Skocz do zawartości

<<rozwój duchowy>>.


Gość rastar

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rastar

Co powinien wiedzieć o temacie, człowiek niewinnie wchodzący na te forum?

Z czym będzie musiał się zmierzyć?

Czy tylko zmianą światopoglądu?

Chciałbym raczej aby ten temat był szczerym podzieleniem się swoimi doświadczeniami, a nie nie znakiem UWAGA WYSOKI STOPIEŃ!

Edytowane przez KatiJo
poprawka ortografii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia napis "UWAGA WYSOKI STOPIEŃ" jest jak najbardziej na miejscu. Powinno się odstraszać i zniechęcać możliwie dużą grupę ludzi aby rozwój był zarezerwowany dla tych którzy są na to gotowi i wytrwają w poszukiwaniu wiedzy, drogi, sposobu na zrobienie kroku dalej. To nie jest zabawa a tendencja trendu pogoni do oświecenia jest niewłaściwa. Wyścig szczurów z codzienności został przeniesiony na europejski rozwój duchowy a to nie jest zdrowe. Jeśli ktoś już musi to niech pozna kulturę i historię ścieżki jaką wybrał, zgłębia ją latami a potem się zastanowi czy na pewno chce zacząć się rozwijać i iść dalej. Taka optymistyczna anty-zachęta ode mnie na początek dla osób chcących się rozwijać duchowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar
Uważam podobnie, chęć rozwoju wewnętrznego musi wiązać sie z wewnętrzną, można wręcz powiedzieć, że intuicyjną potrzebą lub nawet pragnieniem.

Oczywiście ze dobrze że się z tym wiaże ale nie musi być od tego moim zdaniem zależne, czasem tak bywa ze jedno zdazenie pha nas na ta scieżkę, nagle musimy przewartościować wszystko, a nie jesteśmy po zgłebieniu tajemnych,,, nauk i ścieżek oświecenia innych mistrzów lub miszczów, którzy tak na dobra sprawę takze musieli kiedyś zacząć od etapu doświadczania w sobie

 

Z mojego punktu widzenia napis "UWAGA WYSOKI STOPIEŃ" jest jak najbardziej na miejscu. Powinno się odstraszać i zniechęcać możliwie dużą grupę ludzi aby rozwój był zarezerwowany dla tych którzy są na to gotowi i wytrwają w poszukiwaniu wiedzy, drogi, sposobu na zrobienie kroku dalej. To nie jest zabawa a tendencja trendu pogoni do oświecenia jest niewłaściwa. Wyścig szczurów z codzienności został przeniesiony na europejski rozwój duchowy a to nie jest zdrowe. Jeśli ktoś już musi to niech pozna kulturę i historię ścieżki jaką wybrał, zgłębia ją latami a potem się zastanowi czy na pewno chce zacząć się rozwijać i iść dalej. Taka optymistyczna anty-zachęta ode mnie na początek dla osób chcących się rozwijać duchowo :)

A to z kolei brzmi w moim odczuciu jakby było to zarezerwowane dla wybranych, i reszta była jakby niżej uprzywilejowanymi, ale może źle odbieram. czy to z kolei zagłebianie się w te lektury to nie jest przypadkiem wyścig szczurów?

Edytowane przez rastar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaaaa ale z was tajemnicze goście bo rozwijacie się duchowo ;]

 

Czyli "ja się rozwijam duchowo to mogę zniechęcać innych żeby tego nigdy nie próbowali nawet jakby się mieli sparzyć"? O.O

 

Podoba mi się wasze podejście, jest takie (j)elitarne.

 

Zmiana światopoglądu? O tym raczej zdecyduje sama osoba praktykująca pod wpływem ewentualnej praktyki, a nie po przeczytaniu oświeconych teletubisiów ;]

 

Z czym będzie musiał się zmierzyć?

Z nauką czytania tekstów, które mają więcej niż 3 zdania. To będzie podstawowy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można uczyć się od wielu mistrzów i nie wiedzieć nic...

Można iść ścieżką samemu i dowiedzieć się wszystkiego...

Dobrze rozumujesz rastar - nie musisz być po żadnym zgłębianiu, żeby zacząć się rozwijać...

