Skocz do zawartości

Kościół Katolicki a rozwój duchowy


Dama Trefl

Rekomendowane odpowiedzi

W temace pierścienia atlantów dokładniej napisałąm o co mi chodzi, KK zabrania praktyk okultystycznych, ezoterycznych, przekazów reiki i bioenergoterapii, więc z godnie z tymi zasadami jak można się rozwijać duchowowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Damo, czyżbyś sugerowała, że kościół zabrania rozwoju duchowego?? Nic bardziej mylnego, po prostu najlepszym sposobem rozwijania siebie jest rozwój poprzez poznawanie Boga a wcale nie jest to proste. Zbliżając się do Boga, poznając jego prawdy poznaję lepiej samą siebie.

Na mnie modlitwa działa jak medytacja, a modlitwy same w sobie sprawdzają się lepiej niż jakiekolwiek zaklęcia, jednocześnie robię to z wielką radością, bo nawet nie muszę się zastanawiać, czy to co robię jest dobre, czy złe, bo nie ma takiej możliwości aby modlitwą komuś zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temace pierścienia atlantów dokładniej napisałąm o co mi chodzi, KK zabrania praktyk okultystycznych, ezoterycznych, przekazów reiki i bioenergoterapii, więc z godnie z tymi zasadami jak można się rozwijać duchowowo?

To o czym napisałaś ma swój dopowiednik w darach jakie możemy otrzymać od Boga, charyzmatach.

Obecnie w kościołach również dokonywane są np. uzdrowianie poprzez nakładenie rąk. Ale odbywa się to na zasadzie posługi wobec Boga i ludzi.

Są ku temu ustanowione określone obrzędy w ramach wspólnoty Kościoła, które dają pewność, że charyzmatycy pośredniczą w przekazywaniu energii i woli Boga.

 

Tak jak napisała Sepira, jest dużo prostszy i bezpieczniejszy sposób poznania swojej drogi, przeznaczenia lub woli Boga (określenia do wyboru) oraz wykorzystania otrzymanych od Niego darów.

Bez wyważania drzwi i zabawy, o której napisał Kszys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym napisałaś ma swój dopowiednik w darach jakie możemy otrzymać od Boga, charyzmatach.

Obecnie w kościołach również dokonywane są np. uzdrowianie poprzez nakładenie rąk. Ale odbywa się to na zasadzie posługi wobec Boga i ludzi.

 

... i każdy taki przypadek uzdrowienia traktuje się jak pojedynczy, wyjątkowy cud.

 

Nie ma czegoś takiego, że to człowiek zyskuje nadludzkie moce czy człowiek ulecza. To Bóg (Duch Święty) ulecza przez człowieka, jak przez narzędzie wykonawcze. Li i jedynie.

 

I tutaj Dama myli dwa pojęcia, rozwój duchowy z uzyskaniem "nadludzkich", wyjątkowych mocy. Drugie wcale nie jest potwierdzeniem pierwszego.

 

W chrześcijaństwie rozwój duchowy równa się dochodzeniu do Boga. Wykształcenia w sobie miłości doskonałej, istnienia na wzór i podobieństwo Boże.

 

Czy to nie wymaga wysiłku? Wymaga.

Bo nie ma tu w ciągu życia takich spektakularnych bajerów jak widzenie aury, doładowania siebie energią z "Nieskończonego Źródła" czy poznania przyszłości.

Nie ma łatwych rozwiązań, do wszystkiego się dochodzi tylko ciężką pracą, opartą na głębokiej ufności - że warto.

 

Do tego wszystkiego dąży się, aby na końcu móc stanąć przed Bogiem i okazać się bycia godnym wieczności przy Nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoje pisanie chyba ograniczę do stawiania swoich krótkich spostrzeżeń tak mi chyba jest najwygodniej w obecnym stanie

jak będziemy się nawzajem krytykować pouczać potępiać to w sumie double trouble osoba pouczana się obrazi i niczego nie będzie chciała przyjąć do wiadomości z drugiej strony osoba która poucza bedzie czuła niesmak...nasze dyskusje należy chyba poprowadzic inaczej ja zacznę od siebie zgodnie z ideą buddyzmu i głębokiego współczucia i zrozumienia innego punktu widzenia ;)

 

tak trzeba napisać text aby osoba czytająca mająca zupełnie inne zdanie nie czuła sie zaatakowana ale zrozumiana i chodzi o to aby wspólnie zebrac swoje myśli i spostrze zenia i sięnimi podzielić aby znaleźć właściwe rozwiąZANIA

nie wymądrzam się trochę?jakby cośto węźcie mi zwóccie uwagęi raczej wykorzystujcie sobie mój potencjał dopóki tu jestem BHM,s;)

 

czy zauważyliście to że rozwój własnie następuje na tym forum?

