Skocz do zawartości

Prośba o pomoc z tarotem


Geranium

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Wam, tarotem interesuję się od niedawna, a wczoraj zrobiłam sobie rozkład na ważną dla mnie sprawę i chciałam, by ktoś pomógł mi ocenić trafność interpretacji, szczególnie jej końcowego wyniku. Osobiście czuję, że jest wyjątkowo obiektywna i pokrywa się z sytuacją, ale mimo wszystko zerknijcie, będę wdzieczna :) Znalazłam ciekawy rozkład, moje pytanie było, czy wrócimy do siebie z byłym partnerem. Istotne jest to, że już w tamtym roku odzyskaliśmy kontakt, bo się do mnie odezwał i do tego czasu stale się do siebie zbliżaliśmy, padły nawet wstępne deklaracje uczuć (on wraca do kraju dopiero w marcu), a ja chciałabym mieć szansę, bo to ja zawaliłam. I ostatnio trochę gorzej się nam gadało i rzadziej, dlatego postawiłam sobie karty. Co do uczucia wątpliwości nie mam, bo o tym rozmawialiśmy, ale chciałam wiedzieć, co jest powodem pogorszenia i czy to minie.

I wyszło tak:

1) sytuacja obecna - 9 buław, czyli postęp uległ zatrzymaniu, wyczerpanie jakiejś energii, niesprzyjające okoliczności.

2) moja ocena sytuacji - śmierć - odniosłam to do tego, że płacę cenę za swoje dawne błędy i zachowanie, mam nadzieje, na naprawę.

3) co mogę zrobić aby powrót był możliwy - as buław, zrozumiałam to, jako że mam więcej niż jedną możliwość, czyli zarówno mogę sobie pomilczeć i tym sprawić by tęsknił, odezwać się od czasu do czasu by pokazać że pamiętam albo zainwestować w siebie i swoje pasje, co wiadomo, że wzbogaci moje wnętrze a przy okazji pozwoli mi się emocjonalnie uspokoić co też dobrze na nas razem wpłynie. No i być może coś jeszcze o czym nie wiem :)

4) jego odbieranie obecnej sytuacji - 5 denarów - rozterka, desperacja, chłód emocjonalny, tak jakby otworzył się na uczucia i sam tego wystraszył, bo chciałby spróbować, ale wciąż się boi.

5) co on zamierza - świat - tu miałam problem z tą kartą, ale doszłam do wniosku w odniesieniu do kolejnych, że jednak zamierza dać nam szansę, tym bardziej, że świat to "głupiec powracający do miejsca w którym zaczął" z tymże zaczyna na nowych, mądrzejszych zasadach, co odniosłam do tego, że będzie nam dane spróbować, ale nie da sobie więcej wejść na głowę i będzie ostrożniejszy

6) źródło problemu - ukazało się w 9 kielichach, które oznaczają dobrobyt i spełnienie, więc sądzę, ze chodzilo o moje niedocenianie jego starań, bo prawda jest taka, że marudziłam cokolwiek zrobił i myslałam, ze wszystko mi wolno, skoro kocha

7) czy to ma sens- 6 buław - ma - spełnione nadzieje i pragnienia i tu fajny cytat z opisu karty "kto jest wojownikiem? ten kto opanowal swoj wewnetrzny ogień" - odniosłam to do siebie i mojego ze tak powiem "spokornienia" , bo pracowalam nad swoim trudnym charakterem i pozbyłam się egoizmu

