekst spod tego linka na potrzeby mojej strony, żeby znalazła się w sieci polskojęzyczna alternatywa dla spłycającego tekstu na stronie asatru.

 

Ważny aspekt utisety jest poruszony w tym fragmencie tekstu:

Cytat
The first road of the Eightfold Path, and the one that is the simplest, the most popular, and the mainstay of nearly every spirit-worker is the Path of Meditation. It is traditionally also called the Path of Breath, as breathing and oxygen control are important elements in mastering this path. In the northern tradition, we call it Utiseta, which literally means "sitting-out". This gives us the traditional image of the spirit-worker going to a quiet and lonely place, usually far from habitation, and meditating in order to commune with Gods and wights, or do magical work on a nonphysical plane.

 

Utiseta can, in some cases, become "faring forth", or "journeying", which are both northern-tradition terms for what is modernly referred to as "astral projection". This occurs when a specific part of the soul leaves the body and travels to Otherworlds (or to other places in this world) while still being connected to the physical form. Journeying, and how to do it, is covered fairly thoroughly in Pathwalker's Guide To The Nine Worlds, the second book in the Northern-Tradition Shamanism series, so it's wise for the would-be journeyer to pick that one up.

 

Jeśli wolicie po niemiecku - proszę bardzo, kolejny link: Asentr.eu - Utiseta - jednak zwróciłabym uwagę na to, że na tej stronie autorzy tekstu powołują się na Edreda Thorssona, który w zasadzie nie jest godnym polecenia autorytetem w kwestii magii germańskiej.

 

Teraz dalej po angielsku:

Materiał o utisecie wśród innych technik stosowanych w germańskiej magii znajdziemy też tutaj: Viking Answer Lady Webpage - Women and Magic in the Sagas: Seir and Sp

Trochę znajdzie się i tu, generalnie w temacie volv: Völva - Wikipedia, the free encyclopedia

 

Kolejny opis, bardzo uproszczony, od strony praktycznej znajdziemy tu: Intro to Sitting Out/Uti Seta, Spirit Contact

 

W omówieniu Voluspy (Intro to Sitting Out/Uti Seta, Spirit Contact) z kolei znajdujemy taki króciutki fragment dotyczący utisety:

Cytat
28.

"She" is the völva herself (Auden & Taylor translate directly by "I").

 

One way of practicing the seidr is called "utiseta" i.e., "outside sitting". The völva is certainly saying that she was practicing this form of seidr when Óðinn came to her. This is a solitary practise, as opposed to the public practise on a wooden platform.

Z punktu widzenia naukowego, historycznego głownie, obszerny fragment o utisecie znajdziemy w tej książce: Nine Worlds of Seid Magic: Ecstacy and Neo-Shamanism in North-European Paganism - Jenny Blain - Google Książki - link powinien, mam nadzieję doprowadzić do miejsca, w którym jest o niej mowa i podświetlić wyszukiwane słowo, tutaj niestety nie daje się skopiować fragmentu - ale wklejam screenshota:

utiseta.jpg

 

Teraz jeszcze urywek ze Skadi forum (http://forums.skadi.net/showthread.php?t=32427) [<= link tymczasem zdążył umrzeć], odnoszący się generalnie do zaklęcia merseburskiego odwołującego się do Dis (o Disach nie ma potrzeby tu szerzej wspominać, wklejam jedynie dlatego, że w objaśnieniu wzmiankuje się też o utisecie):

Cytat
Two charms, dated from the 10th century, and written in Old High German, have been found hidden in the wall of a church in Merseburg, in Germany, where their name comes from, the Merseburg charms ("Merseburger Zaubersprüche"). The first of these charms evokes the Disir:

 

Original text in Old High German

 

Eiris sazun idisi, sazun hera duoder.

suma hapt heptidun, suma heri lezidun,

suma clubodun umbi cuoniouuidi:

insprinc haptbandun, inuar uigandun!

 

Once the Idisi [Disir] sat, sat here and there

Some hefted fetters [on the enemy], some stopped the host [of the enemy]

Some loosened the fetters.

Jump the bonds, escape from the ennemies!

 

 

This text, in spite of its conciseness, covers three extremely important themes.

 

The first one is the fact that the Idisi are described as seated. This detail, that is mentioned twice, must be important. If we remember that a Nordic shamanic shape, called "utiseta", that is to say, "seated outside" is practiced in this way, it is certainly possible that the shamanic powers of the Idisi are being emphasized in the charm.

