Jump to content

Moja twórczość o poranku i z wieczora


Inez2503

Recommended Posts

  • Maestro

Podarłam, zniszczyłam Twój wizerunek

 

w moim umyśle

 

 

 

odrodziłam się

 

i znów go zbudowałam

 

 

 

buduję go teraz od podstaw..

 

 

 

 

 

Kiedy serce mi pęklo

 

 

 

złapałam Twoją energię

 

 

 

i przytuliłam ją do siebie

 

 

 

owinęłam się nią...

 

 

 

 

 

 

 

Taki ból na dnie oczu

 

co wziera się w źrenice

 

i tak mocno ściska je od środka..

 

 

 

Taki ból na dnie serca

 

co przygważdża je do kręgosłupa

 

i rozbija na drobnicę..

 

 

 

Taki ból na dnie mózgu

 

co przygniata skroń do skroni

 

i zagłusza myśli..

 

 

 

Taki ból mam w sobie

 

odkąd zrozumiałam

 

że nie jesteś dla mnie..

Edited by Inez2503
Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Idę ulicą - myślę o Tobie

oglądam wystawy - myslę o Tobie

robię zakupy - myślę o ...Tobie

W tym uwikłaniu zagubiłam siebie

znikam powoli

bo jestem...bez Ciebie...

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Naiwna, bo chce odmienic coś

co silnymi rękami dzierży los

 

Słaba, bo się na grę godzi

z kims, kto ją za nos wodzi

 

Głupia, bo w miłość uwierzyła

a ta miłość ją zabiła

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Czasem wydaje mi się,

że mi się tylko śniłeś...

a potem znowu znajduję ślad..

że jednak..

byłeś...

na chwilę tylko jedną, bym mogła poczuć

jak to jest być...królewną

  • Super 1
Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
Sorry że zasmiecam temat, ale chciałam tylko napisać, że to mój ulubiony wątek na forum ^^

Uwielbiam twoje wiersze... :*

 

A mi się zrobiło bardzo miło,gdy to przeczytałam:) Dziekuję:***

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

zgubiłeś mnie w ciemności swoich niezrealizowanych idei

pozbawiłeś nas jakichkolwiek nadziei

utraciłeś w gonitwie dnia codziennego

.......zabiłeś coś bardzo cennego..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Maestro

Ciebie nigdy, nigdy nie było

coś mi się chyba pomyliło..

cień pomyliłam z mężczyzną,

sen wkradł się w rzeczywistość

 

Ciebie nigdy, nigdy nie znałam

nie dotykałam Cię, nie całowałam

więc skąd nagle w dziwnych olśnieniach

przemknie wspomnienie Twego istnienia?

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Idę po skrzącym się sniegu

pisząc w myslach pytania do Boga

wokół mnie ludzie w nieustannym biegu

a ja pragnę wiedziec jak kończy się ta droga...

 

Czy dane mi będzie poczuć cień starosci

czy ktoś da mi wtedy choć iskrę miłości

może sama bede w wielkim zimnym domu

jak zbyteczny mebel - niepotrzebna nikomu..

Edited by Inez2503
Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
Fajne wiersze... ten powyżej mego posta najbardziej do tej pory mi się podoba... mam nadzieję, że będzie ich (wierszy) w tym wątku więcej :przytul:

 

Dziękuję:)) Jak mi starczy odwagi to tak:)))

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Obolała miłość nie cieszy się widokiem kochanka

nie raduje urokiem nowego poranka

ucieka od światła wprost do jego cienia

męczy ją świadomość samego istnienia

obolała miłość woli miecz od róży

cierpi, wspominając świat, co jej się zburzył

obolała miłość pragnie spocząć w grobie

unicestwić wszystko to, co nosi w sobie

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

podoba mi się każdy jeden ,ale te dwa będą moimi ulubionymi :)

 

Czasem wydaje mi się,

że mi się tylko śniłeś...

a potem znowu znajduję ślad..