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag - niby karta pozytywna i dająca odpowiedź na tak, ale dociagnełam sobie 9 genarów, które jeszcze bardziej mnie utwierdziły , bo znów mają ciekawy opis "ziarno zostało zasiane, teraz czas na zbiory" - spełnione nadzieje i marzenia, czyli wrócimy do siebie. Dociągnęłam jeszcze jedną kart i wyszło 5 mieczy. I tu się zastanawiam, czy słusznie te karty dociagałam pomimo że poprzedni były tak wymowne, piątka mieczy oznacza przegraną walkę, ale z podniesioną głową, czyli pomyślałam, że po powrocie jednak uznam, że nowy zwiazek z nim nie spelnia moich oczekiwan, bo facet juz mniej od siebie daje i odejde, ale bez żalu, bo ze świadomością, ze przynajmniej sprobowalismy. Co o tym sądzicie, potrzebne było to dobieranie kart? W sumie uwazam zr to bardzo prawdopodobne, bo mimo ze chce wrócić, nie wiem czy zaakceptuje wiele zmian które na pewno nastąpią. Konkluzja jest taka, ze wrócimy do siebie, ale moze się okazać, że nie bedzie to zwiazek docelowy. Zgadzacie się z moją interpretacją? i co sądzicie na temat tego dociagania kart?

Pozdrawiam serdecznie i czekam na opinie!

Odnośnik do komentarza

1) sytuacja obecna - 9 buław- Oczekujesz na jakiś znak sygnał od niego, ale sama nic nie działasz, jednakże jesteś w stanie ruszyć w każdej chwili jesli tylko On powie, ze chce wrócić. Czekasz w gotowości ;)

2) moja ocena sytuacji - śmierć - to dobry czas na zmiany, po wielu doświadczeniach i naukach, warto spróbowac jeszcze raz, dac szanse na odrodzenie sie tego co kiedys umarło ;)

3) co mogę zrobić aby powrót był możliwy - as buław-skorzystać z nadarzającej sie okazji ;) As buław to dla mnie taki prześwit, przez chmury, który daje przyzwolenie, a wrecz prosi sie,żeby troche wykorzystać okazje, ale jak będzie to zalezy od Ciebie, chociaz sytuacja jest sprzyjająca

4) jego odbieranie obecnej sytuacji - 5 denarów - Czuje sie odrzucony, być może ma wrażenie, zę prosi sie o twoją uwagę, zainteresowanie,że zwyczajnie żebrze o miłość

5) co on zamierza - świat - zamierza wrócić, bo świat to tez podróże ;)

6) źródło problemu - ukazało się w 9 kielichach-nie dostrzegasz starań, nie doceniasz ich, rzadzko cieszysz sie z rzeczy tak prostych, błahych i codziennych ;)

7) czy to ma sens- 6 buław - (starania zawsze mają szanse) jest szansa na satysfakcjonujący wynik ;)

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag - 9 denarów, 5 mieczy- Macie wszystko, aby pracować nad tym zwiazkiem, wiecie jakie błędy popełniliście-Mag uczy i naświetla problem, 9 denarów wskazuje na to, zebys bardziej zaopiekowała sie tym związkiem, pielęgnowała go i nie zamykała sie na drugą osobę. Będzie to cięzka przeprawa, ale nikt nie powiedział, ze nie możliwa do wygrania ;)

 

Pozdrawiam

Madiie ;)

Odnośnik do komentarza

Madiie

Dzięki Ci bardzo, aczkolwiek mam wątpliwości co do interpretacji jego oceny sytuacji xD Nie wydaje mi się, by żebrał o miłość. Rozstał się ze mną, bo byłam nieznośna, okazałam już starania i potem się odezwał, zaczął zabiegać, ale w nie do końca jasny sposób, dopiero w grudniu wyznał mi uczucia i mieliśmy wrócić do tego jak będzie w PL, potem jeszcze jakiś czas było super i od początku roku słabizna. Trochę się zasłoniłam tym asem buław, który daje mi możliwości i odebrałam go jako że mogę milczeć i nie robić nic, bo tak byłoby wygodniej, ale chyba nie w tym rzecz, prawda? I jeszcze powiedz mi jak do tych mieczy podejść... czy one w sąsiedztwie tak dobrych kart oznaczają dobre zakończenie, czy faktycznie mogą sugerować ponowne rozstanie po zejściu się?