 

Napisałam tu wcześniej długi post, ale mi go wcięło... W związku z tym opuściła mnie wena... Może później, wraz z rozwojem dyskusji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że człowiek i tak rozwija się wewnętrznie ( "duchowo" - psycho emocjonalnie ) przez cały czas od niemowlęctwa ,a osobiste chęci nie mają tutaj wiele do rzeczy ,prędzej większe uświadomienie w temacie ,ponieważ człowiek i tak w końcu sięga po wiedzę "tajemną " , "duchową" a będąc zielony czyli niewtajemniczony w tematy duchowe ,może odczuć coś czego nie zrozumie,

Takie jest moje skromne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

Tak Picie z pewnością, rozwija sie cały czas, poniewaz człowiek jest tak skonstruowany,że ten Duch odgrywa ważna rolę.

Człowiek jednak czasem uczy się go tłumić dość skutecznie, ale on cały czas, skrobie z zza zaparowanej szyby, wtedy my ja przecieramy, i oczom naszym ukazuje się całkiem inny obraz. Czasem tek bywa ze jest to dla nas brutalne a czasem całkiem łagodne i łatwe do przyjęcia, ale tak czy inaczej podrużowanie tą droga często prowadzi do wielu weryfikacji i kłótni z rozumem który musi pewne żeczy zaakceptować jako takie które poprostu są.

Dlatego taki temat, wchodzi sobie człowiek na forum gdzie czyta rózne wypowiedzi i to na pewno nie ułatwia.

Adam1989 bardzo celna uwaga, ale nie potrzebnie moim zdaniem tak ostro, bo ja chciałbym usłyszeć jeszcze jakieś wypowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaaaa ale z was tajemnicze goście bo rozwijacie się duchowo ;]

 

Czyli "ja się rozwijam duchowo to mogę zniechęcać innych żeby tego nigdy nie próbowali nawet jakby się mieli sparzyć"? O.O

 

Podoba mi się wasze podejście, jest takie (j)elitarne.

 

Zmiana światopoglądu? O tym raczej zdecyduje sama osoba praktykująca pod wpływem ewentualnej praktyki, a nie po przeczytaniu oświeconych teletubisiów ;]

 

Z czym będzie musiał się zmierzyć?

Z nauką czytania tekstów, które mają więcej niż 3 zdania. To będzie podstawowy problem.

 

Jeżeli dla Ciebie praktyka, to czytanie tekstów, to całkowicie nie pojmujesz o czym piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rastar

Spokojnie Panowie myśle ze nikt nie chciał nikogo urazić, z pewnoscia Eon nie miałeś na myśli tylko czytania tekstów , przynajmniej tak w moim odczuciu moge zrozumieć z Twoich wcześniejszych postów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, że tendencja do "odstraszania maluczkich" od wszystkiego co się w jakikolwiek sposób wiąże z duchowością jest właśnie oznaką naszych czasów i przerostu ego tzw. ezoteryków.

 

Buddyzm np wyraźnie mówi, że wszyscy jesteśmy oświeceni. Wszyscy jesteśmy potencjalnymi buddami. Nie ma więc powodu zniechęcać kogokolwiek do próby rozwinięcia swojej duchowości. Po prostu nie ma czegoś takiego jak "niebezpieczeństwo na drodze rozwoju duchowego". Chyba, że myli się duchowość z jakiegoś rodzaju magiią.

 

Rozwój duchowy to generalnie sposób w jaki dany człowiek zbliża się do swojego Boga/Bogów. Jedyne niebezpieczeństwo jakie się z tym wiąże to obraza swojego Boga i potępienie (czy też jakiś jego odpowiednik). I tak jak napisał Pit każdy z nas w każdej chwili swojego życia stawia mniej lub bardziej nieporadne kroki na tej ścieżce. Kwestia tylko czy robimy to świadomie i naprawdę coś zyskujemy, czy też jesteśmy nieświadomi i posuwamy się iście ślimaczym tempem.

 

Moja droga była trudna i kamienista tylko do czasu kiedy taką ją widziałem. Później uświadomiłem sobie, że wystarczy zmiana perspektywy aby to co wydaje się problemem stało się tylko doświadczaniem.