że jednak..

byłeś...

na chwilę tylko jedną, bym mogła poczuć

jak to jest być...królewną

 

Obolała miłość nie cieszy się widokiem kochanka

nie raduje urokiem nowego poranka

ucieka od światła wprost do jego cienia

męczy ją świadomość samego istnienia

obolała miłość woli miecz od róży

cierpi, wspominając świat, co jej się zburzył

obolała miłość pragnie spocząć w grobie

unicestwić wszystko to, co nosi w sobie

 

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
podoba mi się każdy jeden ,ale te dwa będą moimi ulubionymi :)

 

Cieszę się, że Ci się podobają,tym bardziej,że były przeze mnie pisane w momentach,gdy było mi cholernie źle..Na szczęście poradziłam sobie:)

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że Ci się podobają,tym bardziej,że były przeze mnie pisane w momentach,gdy było mi cholernie źle..Na szczęście poradziłam sobie:)

 

wszystkie te emocje widać w tych wierszach...i to właśnie czyni je tak pięknymi...

 

ps. jestem po wrażeniem... :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Niepewność i kara milczenia

ujęta w bilansie

na koncie doświadczenia

 

Niepokój wewnętrzny

i ból czai się wszędzie

jedno jest tylko pewne

co ma być i tak będzie

 

Umieć wybaczać to przejaw mądrości

lecz nie zapomnieć

to znak ostrożności

 

Miłość zwycięża

mimo przeciwności

mimo wielkich wojen

niepewnej przyszłości

  • Super 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Chłodem dobita na rozkaz przeznaczenia

 

idę przed siebie szukając zrozumienia

 

nie wiem jak daleko

 

i czas jaki mi dany

 

jedyne czego pragnę, to ściągnąć kajdany...

 

I iść przed siebie

 

w kierunku słońca

 

móc wyrażać siebie

 

wolnością bez końca...

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Zabitą tęsknotą otwieram kolejny dzień

 

nieprzewidziane przerwy w pogodzie

 

odsuwam za kotarę poplątanych myśli

 

zamknięty rozdział niedoczytanej książki

 

wciąż otwiera się

 

szeleszcząc uparcie pogiętą kartką

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Pytania

 

Jak mogło umrzeć coś

co się nie narodziło?

Jak kochać kogoś

z kim się nie było?

Jak zapomnieć o czymś

co nie istniało?

Jak pragnąć więcej tego

czego się nigdy nie miało...

Link to comment
Share on other sites

Guest paulab23

jestem pod wrażeniem:) ten najbardziej mi się podoba:)

 

opisuje moje uczucia ...

 

Sliczny!

 

pozdrawiam

 

 

Podarłam, zniszczyłam Twój wizerunek

 

w moim umyśle

 

 

 

odrodziłam się

 

i znów go zbudowałam

 

 

 

buduję go teraz od podstaw..

 

 

 

 

 

Kiedy serce mi pęklo

 

 

 

złapałam Twoją energię

 

 

 

i przytuliłam ją do siebie

 

 

 

owinęłam się nią...

 

 

 

 

 

 

 

Taki ból na dnie oczu

 

co wziera się w źrenice

 

i tak mocno ściska je od środka..

 

 

 

Taki ból na dnie serca

 

co przygważdża je do kręgosłupa

 

i rozbija na drobnicę..

 

 

 

Taki ból na dnie mózgu

 

co przygniata skroń do skroni

 

i zagłusza myśli..

 

 

 

Taki ból mam w sobie

 

odkąd zrozumiałam

 

że nie jesteś dla mnie..

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
Piękne masz te wiersze... łapią za serce i wyrywają duszę

Tak prosto piszesz o tak trudnych rzec zach

 

Dziękuję:) Zawsze mi miło jak ktoś to czyta:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Trochę niedokończony, ale prosto z serca

 

 

Na głowę spadły mi

jak ciezkie liście z drzewa

nieoczekiwane ciosy

jak błyskawice z nieba

Przygniotły mnie do ziemi

a gdy półżywa wstałam

dobić mnie jeszcze chciały

choć więcej sił nie miałam

Gdzieś w tle rozbiły się

marzenia nierealne

Rozprysły jak atomy

po bombie nuklearnej

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

"O tym co lubię"

 

Od zawsze lubię ponure poranki

Gdy deszcz podgląda mnie zza firanki

Gorąca kawa mlekiem przybrana

Czule mi mówi: chodź tu, Kochana

 

Lubię, gdy szarość dom mój spowija

Tak nastrojowo czas wtedy mija

Książki stron szelest rytm dniu nadaje

W potyczkę dźwięków z radiem się wdaje

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Maestro

"Bezsilność"

 

Usiąść

wtulić twarz w dłonie

 

Zamknąć oczy

zwilżyć łzami skronie

 

Uciec

gdzieś najdalej, hen od życia

 

Zniknąć

wbić się w wieczny stan niebycia

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
co tak ostatnio smutno u Ciebie ;>

 

A bo się do mnie nie odzywasz:)

 

A tak poważnie, to przemęczona jestem jak diabli.....