Odnośnik do komentarza

Masz wątpliwości i dobrze;)

Wg. mnie ta 5 mieczy wskazuje na walkę o związek bez względu na okoliczności, taką walkę po trupach do celu, wchodzi też w zagrania nie fer, ale liczy sie tylko to, zeby wygrać. ;)

Odnośnik do komentarza

O, ciekawe. Ciekawa tylko jestem czyja to będzie walka xD Może wspólna. Bo interesuje mnie czy do tego związku w ogóle dojdzie, choć sądzę, że Mag i 9 Denarów odpowiadają twierdząco. Miecze wskazują na to, że będzie walka o utrzymanie tego związku, w który ponownie wejdziemy, tak? Sorki za upierdliwość, ale nie jestem jeszcze super mega dobra w tym :)

Odnośnik do komentarza

1) sytuacja obecna - 9 buław

Obserwujecie siebie nawzajem, co zrobi ta druga strona, ale nie ma tu dzialan konkretnych. Jest nieufnosc, brak zaufania.

 

2) moja ocena sytuacji - - śmierć

Odeszlo cos, to juz wg Ciebie nie wroci. Moze i mozna byloby cos reaktywowac, ale juz nie na tych zasadach, co przedtem. Tego jestes swiadoma.

 

3) co mogę zrobić aby powrót był możliwy - as buław

Musialabys zadzialac konkretnie. As Bulaw ma potencjal Maga... takze konkretne wykorzystanie nadarzajacej sie okazji.

 

4) jego odbieranie obecnej sytuacji - 5 denarów

Wg niego sytuacja jest niepewna, nie wie do konca, na czym stoi. Czuje sie z tym zle.

 

5) co on zamierza - świat

Swiat daje Cesarzowa. Chce jeszcze raz dac szanse szczesciu odnajdujac je obok siebie.

 

6) źródło problemu - ukazało się w 9 kielichach

Zbytnie skupianie sie na sobie. Niby gotowosc do bycia z kims, jednak wynikajaca z patrzenia na druga osobe przez pryzmat siebie, co nie do konca w zyciu sie sprawdza.

7) czy to ma sens- 6 buław

Tylko wtedy, jezeli beda konkretne dzialania.

 

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag, 9 denarow, 5 Monet

No tu beda aktywne dzialania, aktywne wplywanie, ksztaltowanie tej znajomosci. Pan nie popusci. Bedzie probowal, jednak w podsumie masz XIII Smierc a w podsumie Banzafowym masz Diabla i Kochankow. Sa pewne trudnosci i znajomosc ma szanse sie reaktywowac, ale proste i latwe to nie bedzie.

Edytowane przez SacralNirvana
Odnośnik do komentarza

A ja to widzę diametralnie odwrotnie.

1) sytuacja obecna - 9 buław - każdy trwa przy swojej pozycji i swoim zdaniu

2) moja ocena sytuacji - śmierć - zdajesz sobie sprawę, że wiele musiałoby się zmienić, musiałabyś chyba Ty się mocno zmienić

3) co mogę zrobić aby powrót był możliwy - as buław - to nie jest więcej niż jedna możliwość, to jest działanie zdecydowane i pewne, jednokierunkowe. Gierki (czyt. np "pomilczę sobie, niech on działa") nie mają tutaj racji bytu

4) jego odbieranie obecnej sytuacji - 5 denarów - uważa ją za przegraną

5) co on zamierza - świat - chyba zamierza jednak pójść swoją drogą

6) źródło problemu - 9 kielichów - żadne z was nie dojrzało do związku, dobrze wam tak, jak jest

7) czy to ma sens- 6 buław - niby to karta zwycięstwa, ale w kontekście pozostałych jakoś słabo to widzę

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag - moim zdaniem nie - Mag to samotnik raczej. Jeśli nawet, to nie na długo, nie dogadacie się.

Odnośnik do komentarza

SacralNirvana

Nie było tam kochanków, a śmierć w moim postrzeganiu sytuacji.

KatoJo

Chyba zbyt negatywnie to interpretujesz, owszem widzę trudności i też nie mam z tarotem długiego doświadczenia, ale jest też coś takiego jak intuicja, wydaje mi się, że to jednak zbyt mocne pojscie w negatywy i nie jest nam dobrze tak jak jest. Działam trochę kartami, a trochę intuicją.