Nie ma powodu do zbytniej komplikacji tak swojego życia jak i drogi rozwoju duchowego ponieważ i jedno i drugie bywa zwykle dużo prostsze niż nam się wydaję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami bywa tak jak w moim przypadku, że wzrost nadejdzie jak "cichy złodziej nocą".

Nie zauważą tego, po to Tobie w pierwszej chwili, a Ty wiesz, że wszystko się zmieniło.

U mnie wszystko się zmieniło, a potem dopiero były książki, by sprawdzić czy inni też tak mają.

Więc jedno pewne wzrosnąć może każdy w sposób jemu odpowiedni, a to, że ktoś ma teoretyczną wiedzę, nie czyni go jeszcze uduchowionym.

"Po owocach ich poznacie".

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyka jest esencją takiego rozwoju eg. mnie. Praktyka wyborów, tych zwykłych , codziennych.

To one, i gdzie je ukierunkowujemy prowadzi z czasem do głębokiej przemiany.

Nie wielu wg. mnie zwraca w dzisiejszych czasach uwagę na swoje poszczególne wybory, szczególnie te codzienne. Czasami można jakiś zauważyć , ale nie regularnie. A to właśnie regularność wg. mnie prowadzi do tej zmiany w dużej mierze.

Kropla po pewnym czasie- drąży skałę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Wszlam niewinnie i zostane na dluzej ;)

 

Z jednej strony uwazam, ze nie ma co robic propagandy, a z drugiej nie powinno sie zniechecac.

 

Fora sa swietnym zrodlem informacji, nie zawsze zweryfikowanej i obiektywnej, ale zawsze informacji. Na tym wlasnie polega cale piekno, bo jesli ktos chce sie zaglebiac z wlasnej woli ( potrzeby) to bedzie szukal i znajdzie.

Uwazam, ze warto informowac o ryzyku, ale nie ma co ludzi zniechecax na dzien dobry "WYSOKIM STOPNIEM", bo to juz zakrawa na pewna indoktrynizacje i udostepnianie doplywu informacji jedynie wybranej grupie, a przeciez rzowoj duchowy nie jest monopolem ezoterykow i warto o tym pamietac. Nawet jesli zalozenie nauki jest bledne i ktos chce to wykorzystac nie rozumiejac go i nie bedac gotowym, to tez jest to doswiadczenie, ktore przyniesie swoj efekt, wymiar i skutki i kto wie, moze to bledne zalozenie i plynaca z niego nauka przyniesie z czasem cos dobrego...?

 

Calkowicie zgadzam sie Aura.

 

Przyszlam tu po informacje i pomoc, a dokanalam weryfikacji. Czytajac opisy roznych praktyk, ktorych nigdy sie nie uczylam praktykowac, dochodze do wniosku, ze jestem w nich ku mojemu zaskoczniu zawansowana. Z przecietnego uzytkownika FB - zmeczonego pustka miedzyludzkich relacji, odkrylam swiat w ktory chce sie zaglebiac bo jest to czastka mnie, ktora nie tyle co tlumilam ile bagatelizowalam przez kilka dobrych lat. Nie wiem czy chcialabym sie w to zaglebiac, gdyby ktos opatrzyl go napisem "WYSOKI STOPIEN" - z reguly ciezko uwierzyc mi we wlasny potencjal i mozliwosci i nie wspominam tu o tym co niedawno odkrylam, a ogolnie mozliwosciach w roznych dziedzinach zycia.