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Niedokończona rozmowa

echem przebija myśli

wtapia się w sen

co się do końca nie wyśnił

jak rdza

pokrywa wspomnień fragmenty

jak cień

zakrywa szczęśliwe momenty

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Podzielę się z Wami wierszem, który napisałam w wieku 16 lat jako hołd dla mojego idola Krzysztofa Klenczona. Niechcący go wtedy wyrzuciłam,w głowie pozostały fragmenty. Cześć odtworzyłam z pamięci, dwie zwrotki dopisałam niedawno...

 

Byłeś złotą gwiazdą

na niebieskim niebie

sercem, które bije

ze wzmożonym tętnem

 

Pamiętają Ciebie

całe pokolenia

a pamięć o Tobie

nigdy się nie zmienia

 

Byłeś pięknym jachtem

wśród zmurszałych łajb

sztormem,który niszczy

i zmienia bieg fal

 

Pamiętają Ciebie

całe pokolenia

a pamięć o Tobie

nigdy się nie zmienia

 

Byłeś złota iskrą

co w serce się wdziera

daje ukojenie

gdy burza się zbiera

 

Pamiętają Ciebie

całe pokolenia

jakże to się stało

że Ciebie już nie ma?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • Maestro

Słowo z wiatrem poleciało

Coś się nagle posypało

Deszcz pokropił

Ciepło stopił

Zimno juz i będzie wiało

Coś się nagle wywróciło

Jeden ruch i się rozbiło

Mróz skuł rzeki

Ściął na wieki

By nic więcej nie wróciło

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

w ciemności

nie widać ściśniętych dłoni

nie widać łez

strużką płynących po skroni

w ciemności

nie widać oczu pustych od bólu

nie widać ust

wyschniętych od żalu

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • Maestro

Gdy się świeca wypali

wraz z ostatnim jej tchnieniem

przyjdziesz do mnie z oddali

jak spełnione marzenie

przyjdziesz i już zostaniesz

tak zwyczajnie, na wieki

słońce na niebie wstanie

uspokoją się rzeki

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • Maestro

zamknij mnie w spojrzeniu

i otul rzęsami

zmiękcz mnie swym dotykiem

i ogrzej słowami

podrzuć mnie wysoko

by ziemia widziała

ogień gorejący jakiego nie znała

zabierz mój niepokój

i lęk przed przyszłością

zmień go w ukojenie

napełnij miłością

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • Maestro
Inez2503,

dzięki za Twe wiersze :)

wywołują emocje .........

 

bo z emocji powstają..

 

Bardzo dziękuję za miły wpis:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Spotkali się nieplanowanie

Nie mając w grafikach pozycji spotkanie

W nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiedniej godzinie

w kojeniu stresu przy podłym winie

Pogoda też nie była wymarzona

I pora dnia niezbyt niewyśniona

Matowe oczy ,serce nie biło,

Bo ono wtedy chyba nie żyło

I takie to było wegetowanie

Przerwane nagle przez to spotkanie

Link to comment
Share on other sites

Inez, a może by tak tomik poezji? Ilustrowany?:> Niektóre naprawdę się nadają do publikacji, a wydanie małego nakładu to nie jakieś kosmiczne kwoty :slonko:

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
Inez, a może by tak tomik poezji? Ilustrowany?:> Niektóre naprawdę się nadają do publikacji, a wydanie małego nakładu to nie jakieś kosmiczne kwoty :slonko:

 

Na serio nadają się? Bo ja tak piszę sobie pod wpływem chwili..

 

Ilustrowany powiadasz? A kto mi zilustruje?;>

Link to comment
Share on other sites

Guest Jacek Bartnicki

Inez kochana,

Twoje wiersze z rana,

radują serce!

Oby jak najwięcej.