Odnośnik do komentarza

PS Mag+9 denarów

 

PS2 Staram się obiektywnie podejść do sprawy, choć jest dla mnie ważna, ale 5 denarów to nie jest uważanie sytuacji za przegraną, tu akurat nie miałam wątpliwości. Na karcie jest żebraczka, karta symbolizuje neidostatek, pustkę, złe samopoczucie, w tle jest światło, dające nadzieje, więc osoba ma też nadzieje, nei czuje się dobrze z sytuacją i to akurat wiem. Ja właściwie tylko z tymi mieczami miałam problem, ale zawsze warto poznać inne opinie, więc dzięki ;)

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
SacralNirvana

Nie było tam kochanków, a śmierć w moim postrzeganiu sytuacji.

KatoJo

Chyba zbyt negatywnie to interpretujesz, owszem widzę trudności i też nie mam z tarotem długiego doświadczenia, ale jest też coś takiego jak intuicja, wydaje mi się, że to jednak zbyt mocne pojscie w negatywy i nie jest nam dobrze tak jak jest. Działam trochę kartami, a trochę intuicją.

 

 

 

 

 

Napisalam

jednak w podsumie masz XIII Smierc a w podsumie Banzafowym masz Diabla i Kochankow.

 

 

Pisze jak byk. Zwykly podsum to XIII Smierc... wiec to, co i Tobie wyszlo.

 

Podsum wyliczany wg Hajo Banzhafa, wiec inny sposob podliczania to XV Diabel i opcjonalnie VI Kochankowie. Podsum ten mowi o problemach, ograniczeniach, ktore moga stanan na drodze do decyzji prosto z serca.

 

W kazdym razie nie widze tego tak rozowo. Mozliwosci dzialania owszem beda, ale duzo musialoby sie zmienic.

 

W Twoim postrzeganiu sytuacji jest Smiec i podsum mowi to samo... Jeden czy drugi. Cos musi ulec calkowitej zmianie, zeby mozna bylo cos z tym zrobic. W praktyce i Ty i on musielbyscie chciec i byc gotowi do zmian w sobie samych, nie szukajac tego u drugiej osoby. Czy potraficie? Moze byc trudno, bo kazde skupione jest na sobie i swoim sposobie odczuwania sprawy (9 Kielichow, 9 Bulaw).

 

 

I jeszcze jedno. Po to pytasz sie o pomoc w interpretacji, aby poznac wglad w karty innych osob. Jezeli tak wszystko dobrze i wspaniale czujesz to po co pytasz?

Edytowane przez SacralNirvana
Odnośnik do komentarza

No właśnie po to, żeby zrozumieć :) Bo moja interpretacja jest po prostu bliska moim odczuciom i ja już od siebie wiele zmieniłam, co więcej, jestem gotowa zaakceptować jego wady, jeśli nie byłby gotowy na zmiany, bo nei są to duże wady, moje były zdecydowanie większe. Wytłumacz mi o co chodzi z tymi podsumami i podsumami Banzafowymi, bo chyba nie jestem jeszcze na tym etapie wiedzy :)

 

Myślałam, że podsum to właśnie to co wyszło w rezultacie czyli mag, denary i miecze, nie naskakuj od razu, bo ja tylko pytam ;P próbowałam połączyć karty z własnymi odczuciami.

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza

Jest temat konkretnie o sumowaniach. Wystarczy poczytac.

 

Co do Twoich odczuc. Jednak po to wrzucilas, zeby poznac odczucia innych w kontekscie tych kart. Czasem odczucia wlasne sa najlepsze a czasem dystans i chlodna glowa sa lepsze. Roznie to bywa.

 

Tak czy inaczej powodzenia Ci zycze. Zeby rzeczywiscie ulozylo sie po Twojej mysli. Nikt nikomu nie zyczy tu nic zlego.

Odnośnik do komentarza

widzę rozkład podobnie...może być flirt, romans, ale Pan będzie chciał utrzymać swoją niezależność...a z czasem może pójść swoją droga. Mag to mężczyzna skupiony na sobie...a w towarzystwie 9 monet pokazuje kogoś skupionego na sobie..tym bardziej bo to nie jest karta związkowa..to karta singla.