Edytowane przez eile
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Myślę, że jeśli ktoś wchodzi na takie forum, to - omijając przypadkowe wejścia - jest to najczęściej jedna z możliwości: jest to zatwardziały ateista/racjonalista lub katolik, chcący się pośmiać, albo zatrollować (jak ten od tematu "Jestem Jezusem"). Druga możliwość, to osoba dopiero chcąca się zapoznać z tego typu wiedzą, posiadająca umysł otwarty na jej przyjęcie. Trzecia, to osoba już w tym trochę "siedząca" z różnych względów postanowiła, aby zarejestrować się i udzielać na tego typu forum. Wydaje mi się, że żadne anty-zachęty nie są potrzebne - ci, którym taka wiedza jest na daną chwilę potrzebna w rozwoju duchowym lub osoby szukające swojej drogi - zainteresują się tego typu forum. Natomiast ci, którzy nie są gotowi na tego typu wiedzę - i tak pewnie nie zainteresują się tematem i czytanie, a już tym bardziej udzielanie się na tego typu forum raczej uznają za stratę swojego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ci, którzy nie są gotowi na tego typu wiedzę - i tak pewnie nie zainteresują się tematem i czytanie, a już tym bardziej udzielanie się na tego typu forum raczej uznają za stratę swojego czasu.

Ja myślę że nie ma czegoś takiego jak ,gotowość na tego typu wiedzę ,(wiedza przychodzi z czasem ) ,ponieważ czytając dane posty i odmienne poglądy innych można weryfikować własne odczucia i wiedzę na ten temat ,gdyż człowiek może być pewien że doświadczył tego czy owego ,lecz tak może nie być .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że żadne anty-zachęty nie są potrzebne - ci, którym taka wiedza jest na daną chwilę potrzebna w rozwoju duchowym lub osoby szukające swojej drogi - zainteresują się tego typu forum. Natomiast ci, którzy nie są gotowi na tego typu wiedzę - i tak pewnie nie zainteresują się tematem.

Nie rozumiem. Czy sugerujesz, arkenasie, że internetowe fora ezoteryczne mogą służyć za wartościowe źródło wiedzy? Fora, gdzie każdy może napisać największą głupotę i liczyć się z ogólnym przyklaśnięciem?

 

Nie deprecjonuję instytucji forum jako źródła wiedzy, bo sam się czegoś dowiedziałem tutaj od osób "w temacie", ale dziwi mnie brak krytycyzmu i nie zauważanie, że większość rzeczy na forach ezo, raczej nie prezentuje dość wysokiego poziomu.

 

i czytanie, a już tym bardziej udzielanie się na tego typu forum raczej uznają za stratę swojego czasu

bo to jest strata czasu. Forum ezoteryczne to taki sam zabijacz czasu jak facebook czy kwejk. Jeśli ktoś się łudzi, że rozwijać się będzie czytając coś na forum to... powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LoonyMystic - najpierw piszesz, że fora internetowe nie mogą służyć za wartościowe źródło wiedzy, a potem piszesz, że nie depreporcjonujesz forum, jako źródła wiedzy...? :|

 

Wszędzie w internecie każdy może sobie napisać każdą głupotę - nie tylko na forum. W realu też każdy może sobie powiedzieć każdą głupotę. I nie wiem skąd te zarzucanie mi braku krycytyzmu... gdzie ja napisałem, że nie mam krytycyzmu do forum internetowego? o.O

 

I skoro uważasz czytanie i pisanie forum za stratę czasu, to dlaczego sam tutaj się udzielasz i czytasz - masz już nawet 520 postów tutaj napisanych widzę... o.O

 

 

I o ile wiem, to rozwój duchowy jest procesem, który następuje przez doświadczenia życiowe, a te forum jest po prostu na temat jakiejś konkretnej wiedzy. Przecież nie trzeba się interesować ezoteryką, żeby się rozwijać duchowo... po prostu jak ktoś ma wewnętrzną potrzebę zgłębiania takiej teoretycznej wiedzy na temat procesów duchowy i wiedzy z nią związanej, to śmiem twierdzić, że na tym forum można się czegoś dowiedzieć (nie w sensie tego, że wszystko, co każdy tutaj napisze jest sensowne i mądre, ale zawsze można się jakoś naprowadzić na temat, którego się poszukuje...).

Edytowane przez arkenas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LoonyMystic - najpierw piszesz, że fora internetowe nie mogą służyć za wartościowe źródło wiedzy, a potem piszesz, że nie depreporcjonujesz forum, jako źródła wiedzy...? :|

Skrót myślowy. Forum jako bezładne skupisko osób, skupisko wątków. Jakiś procent użytkowników pisze z sensem, jakiś procent tematów i postów ma sens.