 

Wiersz łzy wyciska,

zasmuci, pocieszy.

Pisz jak najwięcej!

Piszmy my... poeci.

 

Cóż mogę dodać,

wiersz mój ulubiony,

kiedy dziewczyna

I chłopak spóźniony.

 

Nagłe spotkanie!

...Nie mieli w grafiku.

Patrzą na siebie,

emocji bez liku.

 

Dobrze oddane,

chwile te ulotne.

Co przeminęły,

teraz bezpowrotnie.

 

Serce pamięta,

ono będzie czekać.

Pisz bo ja już się

nie mogę doczekać!

 

Ja także czasem

chwilę opisuję...

Chłopak, dziewczyna

On mówi co czuję.

 

Jak kiedyś będziesz

tomik wydawała.

Proszę byś moje

wiersze też dodała.

 

Od fana Jacka ;)

Edited by Jacek Bartnicki
Link to comment
Share on other sites

  • Maestro
Inez kochana,

Twoje wiersze z rana,

radują serce!

Oby jak najwięcej.

 

Wiersz łzy wyciska,

zasmuci, pocieszy.

Pisz jak najwięcej!

Piszmy my... poeci.

 

Cóż mogę dodać,

wiersz mój ulubiony,

kiedy dziewczyna

I chłopak spóźniony.

 

Nagłe spotkanie!

...Nie mieli w grafiku.

Patrzą na siebie,

emocji bez liku.

 

Dobrze oddane,

chwile te ulotne.

Co przeminęły,

teraz bezpowrotnie.

 

Serce pamięta,

ono będzie czekać.

Pisz bo ja już się

nie mogę doczekać!

 

Ja także czasem

chwilę opisuję...

Chłopak, dziewczyna

On mówi co czuję.

 

Jak kiedyś będziesz

tomik wydawała.

Proszę byś moje

wiersze też dodała.

 

Od fana Jacka ;)

 

Jacku jestem pod wrażeniem, jest mi naprawdę bardzo miło:))) Super wiersz:)

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Razem z Jackiem Bartnickim napisaliśmy wierszowaną opowieść o kurierze, który przyniósł pewnej pani paczkę do biura....:).

 

Jacek:

 

Dzień był pochmurny...

W niebo ja patrzę.

- Będzie padało.

Śniadanie smaczne.

 

Nie dokończone,

Wychodzić trzeba,

paczki dostarczyć.

O Wielkie Nieba!

 

Idę, wychodzę

pusta ulica.

Jak mokro, zimno,

nic nie zachwyca.

 

A mam przesyłki

jeszcze dostarczyć.

Dwie wielkie paczki,

będę je taszczyć.

 

- Jaka ulica?

Adres na kartce.

Tak niewyraźny...

Autobus.. Właśnie!

 

Wsiądę, pojadę,

a potem metrem.

Może na mieście,

wysiądę jeszcze.

 

Duży budynek,

kto tu pracuje?

Jadę windami,

jest przewiew...czujesz?

 

Ja:

Noc nieprzespana

Ja jak pijana

Siedzę zmartwiona

Roboty tona

 

Deszcz dziś za oknem

Po pracy zmoknę

Szef nie w humorze

Nie mogło być gorzej

 

Nastrój poprawia

Pachnąca kawa

Bez cukru, biała

Gorąca cała

 

Nagle me uszy

Jak krzyk nie poruszy!

Wstaję zdziwiona

Ktoś skądś mnie woła

 

Szybko jak strzała

Zbiegam bez mała

Ciekawość mnie zżera

Bo widzę kuriera

 

Jacek:

Cały zmoknięty,

Paczkę do ręki.

Biorę i patrzę.

- To tutaj. Znaczne...

 

Nagle ktoś biegnie,

Włosy rozwiane.

Oczy wesołe

I roześmiane.

 

Pachnąca kawą

do mnie podbiega.

- Cztery pięćdziesiąt...

Reszty nie trzeba.

 

Ta nic nie mówi,

za rękę chwyta,

ale ognista,

cóż za kobita!

Prowadzi, ciągnie

schodami w górze.

- Ona pracuje

W tym małym biurze?

 

Tak sobie myślę,

I nim coś powiem.

Podchodzi do mnie,

w oczach na płomień.

 

Paczkę wyrywa,

ja jestem w szoku.