Odnośnik do komentarza

Być może szukam dla siebie nadziei, ale co tam, w końcu to ważna sprawa. A 9 denarów, które mówią o spełnieniu marzeń obok Maga?

 

Bo myślałam też o interpretacji, ze sugerują tylko chwilowe spełnienie nadziei? Czyli jakąś tam próbę związku i jednak klapa?

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
Bo myślałam też o interpretacji, ze sugerują tylko chwilowe spełnienie nadziei? Czyli jakąś tam próbę związku i jednak klapa?

 

może być romans, który rozejdzie sie po kościach. Pan jest zbyt skupiony na samorealizowaniu się i sobie by myśleć o związku i innych... 9 denarów mówić może spełnieniu, ale bardzi w przypadku osobistym, w pracy nad sobą...w powodzeniu jakiegoś przedsięwzięcia itp. Spelnienia uczuciowego tu nie ma...

Odnośnik do komentarza

Co tu gdybac. Zycie i tak zweryfikuje ten rozklad. Wiesz, jakie sa karty. Z czasem zobaczysz, jaki beda mialy wydzwiek w zyciu i to bedzie najlepsza i najdokladniejsza interpretacja kart, od razu praktyczna.

Za duzo tu juz mieszania w tym rozkladzie... za duzo drazenia kazdego punktu osobno.

Odnośnik do komentarza
1) sytuacja obecna - 9 buław

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag, 9 denarow, 5 Monet

No tu beda aktywne dzialania, aktywne wplywanie, ksztaltowanie tej znajomosci. Pan nie popusci. Bedzie probowal, jednak w podsumie masz XIII Smierc a w podsumie Banzafowym masz Diabla i Kochankow. Sa pewne trudnosci i znajomosc ma szanse sie reaktywowac, ale proste i latwe to nie bedzie.

 

Sacral, tam jest 5 mieczy nie 5 den. w rozkladzie Geranium...

tez malo pozytywna karta, karta trudnych doswiadczen

 

1) sytuacja obecna - 9 buław

nieciekawe doswiadczenia, ktore macie za soba; niewygodna sytuacja

 

2) moja ocena sytuacji - Śmierć

cos sie musi zmienic, inaczej ta relacja odejdzie w przeszlosc

 

3) co mogę zrobić aby powrót był możliwy - as buław

trzeba zadzialac, odezwac sie

 

4) jego odbieranie obecnej sytuacji - 5 denarów

uwaza, ze nie masz dla/do niego uczuc

 

5) co on zamierza - Świat

wyjechac, byc moze zajac sie innymi sprawami niz relacja z Toba

moze planuje jakas podroz

 

6) źródło problemu - ukazało się w 9 kielichach

samozadowolenie, uwazanie, ze nie potrzeba nic robic, spoczecie na laurach

 

7) czy to ma sens- 6 buław

trzeba walczyc o ten zwiazek, wtdey jest szansa, ze sie uda (wczesniej byl As kijow - tez dzialanie)

 

8) rezultat, czy ostatecznie do siebie wrócimy - mag, 9 denarow, 5 Mieczy

tu widze bardziej dzialanie pana niz Twoje - w Magu, ale 9 denarow to slaba karta - atrakcyjnej osobki - ale nie partnerki

jesli to Twoj sygnifikator, to moze jestes zbytnio zapatrzona w siebie...

5 mieczy, jak na poczatku pisalam, to karta "pyrrusowego zwyciestwa" - czyli, ze utrzymanie/odtworzenie zwiazku moze byc bardzo trudne, najezone problemami - i wcale nie wieszczy zwyciestwa... choc daje nikla szanse na nie(zwyciestwo), jesli ktos bedzie mial tyle samozaparcia w sobie, by pokonac wszystkie przeszkody

moze ten Swiat wyzej - to on sprobuje jednak nawiazac kontakt...