 

Ale większość treści, które widuję to raczej taki szum informacyjny. Jak na kwejku.

 

I skoro uważasz czytanie i pisanie forum za stratę czasu, to dlaczego sam tutaj się udzielasz i czytasz - masz już nawet 520 postów tutaj napisanych widzę... o.O

na kwejk też wchodzę czasem... na demotywatory też... o czym to świadczy? To tylko rozrywka. Jedni tworzą własne memy albo wypuszczają własne demotywatory czy tworzą własne AMV na youtube ( Anime music video ), a inni sobie wchodzą na forum i piszą. Rozrywka.

 

Poza forum lubię też objerzeć jakiś serial, np. Breaking Bad. Czy to znaczy, że oglądanie Breaking Bad mnie rozwija duchowo?

 

 

I o ile wiem, to rozwój duchowy jest procesem, który następuje przez doświadczenia życiowe, a te forum jest po prostu na temat jakiejś konkretnej wiedzy.

z pierwszą częścią się zgodzę, z drugą nie. To znaczy uważam, że doświadczenia życiowe mogą być rózne i nawet pisanie po forum jest pewnym doświadczeniem życiowym, sam akt dyskusji, wymiany poglądów z innymi, sprawdzenie jak inni myślą, co inni sądzą - to jest moim zdaniem ważne i potencjalnie wartościowe w tego typu forach (czyli tak jak andros napisał: ,ponieważ czytając dane posty i odmienne poglądy innych można weryfikować własne odczucia i wiedzę na ten temat ,. Natomiast nie szukałbym tu jakiejś twardej wiedzy. Raczej chodzi o samą radość dyskusji i rozwój na gruncie dyskusji.

 

Czyli forum owszem może rozwijać duchowo. Wszystko moze. Tak samo oglądanie serlaiów telewizyjnych też może rozwijać duchowo - bo seriale typu Breaking Bad powodują różnego rodzaju przemyślenia na tematy życia, moralności, ludzkich motywów... Natomiast wiele ludzi wchodząc na fora ezoteryczne szuka wiedzy. Z tym już gorzej. Ciężko tu znaleźć sprawdzoną wiedzę, za to jest mnóstwo dezinformacji. A ludziom wydaje się, że jak wejdą na forum ezoteryczne to się nauczą ezoteryki/magii z forum. Dlatego reaguję alergicznie, jak ktoś wychwala fora ezoteryczne jako takie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie, to się zgadzam z większością tego co napisałeś. W sumie chyba trochę nie zrozumiałeś tego, co napisałem, bo nie miałem zamiaru tego forum wychwalać (choć być może użyłem trochę skrótów myślowych i faktycznie można to też tak zinterpretować).

 

PS:Chociaż nie do końca przyrównywałbym forum (czy tego, czy jakiegoś innego, na jakiś inny dowolny temat), do kwejka, czy demotywatorów. Kwejk, czy demoty, to strony czysto rozrywkowe (i właściwie jest to ich jedyna rola - chociaż i tam znajdą się tacy, którzy np. może szukają tam znajomości etc). Tutaj z kolei np. na forum z tego, co widzę, to ludzie często pojawiają się z różnymi problemami, sprawami itd... więc chyba można też tu otrzymać jakąś pomoc... Chyba kwestia tego, kto jak do takiego forum podchodzi (ktoś wchodzi dla rozrywki, a ktoś inny szuka pomocy, rady, informacji, a może ktoś po prostu chce poznać ludzi z podobnymi zainteresowaniami). Można też chyba znaleźć osoby zajmujące się różnego typu kwestiami, a co do wiedzy, to fakt - jest raczej chaotyczna, szczątkowa, niepoukładana, ale taki jest wydaje mi się urok forów z jakiejkolwiek dziedziny. Zresztą jak ktoś umie szukać, to np. na podstawie jakiegoś tekstu, czy urywków, może wygooglować sobie dalej... Myślę, że to chyba podobnie, jak dla przykładu na forum hakerskim nikt nikomu nie napisze, nie da "na tacy", jak włamać się komuś na konto, czy kompa... ale dla osoby, która umie i potrafi wyszukać na takim forum forum, umiejętnie wyszukiwać w googlach itd, to może być ono pomocne (domyślam się też, że z magią - w której akurat ja się nie orientuję zbytnio - jest tutaj na forum podobnie i nikt tu nikomu "na tacy" nie podaje jakieś konkretnej wiedzy, zaklęć etc, ale jak ktoś umie szukać, łączyć zdobytą wiedzę, informacje, to może takie forum pomóc). ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Myślę, że jeśli ktoś wchodzi na takie forum, to - omijając przypadkowe wejścia - jest to najczęściej jedna z możliwości: jest to zatwardziały ateista/racjonalista lub katolik, chcący się pośmiać, albo zatrollować (jak ten od tematu "Jestem Jezusem"). Druga możliwość, to osoba dopiero chcąca się zapoznać z tego typu wiedzą, posiadająca umysł otwarty na jej przyjęcie. Trzecia, to osoba już w tym trochę "siedząca" z różnych względów postanowiła, aby zarejestrować się i udzielać na tego typu forum.