- Czekałam na to,

chyba od roku!

 

- A co w tej paczce,

grzecznie się pytam.

I lekko kroczek

do tyłu daje.

 

Ja:

Biegnę do niego

Kuriera miłego

Za paczkę płacę

Serce mi skacze

 

Ciągnę go w górę

Tam, gdzie mam biuro

On zaogniony

Wielce zdziwiony

 

Lecz za mną idzie

Jak w jakimś widzie

Śmiać się próbuje

Choć coś go nurtuje

 

-Szczerze Cię proszę

Kłamstwa nie znoszę

Cóż za cudności

Są w tej zawartości?

 

Patrzę mu w oczy

Gdy przy mnie kroczy

- Zaraz Ci powiem

Zaraz się dowiesz

 

Siada wygodnie

Na sofie modnej

Zagrzewam wody

W imbryku nienowym

 

Jacek:

Dziewczyna miła,

wodę nam wystawiła.

Gdy szef się dowie,

będzie suszył głowe.

 

Ja powinienem

w drodze być gdzie indziej,

ale pamiętam,

kiedy w tamtej windzie.

 

Tak jechaliśmy.

Ona do mnie mówi:

- Może herbaty?

Pan mi nie odmówi...

 

Co miałem robić?

Osóbka urocza,

no a pogoda,

taka że strach kota,

 

z domu wypędzić...

Co dopiero ludzi!

No więc zostałem...

...Wcale się nie nudzi!

 

I gdy tak siedzę

i po ścianach patrzę.

Miłą rozmowę

może zaraz znacznę.

 

Co tu powiedzieć?

A paczka koło nas,

leży na stole.

Tak nie otworzona.

 

- Co jest w tej paczce?

Może pani powie.

Bo całą drogę

zadawałem sobie

 

takie pytanie:

- co właściwie niosę?

A ona do mnie mówi

dźwięcznym głosem:

 

Ja:

Robię mu kawę mocną i czarną

Aby miał siły przy mnie nie zasnąć

On w słuch zmieniony

Patrzy skupiony

 

- Widzisz to biuro

Papierów górę

To moja udręka

Która mnie nęka

 

Zabiera mi ciszę

Potrzebną gdy piszę

Wciąż ludzie wokół

Niszczą mój spokój

 

Gdy dość już miałam

Na oczy przejrzałam

Do głowy mi wpadła

Myśl, dobra nagła

 

Czego mi trzeba

By poczuć smak nieba?

By biegać w chmurach

Zamiast po biurach?

 

Jak pomyślałam, tak uczyniłam

I przez Internet TO zamówiłam

Rzecz ważną wielce

Co uleczy me serce

 

Czekałam długo, pół roku, rok?

Wypatrywałam za paczką wzrok

W końcu przybyła

Bym ja odżyła

 

W paczce rzecz cenna

Bardzo tajemna

Spójrz na mnie uważnie

Mówię poważnie

 

W paczce tej na dnie

Ukryto dokładnie

Lek na niepokój

Święty Spokój

Edited by Inez2503
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Maestro

Odejdę powoli, bezgłośnie

niezauważenie

poczujesz mój brak

gdy zapanuje milczenie

 

Odejdę po zmroku

gdy księżyc zagaśnie

poczujesz mój brak

bo wtedy nie zaśniesz

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

Postawiłam domek z kart

upadł nim złożyłam dach

Pogubiły się trefle,kara, piki

leżą śmiesznie

jak guziki

w tej szufladzie w przedpokoju

Edited by Inez2503
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Maestro

Za dużo piorunów pomknęło do wieży

Blysnęło..az włos sie zjezył..

