Sparrow3344 Posted November 23, 2012 Share Posted November 23, 2012 Cześć jestem początkującym w medytacji. Wiem, że na efekty trzeba poczekać trochę i nie jest to dla mnie problemem. Chciałbym poprosić o rady jak zwiekszyc efektywnosc mojej medytacji, więc przedstawie jak wyglada moja dzienna medytacja. Zwykle nie mam czasu medytować eiczorem więc medytuję głównie raz około 15-16 godzinie (godziny też się zmieniają i czasami kilkukrotnie dziennie medytuje ale to chyba nie ma znaczenia. Długość medytacji tez się różni ale zwykle jest to 15-30 minut. Medytacja polega na tym, że siadam sobie na łóżku oparty o ścianę puszczam sobie mantrę np. Na początku skupiam się na swoich mięśniach i je rozluzniam a potem skupiam sie na swoim oddechu i wlasnie tu sie zastanawiam. Powinienem skupiac sie na oddechu czy na mantrze ? Potem gdy mantra sie konczy i koncze medytacje powinienem jakims schematem wychodzic z tego czy po prostu wstaje i robie cos innego ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eon Posted November 23, 2012 Share Posted November 23, 2012 Nikt nie powie Ci ile masz medytować, Ty wiesz o tym najlepiej. Na placu budowlanym też są różni budowlańcy, jeden będzie robił do puki nie padnie na brodę, drugi jak odczuje lekką utratę sił, pierwszy zarobi więcej ale więcej wysiłku będzie musiał wykonać, drugi zarobi mniej ale i mniej energii utraci, uważam że jeden i drugi ma rację. Możesz robić tak, skoro chcesz łączyć mantrę z oddechem, to spróbuj wyobrazić sobie, że dźwięk płynie na oddechu, lub sam stwórz własny sposób medytacji, który, najbardziej Ci odpowiada, tutaj nie ma jakiś sztywnych zasad. Ja osobiście porostu obserwuję, pamiętaj, że medytacja to nie zawsze zabawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LoonyMystic Posted November 23, 2012 Share Posted November 23, 2012 Cześć jestem początkującym w medytacji. Wiem, że na efekty trzeba poczekać trochę i nie jest to dla mnie problemem. a można wiedzieć na jakie efekty liczysz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eon Posted November 23, 2012 Share Posted November 23, 2012 Chyba każdy liczy na to, żeby być szczęśliwym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sparrow3344 Posted November 23, 2012 Author Share Posted November 23, 2012 a można wiedzieć na jakie efekty liczysz? Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym. Wywodzę się z pokerowego srodowiska i tam jest ważne żeby nie byc results oriented wiec nie skupiam sie na oczekiwaniach tylko na tym zeby jak najefektywniej to robic. Trochę nie satysfakcjonujące odpowiedzi bo jeśli nie ma żadnych zasad to mogę bardzo długo szukac odpowiedniej dla mnie formy... medytacja to nie zawsze zabawa. możesz rozwinąć ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eon Posted November 23, 2012 Share Posted November 23, 2012 Czasami w talii pojawiają się złe karty To jest także praca z naszą ciemną stroną , różne rzeczy wychodzą, ważna jest rozwaga i nie przegnanie. Chociaż tak jak pisałem wcześniej, jeżeli czujesz się na siłach, że możesz przeginać, to przeginaj, dlatego tu nie ma zasad, bo sam powinieneś intuicyjnie to wyczuwać. Początkowo może Ci z tą intuicją nie wychodzić, wiadomo, nigdy nie pływałeś w tej wodzie, dlatego dobrze że medytujesz te 30 min, jak będziesz czuł że dasz rade więcej, to rób więcej, jak będziesz czułe że mnie, to rób mniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LoonyMystic Posted November 24, 2012 Share Posted November 24, 2012 Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad tym. Wywodzę się z pokerowego srodowiska i tam jest ważne żeby nie byc results oriented wiec nie skupiam sie na oczekiwaniach tylko na tym zeby jak najefektywniej to robic. na jedno wychodzi. Bo usiłowanie zrobienie jak najpiękniejszej i najefektywniejszej medytacji to też podejście result oriented Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dragonfly Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 Witam wszystkich na forum. To mój pierwszy post. Medytacją zająłem się rok temu latem. Od tej pory niestety robię to bardzo nieregularnie, ale zgodnie z noworocznym postanowieniem będę teraz praktykował codziennie. Co nieco już na ten temat przeczytałem, mimo to mam jeszcze sporo wątpliwości. Medytuję na leżąco, bo tak mi najbardziej odpowiada. Zamykam oczy i skupiam się na powolnym i głębokim oddechu. Muszę powiedzieć że przynajmniej na moim etapie praktyki, bardzo mi to pomaga zrelaksować się i "oczyścić" ciało i umysł. Mimo wszystko jestem jeszcze żółtodziobem i potrzebuję paru porad. Podstawowa sprawa to natłok myśli. Jaka jest strategia - czy próbować je odpędzić "na siłę", czy też pozwolić im płynąć, aż same się oddalą? Bardzo dużo wysiłku kosztuje mnie "wypędzanie" myśli. Staram się skupić na oddechu, no i na pustce jaką mam przed oczami. Druga sprawa - po kilku minutach przestaję czuć ręce i nogi. Nie chodzi tutaj o paraliż, tylko coś jakby kończyny były za jakąś powłoką. Nie ukrywam że to bardzo przyjemne. Moje pytanie - czy to naturalny stan podczas medytacji? Dziękuję z góry za odpowiedzi. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chylli Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 Nie próbuj bić się z myślami bo to nie pomaga, spróbuj raczej pozwolić im płynąć i nie zwracać na nie uwagi. W czasie medytacji każdy ma inne odczucia, ja też przestaje czuć ciało i jest to dla mnie naturalny stan. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.