Może to zabawne, nie jestem w żadnej z tych kategorii :D

Wszedłem na forum by poznać tutejszych ludzi i dać sobie i wam szansę poznania wzajemnego, przekazania sobie wzajemnie czegoś dobrego.

Rozwój duchowy jest dla każdego stworzenia, kamieni nie wyłączając :)

Cele do osiągnięcia każdy ma inne dlatego nie ma sensu zazdroszczenie jeden drugiemu celu, drogi lub poziomu rozwoju.

 

Wyobraźcie sobie kamień, który w wyniku rozwoju duchowego nauczył się latać jak ptak.

Porównajcie go z człowiekiem, który wychodząc z totalnej biedy gdzieś na wsi zabitej dechami skończył studia i został profesorem nauk.

 

Ja bym takich porównań nigdy nie robił.

Tak samo, jak nie ma sensu przekonywanie innych, że rozwój duchowy nie jest dla nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym takich porównań nigdy nie robił.

Tak samo, jak nie ma sensu przekonywanie innych, że rozwój duchowy nie jest dla nich.

Żle zrozumiałeś to, co chciałem napisać. :)

Rozwój duchowy dzieje się zawsze, niezależnie od tego, czy dana jednostka w ten rozwój wierzy, uznaje go, czy nie. Samo to, że dusza inkarnuje w daną osobowość wywodzi się właśnie z chęci rozwoju tejże duszy.

 

Po prostu moim skromnym zdaniem ludzie o hermetycznym, zgodmatyzowanym światopoglądzie i przekonaniach - nie dopuszczający innych koncepcji, niż te głoszone powszechnie przez "autorytety" - często nie są jednostkami gotowymi jeszcze na przyjęcie pewnych koncepcji dotyczących życia, świata etc. Nie są gotowi, by myśleć samodzielnie i nie chcą nawet wystawić nosa za to, co im zaprogramowali w szkole, w kościele, w domu itd itp - a nóż zburzy jeszcze im się przez to ich świat. ;)

Edytowane przez arkenas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli to stanowisko:

 

Z mojego punktu widzenia napis "UWAGA WYSOKI STOPIEŃ" jest jak najbardziej na miejscu. Powinno się odstraszać i zniechęcać możliwie dużą grupę ludzi aby rozwój był zarezerwowany dla tych którzy są na to gotowi i wytrwają w poszukiwaniu wiedzy, drogi, sposobu na zrobienie kroku dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli to stanowisko:

Przeczytaj jeszcze raz kogo zacytowałeś, ok...?

 

Czy mój nick, to według Ciebie "alkalyn"?

 

 

 

Czytanie ze zrozumieniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo, jak nie ma sensu przekonywanie innych, że rozwój duchowy nie jest dla nich.

 

Arkenas, to moje zdanie nie odnosiło się do Twego stanowiska, tylko do opinii alkalyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arkenas, to moje zdanie nie odnosiło się do Twego stanowiska, tylko do opinii alkalyn.

Rozumiem. Wiesz, zacytowałeś moją wypowiedź, więc tak można było to zinterpretować. :)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...