 

ale nie sa zachwycajace te karty - duzo pracy przed Wami

Edytowane przez alathea
Odnośnik do komentarza

Masz rację, co za dużo to niezdrowo. Już mi koleżanka stawiała karty na to pytanie (właściwie znajoma znajomej), nie znałyśmy się wcześniej, więc poprosiłam ją o położenie kart, powiedziałam tylko krótki zarys sytuacji jak Wam, więc mam pewność, że nie naginała faktów. I u niej wyszło ładnie, tylko że będą wahania. I może niepotrzebnie drugi raz sobie postawiłam w tak krótkim czasie w momencie, kiedy akurat faktycznie ma rozterki. Ja tak drążę i dopytuję, bo mi przykro trochę, tym bardziej, że było wiele słów i gestów świadczących o tym, że przynajmniej spróbujemy. No ale racja, karty kartami, a życie i tak swoim torem się toczy, potraktuję to jako wskazówki i ostrzeżenia, a nie wyrok, na tym chyba zresztą polega tarot :) Dziękuję Wam.

 

O, kolejna, jeszcze inna :D Zbiorę to wszystko do kupy i wyciągnę wnioski :) Co do karty Świat, to raczej właśnie przyjedzie tu, a nie ucieknie, bo w tej chwili przebywa zagranicą i planuje powrót na wiosnę :) A co masz na myśli odnośnie pyrrusowego zwycięstwa? Bo ja pomijając już karty, osobiscie myślę, że wejdziemy w to bez względu na wszystko i możemy żałować, bo błędy zaczną wychodzić. Czyli takie tkwienie w czymś tylko dlatego, że jest uczucie, ale nieradzenie sobie z przeciwnosciami i brak pracy nad nimi, bo ja jestem dość uparta, a on też nie ma łatwiego charakteru, taki dow****sek i czarny humor, co niby fajne jest, ale przy moim braku dystansu czasem wychodzą lipne sytuacje.

 

alathea

jeszcze coś. bo napisałaś, ze widzisz tu raczej starania Pana niż moje... kurde, to ciezka sytuacja, bo wina niby byla moja, ale to on sie ze mną rozstał i ja po prostu nie chce sie narzucac. juz sie staralam swojego czasu, pokazalam skruche, teraz pokazuje zmiany, ktore mysle, ze naprawde zaszły i to on sie caly czas odzywa, to fakt. ale kiedy ostatnio troche przystopował i sie ochlodzilo, ja nie bardzo mialam ochote i odwage. nawet teraz w miedzyczasie napisal do mnie, hih. wiec z tego wynika, ze ja powinnam mimo oporow tez zagadywac?

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza
Sacral, tam jest 5 mieczy nie 5 den. w rozkladzie Geranium...

tez malo pozytywna karta, karta trudnych doswiadczen

 

Tak, tak, widze... tak czy inaczej... Z Banzhafa podsum wychodzi Diabel i Kochankowie (1+9+5=15 i 1+5=6)... takze jak wyzej... uwazam, ze trzebaby duzo pracy w to wszytko zlozyc, pokonac te ograniczenia w Diable... zeby moc rzeczywiscie wejsc na droge serca.

 

 

ale nie sa zachwycajace te karty - duzo pracy przed Wami

Widze to identycznie.

Odnośnik do komentarza

Ty powinnas, ale to nie powiedziane, ze to zrobisz

karty w wyniku pokazuja raczej jego aktywnosc

(oczywiscie, jesli bedziemy sie sugerowali kartami)

 

zrob moze partnerski na Was

na moj gust to jeszcze nie jest etap milosci, a raczej taka proba dopasowania sie, dotarcia - proba bycia w zwiazku