Edytowane przez kszys
jeszcze 1 spostrzezenie
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie....

Teraz Kszys przywołuje nas do poprządku :zeby:

Chyba rzeczywiście świat się kończy, albo przynajmniej stanął na głowie :_szok:

 

Ale ma 100% racji :oklasky:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego,co wiem kk zabrania: praktyk okultystycznych, ezoterycznych (wszelkie wróżby, przepowiednie), przekazywania/seanse reiki, bioenergoterapii, homeoptaii -> dowód wejdźcie na dowolny katolicki portal naczytajcie się i dalej poprowaadzimy wtedy syskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy zauważyliście to że rozwój własnie następuje na tym forum?

Ja ciut nie na temat sorki.

Kszyś zauważyłam, że byłęś diamentem, a teraz zaczynasz go szlifować.

Mówiłam dam tobie czas, aż będziesz gotowy na przemiane. Ten czas właśnie nadszeł.

Cieszę się bardzo, gratulacje i powodzenia. Nie zbaczaj z obranej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damo Trefl, przykro mi, ale przynajmniej ja osobiście, absolutnie nie traktuję żadnego internetowego portalu katolickiego jako wyznacznika mojej wiary.

Sądzę iż chodzi tutaj przede wszystkim o potępianie takich praktyk, jeśli ktoś wyraźnie czerpie "swoją" moc z plugawego źródła, natomiast (jak gdzieś już wyżej było pisane) jeżeli człowiek przykładowo przekazuje energię potrzebującemu a robiąc to wyrzeka się pychy, modli się do Boga (i przykro mi, ale nie jestem na tym polu specjalistką i nie wiem co jeszcze się robi:)), to wtedy człowiek jest tylko narzędziem w rękach Boskich. Nie widzę w tym nic godnego potępienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wycofuję się poprostu sama przed wejściem na swoją ścieżkę, na której jestem teraz byłam do wielu rzeczy zmuszana i na siłę "ewangelizowana". Cieszę się,że macie w wierze umiar ;). Naszczęście nie przez rdzinę...

 

Nie potępiam tych wszyskich rzeczy, powiedziałam tylko co potępia KK. Dobra to koniec stypy ;D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Słuchaj, czy ja napisałem tutaj, ze jestem wierzącycm, że jestem katolikiem itp.? Przeczytaj uwaznie moje posty, ja tylko napisałem, że istniał Jezus, to co robił, jaki był, pozostaje kwestią wiary. To ze wiem, że istniał Hitler i wierze, że kiedys był to nie znaczy że jestem nazistą.

 

A jeśli chodzi o moją wiarę, uważam, ze to moja osobista sprawa, dlatego nie zamierzam pisac o niej na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no bieniek powiedz mi bo jest napisane "nie można dwóm panom służyć" ;)a Ty wierzysz w tarota i wierzysz w Jezusa to jak to jest u Ciebie hm?

Kszyś zostaw benka w spokoju!!!

Bądź grzeczny !!! :_okok::uscisk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no bieniek powiedz mi bo jest napisane "nie można dwóm panom służyć" ;)a Ty wierzysz w tarota i wierzysz w Jezusa to jak to jest u Ciebie hm?

 

Można i wiara nie przeszkadza,chyba,że jesteś fanatykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damo,

 

niestety nie można.

 

Wiara to nie tylko zewnętrzne stwierdzenie istnienia Boga, to również wypełnianie Jego nakazów.

 

Auro, zajrzyj na tą stronę, jest tam zamieszczony opis Całunu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak żeby dolać oliwy do ognia przytoczę Wam oficjalną definicję co to jest wiara:

 

Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. Stanowisko, pogląd, w danym momencie (przy obecnym stanie wiedzy naukowej) nie znajdujące jednoznacznego potwierdzenia w rzeczywistości[1]. W religioznawstwie polega przede wszystkim na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary

 

Rozróżnijmy więc wiarę od pewności ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara to nie tylko zewnętrzne stwierdzenie istnienia Boga, to również wypełnianie Jego nakazów.

 

Tak jak różni są ludzie tak i różnie mogą wierzyć, intepretować, odrzucać lub przyjmować jego słowa.

Wiele razy stawiałam karty osobom wierzącym praktykującym jak i nie praktykującym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg,

 

możemy nawet odróżnić wiarę od wiary i od wiary.