Dalej: (http://www.archive.org/stream/northe...nthor_djvu.txt)

A peculiar kind of magic was that called ' sitting out ^

(utiseta, at sitja liti), which consisted in sitting out at

night, and by certain magical proceedings, which are no

longer known, though oftenest with ^ galder,^ summoning

forth trolls, or raising the dead, for the purpose of interro-

gating them ^.

Jak każda praktyka wędrówki między światami, również utiseta czy wewnętrzny gaj wiążą się z pewnymi zagrożeniami - swego czasu popełnilam pewien artykulik tego dotyczący (jest obecnie i na tym forum), jednakże ponieważ nie dotyczy spraw czysto (wybacz neologizm) heatheńskich nie znalazł się na mojej stronie poświęconej stricte tematyce religijnej. Jest zarchwizowany i wrzucony też na forum konkurencyjne (Dwie Metody Przekraczania Miedzy - Forum Ezoteryczne Ezodar).

 

Dobra, jeszcze jeden fragment, ze źródeł asatru.com.pl, konkretnie stąd: Forum • Zobacz wątek - Rytuał Śmierci

Cytat
Z tym ze Utiseta to, ze tak to okresle, wyzsza szkola jazdy. Zakopywanie jest technika "bierna", co wcale nie znaczy ze bezpieczniejsza, Utiseta zas aktywna. Jest rodzajem medytacji zewnetrznej, tzn. otwierasz sie na zewnatrz na to co Cie otacza, stajesz sie jednoscia z otaczajaca sie natura - cialo pozostaje tam gdzie jest, a duch wedruje po swiecie czy tez swiatach. Ale na takie wedrowki trzeba juz byc odpowiednio przygotowanym.

To tak w skrocie :)

Dodac jeszcze wypada, ze najlepsze wyniki osiaga sie siedzac noca na rozstajnych drogach w lesie, na swiezo zdartej krowiej lub konskiej skorze - tak przynajmniej twierdza zrodla :twisted:

Żeby nie było, że sobie tę krowią skórę i rozstajne drogi wymyśliłam :P - autorem postu jest wspomniany wcześniej Ulf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Gość FTS.Blake

Bardzo się mnie ten artykuł podoba i jestem wdzięczny za odnalezienie i poprawienie go :) Zawsze kiedy zabierałem się za jakąkolwiek wersje "medytacji" moje zamiary spełzały na niczym... dlaczego? Ano dlatego, że jestem człowiekiem tysiąca myśli i miażdżąco wielkiej wyobraźni.

 

Czytałem gdzieś tam kiedyś tam (zabijcie mnie ale nie pamiętam gdzie) że należy oczyścić umysł i... myśleć o niczym. To jest chyba pierwszy z wielu problemów z powodu których nie mogę utisetować... Jak mam oczyścić ten umysł kiedy zawsze myśli i wyobraźnia eksplodują w mojej głowie jak tylko zamknę oczy. Nie wiem, może z czasem jak się tak dłużej posiedzi czyt. po kilku miesiącach "treningu" jakoś by się udało tylko co wtedy?? Co się dzieje kiedy umysł już jest pusty(?)

 

Nie mniej jednak dzięki raz jeszcze za artykuł (mimo, że na takim forum^^) Poczytam linki, zamówię książki i może wtedy będę miał większe pojęcie o tym co robić bo póki co jak tylko zamykam oczy... sytuacja jest dla mnie na tyle irytująca, że po chwili przestaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie zamykasz oczu. Przy utisecie nie zamykasz się w sobie, przeciwnie, tak bardzo otwierasz się na otoczenie, na świat wokół, ten materialny i ten mniej, że zatraca się granica między Tobą a tym światem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FTS.Blake

Czyli tak jak myślałem (coś źle robiłem) ^^ A sprawa z myślami jak ? Umysł ma być pusty? Patrzeć w coś konkretnie jakbym czegoś szukał czy pozwolić wzrokowi wędrować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie myślisz o myśleniu :P

Nastawiasz się na wsłuchiwanie się w otoczenie, to materialne i niematerialne. Myśli, które się wtedy pojawiają mogą mieć znaczenie. Mogą być hm... podyktowane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, niekoniecznie nie będzie. Ale zamknięcie oczu jest czymś na kształt zamykania sięna otoczenie. A chodzi o całkowite otwarcie. Na wszystko. Nawet na pijanego sołtysa prowadzącego zygzakiem rower :D

 

Będąc w lesie pamiętaj o miejscu granicznym - rozdroże, rozstaje, granica pola albo coś w ten deseń... mnie się nawet udaje w Wawie nad Wisłą czasem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer zmienił tytuł na Utiseta - germańska metoda aktywnej

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...