troche malo uczuc tutaj

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy mało uczuć, może ostrożność bardziej? Kiedyś już byliśmy razem, choć nie trwało to długo i zepsułam strasznie, on naprawdę sporo stracił przeze mnie i dlatego wyjechał, ale jak widać, nei wyrobił, bo po paru miesiącach się odezwał, potem były czułości, godzinami rozmowy na skypie, mówił, ze tęskni i teraz wycofanie, jakby się wystraszył, że znów może coś wiecej poczuć, a nie jest pewien, czy to ma sens, choć ja chciałabym pokazać, że jest i nie bardzo wiem jak. Kiedyś te uczucia były ogromne, może nawet za dużo, bo nie umieliśmy bez siebie żyć i troche ja sama sie boje, czy nie popadniemy znow w tkaie uzależnienie, ale zrobie wsyzstko, by podejść już inaczej do tego. A karty akurat tutaj mowią prawde, to on inicjuje kontakt, ja rzadko to robie, nie z wygody, tylko dlatego by był pewien, czego chce. I przecież sam powiedział mi, że ma do mnie uczucia. Chciałabym to tylko jakoś rozwinąć w dobrym kierunku i nie wiem jak. Może jak wróci do kraju, będzie łatwiej. Dzieki Wam;]

Edytowane przez Daffne
słownictwo
Odnośnik do komentarza

Alathea

Po przemyśleniu, naszło mnie pytanie, bo gdzieś podskórnie to czułam, ale jakby moze nie chciałam tego sobie uświadomić. To pyrrusowe zwycięstwo to masz na myśli związek, w którym będę pomimo braku satysfakcji? Bo moj luby ma wiele zachowań, które moze i nie są jakieś ważne i nie świadczą o jego złych zamiarach, tylko po prostu taki jest i jego teksty mnie irytują a czasem nawet biorę je do siebie, choć przecież wiem, że nic w tym osobistego. I trochę się boję, że zejdziemy się i ciągle będzie coś rzucał, a ja będę traciła energię na to, by nie wybuchnąć i udawać, że mnie to bawi albo nie przejmuje. Tylko widzisz, ja i tak chcę spróbować, bo kiedyś to ja zawaliłam, a jak nie spróbuję, to nei będę wiedziała. Więc chyba wolę zaryzykować i najwyżej odejść z pełną świadomością, że się nie udało. Ale myślę, że może jest szansa na nabranie dystansu, skoro bardzo tego chcę. Denerwuje mnie moje przewrażliwienie i chcę z nim walczyć, a nie wiązać się z ciapą, która będzie mi słodzić aż się za przeproszeniem porzygam. Ten facet ma w sobie coś, co mnie przyciąga pomimo innych wad, jest bardzo kreatywny, utalentowany i myślę, ze ja też go w pewien sposób przyciągam, bo widzę, jak mozolnie usiłujemy się dotrzeć, raz wychodzi lepiej raz gorzej, ale próbujemy. Dobra, bo to forum o kartach, a ja się żalę jak poje....... xD No nic, może znajomosć kontekstu też coś wniesie ciekawego do sprawy :) Po prostu czuję, że ze sobą trudno, ale bez siebie nie umiemy. Dlatego chciałabym za wszelką cenę dać temu szansę.

Edytowane przez Daffne
słownictwo...
Odnośnik do komentarza
czuję, że ze sobą trudno, ale bez siebie nie umiemy.

5 mieczy moze tego walsnie dotyczyc, ale i takze wczesniejszego etapu -proby odbudowania zwiazku, ktora to moze napotkac wiele trudnosci - juz na starcie

tu nie ma gwarancji odbudowania zwiazku w jakiejkolwiek postaci - widac, ze raczej beda podjete takie proby - ale efekt z racji 5 mieczy jest trudny do przewidzenia

Edytowane przez alathea
Odnośnik do komentarza

Geranium, jeżeli czujesz, że tej relacji należy dać szansę to daj. Gdy (5lat) temu, na mój związek pojawiły się pierwsze wróżby wniosek był taki: "uciekaj gdzie pieprz rośnie". Łatwo nie było, turbulencji wiele. Z perspektywy czasu myślę: "Łatwo nie było ale warto!" Co dalej nie wiem, ale fajnie teraz jest :D. Karty mnie prowokują do przemyśleń. Może w ten sposób unikam trudności bo jestem na nie przygotowana. Mówi się "karty to nie wyrocznia, karty to podpowiedź" i jak to wykorzystasz zależy od Ciebie.

Rób to w co wierzysz.