 

Cały czas w coś wierzymy, w to co ktoś nam powie, w to co zobaczymy w tv lub usłyszymy w radio.

Ale nie o to znaczenie słowa wiara w tym temacie chodzi.

 

Można mówić tu o wierze religijnej, zakładającej istnienie kogoś lub czegoś.

 

W definicji, którą przytoczyłeś najduje się stwierdzenie "akt wiary".

Ale to jeszcze nie jest to co możemy nazwać żywą wiarą.

Wiarą, która żyje wewnątrz człowieka, wiarą która pozwała Bogu działać w nas, która nas przemienia.

Tu już nie wystarczy samo stwierdzenie istnienia, tu wchodzisz już w tajemnice, choćby takie jak ta: dlaczego Jezus zstąpił do piekła, jakie są tego skutki dla nas i dla dusz ludzi zmarłych przed Jego przyjściem na ziemię.

 

Damo,

 

jeżeli ludzie, którym stawiałaś karty byli/są katolikami, to poprostu grzeszyli przeciw nakazom Boga, występowani przeciw nauce Jezusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale...

Błogosławieni ci którzy nie widzieli, a uwierzyli :)

 

Auro,

masz całkowitą rację :)

 

 

Damo,

Biblii niestety nie da się aż tak wieloznacznie interpretować. Zawiera ona wiele konkretnych stwierdzeń, które nie podlegają polemice. Duża część z nich dotyczy magii, wróżb, wywoływania duchów itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam że liczy się to co ma się w sercu i na ile ma się poukładane pod kopułą. A to czy jest się wierzącym czy nie, katolikiem, chrześcijaninem, neopoganinem etc to sprawa całkiem drugorzędna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damo,

 

jeżeli ludzie, którym stawiałaś karty byli/są katolikami, to poprostu grzeszyli przeciw nakazom Boga, występowani przeciw nauce Jezusa.

 

A ja myślę,że oni poprostu byli w wierze w równowadze, umieli ją zachować bez przechodzenia w fanatyzm. Co do wiarygodności biblii się nie wypowiadam...

 

Zresztą żadna osoba po tej wróżbie nie została opętana,czy naznaczona dla zzłego (jak wy o nim piszecie).

 

Damo,

Biblii niestety nie da się aż tak wieloznacznie interpretować. Zawiera ona wiele konkretnych stwierdzeń, które nie podlegają polemice. Duża część z nich dotyczy magii, wróżb, wywoływania duchów itd.

 

każdy ma swoją intepretację PŚ, stąd tyle odłamów w wierze. Zresztą wiarygoność biblii została u mnie mocno zachwiana po jendym filmiku,ukazującym czas powstawania biblii,a czasy nauk jezusa.

 

Wiem cali, ale to nie powód by tak namawiać ich na linki katolickie - każdy wybiera swoją drogę sam zgodnie z własnym sumieniem i nie mam zamiaru robić tu "wypraw krzyżowych"

 

Dziękuję Auro,bo zrozumiałaś o co mi chodziło od dłuższego czasu związku z "chrystianizowanem" forum. Wierzcie w co chcecie,ale bez takich rzeczy jakie się działy i dzieją, bez dennych i upierdliwych wpisów. Dziękuję Auro za równowagę.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dawniej napisać - jest to forum specyficzne , ale nie ma nic wsponego z religią i raczej nie poruszajmy spraw religijnych. Kazdy ma swoj rozum, sam odpowiada za siebie i swoje czyny, Dla mnie Bog jest miloscią i on jest w nas . Ten kto miluje ludzi i czyni dobro, zdolny jest do wyrzeczeń na rzecz drugiej osoby zasługuje na najwieksze zaszczyty i to jest piekne Co z tego ze ja sie bedę szczycic się ze jestem katoliczką , czy chrzescijanką - niewazne - jak na kazdym kroku będę okrutna dla ludzi, ludzie beda dla mnie wrogami , najblizszymi bede poniewierac , a co dziennie bedę lezała krzyzem w kosciele i bedę sie uwazała ze jestem wierząca i Bog jest tylko ze mna bo sie do niego modlę - hipokryzja. Wolę te sprawy zostawic w sobie dla siebie i postepowac tak zebym miała czyste sumienie Dlatego prosze nie rozmawiajmy na temat religi zostawmy kazdemu wybór i nie potepiajmy innych za to co dobrego robia dla innych, nawet przy pomocy takich rekwizytów jak karty , reiki czy innych rzeczy . Zostawmy innym prawo wyboru nie nam osądzac , osądzi Bog, nigdy drugi człowiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...