 

Wielki pożar, grad kamieni

W szczątki ruin ja przemienił

 

A miała byc wielka i niezniszczona

Miała byc piękna i nieskończona

 

A teraz zgliszcza tylko goreją

Wokół niej dymy i wiatry wieją

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...
  • Maestro

Twoje spojrzenie smutne

i oczy pełne głębokiego bólu

 

nie umiałam dać Ci siebie

całej

 

Boli mnie to spojrzenie

wdziera się w serce

i krzyczy we mnie

 

nie umiałam dać Ci siebie

całej

Link to comment
Share on other sites

  • Maestro

spijać ciebie kropla po kropli

i nie mieć dość

nasycać się dotykiem dłoni

oswajać swoją złość

co przyszła znikąd

z niewidzenie i nieczucia

swoich ciał

i z niepatrzenia w swoje oczy

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Ja nigdy nie żyłam

Ja się Tobie tylko śniłam

Śniłam przy spizowej bramie

Śniłam na zielonej trawie

 

Ja nigdy nie istniałam

Tylko w snach Ci przebiegałam

Przebiegałam w burzy,w słońcu,

Na początku snu, na końcu

 

Ja nigdy nie byłam

Ja Cię nigdy nie tuliłam

Byłam tylko w Twojej głowie

W każdej myśli, w każdym słowie

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 7 months later...
Ja nigdy nie żyłam

Ja się Tobie tylko śniłam

Śniłam przy spizowej bramie

Śniłam na zielonej trawie

 

Ja nigdy nie istniałam

Tylko w snach Ci przebiegałam

Przebiegałam w burzy,w słońcu,

Na początku snu, na końcu

 

Ja nigdy nie byłam

Ja Cię nigdy nie tuliłam

Byłam tylko w Twojej głowie

W każdej myśli, w każdym słowie

 

ma piękna pani śniłaś mi się dzisiaj

i ja wierze że cie jeszcze kiedyś spotkam

że będziemy tam

jak ja jestem tu teraz

że będziemy lecieć bezwiednie na wietrze

jak dwa puchy marne

będąc wszystkim dla siebie

i niczym dla tego świata

kobietą jesteś

lecz ja cie miłością nazywam

 

mam nadzieje ze nuie zrobię offtop...

 

tyle mam do przekazania tobi ciągle cos nowego dzieje sie w mej głowie

ile z tego ma znaczenie niewiem

ile z tego to sa bzdury nie wiem

ale ciagle gram w te gre z własnym cienien

znajdz prosze chwilę dla wytchnienia

przezyj ze mna wszystkie urojenia

co jest prawda trudno zgadnąc

ale razem czuję sie z tym lepiej

bładze czasem po omacku bez bliskosci nie mam siły

 

 

czekam na ciebie tutaj moja pani

sciagnij buty

wejdz do przedsionka tylko miedzy nami

 

 

hmm bardzo przepraszam jesli namąciłęm ...tylko ciekaw jestem jak widzisz tą energię tych wierszy..jest tego duzo nabazgrane gdzies tam..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
  • Maestro

Połamałeś, podeptałeś,wgniotłeś w mokrą ziemię

Serce, które rwało się do Ciebie

Zagubiłeś,zapomniałeś Twoje słowa

Jak mówiłeś, ze mnie kochasz

Wykreślileś,wyrzuciłeś mnie z pamięci

Uderzyleś chłodem gestów z całej pięści

Gdy rzuciłeś mną o ścianę jak kamieniem

Tak się czułam jakbym była tylko cieniem

Oszukałaś mnie, okradłeś z moich marzeń

Wymazaleś me istnienie z Twoich zdarzeń

  • Cool 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Myślę o Tobie i twarz Twoją w pamięci mej

widzę

Czy ja Cię jeszcze kocham, czy już nienawidze?

Czyś wart był w ogóle mojego zainteresowania

Mojego czasu, mlodości

Mojego kochania...

Czy to co było na starość moją wspomne

Czy może już niedługo na zawsze zapomnę?

Kazdego wieczoru pytam samą siebie

Czy wart byłeś  uwagi...

-Ja nie wiem-

Edited by Inez2503
  • Super 1
Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • Maestro

Bez Ciebie nawet kawa mi nie smakuje

A dzień jak smuga dymu powoli sie snuje

Bez Ciebie niepokój i lęk i niema bezsilnosc

Bez Ciebie w emocjach mam niestabilnosc

Bez Ciebie pogoda jakaś nieładna

I ja tez zmieniona i nieporadna

Bez Ciebie nie umiem odnaleźć siebie

Bez Ciebie zniknęłam,gdzie poszłam?Nie wiem..

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Maestro

Niedokonczona rozmowa echem przebija mysli

Wtapia sie w sen co sie do końca nie wysnił

Jak mgla zakrywa swiata kolory

Jak noc wybudza ze snu upiory

Edited by Inez2503
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...