Powodzenia.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

Vivere

Bardzo mądre słowa :) Byłabym głupia, gdybym uciekła, bo karty mówią, że będzie trudno. Właśnie po to ich pytam, by przewidzieć trudności i się na nie przygotować, o to w tym wszystkim chodzi, a nie o to, by zrobić w tył zwrot, bo jakaś karta sugeruje, że nie będzie lekko.

Alathea

Może jestem nudna, ale wybaczcie mi, to ważna sprawa, poza tym wiele pytań pozwala mi lepiej zrozumieć zarówno karty jak i sytuację :) Bo pytanie mam jeszcze co do tej próby odbudowy związku, ponieważ sama jeszcze nie zauważam takich szczegółów w rozkładzie - na czym polega ta próba? Bo mam nadzieje, że to, co dzieje się teraz, czyli wiadomości przez Net (on zagranicą) to jeszcze nie próba? Rozumiem, że karty nie dają gwarancji odbudowania, ale co ta próba właściwie definiuje? Chciałabym jedynie, żebyśmy powiedzieli sobie w swoim czasie, że tak, jesteśmy razem, a co z tego wyjdzie - zobaczymy. Rozumiesz, o co pytam? Żadnych pokątnych romansów i czajenia się, tylko jawna próba.

Z góry Dziękuję i postaram się już nie truć za bardzo :) A rozkład pewnie powtórzę za jakiś czas, bo pewnie nastąpią jakieś zmiany, ciekawe w którą stronę :)

 

PS Po co dociągnęłam te cholerne miecze xD Ale powiem Wam, że to już chyba zasługa intuicji, gdzieś w środku czułam, że to wygląda za fajnie i na końcu czai się jakiś problem. Kiedyś wydawało mi się, że tarot to wyrocznia, a teraz twierdzę zupełnie inaczej. Znając zagrożenia, jesteśmy bardziej świadomi i tak naprawdę w dużym stopniu możemy wpłynąć na każdą wróżbę. Ja się przemęczę, skoro już jestem tak blisko (w perspektywie drogi, którą przeszłam, to jestem). Zrezygnuję dopiero, kiedy uznam, że osiągnęłam coś i nie mam z tego radości, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. I w sumie dobrze, że karty wskazują na tyle trudności, dzięki temu człowiek nie siedzi z założonymi rękami, bo tak to bym sobie pewnie olała i twierdziła, że Pan zrobi za mnie wszystko, skoro mówił, że mu zależy.

Dziękuję ;>

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza

5 Mieczy to takze sila negatywnego myslenia. Czyli to, co siedzi w Twojej glowie. Wlasnie zakladanie niepowodzenia to 5 Mieczy. :)

 

Mozliwe, ze jest to poparte tym, ze jakis czas temu przezylas jakies rozczarowanie, moze nawet bylo to 5 lat temu... :)

Teraz juz asekuracyjnie po prostu zakladasz, ze nie moze tak byc, bo jest zbyt pieknie. Dociagnelas z taka intencja karte i co wyszlo? 5 Mieczy... mowiace wlasnie o tym, ze tak myslisz i sama zakladasz, ze sie nie uda.

Odnośnik do komentarza

O tym nie pomyślałam, heh. 5 lat temu faktycznie spotkał mnie pewien zawód, ale nie sądzilam, że mógłby mieć wpływ na moje myślenie dzisiaj. Ogólnie spotkało mnie w życiu wiele zawodów i 3/4 sprowokowałam sama, to jak jakieś piętno. Wolę coś sama schrzanić niż czekać aż się schrzani, uświadomiłaś mi teraz bardzo ważną rzecz, dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Relacja będzie wymagała pracy i wyrzeczeń. W rezultacie masz; Mag 9 denarów i 5 mieczy. Podpierając się tym co tu opisałaś i "ulubionym podręcznikiem do tarota":swoim działaniem masz szansę odbudować "swoją reputację".

Odnośnik do komentarza

Reputację już odbudowałam, teraz chciałabym odbudować związek :)

 

No ok, może jeszcze nie do końca, bo jednak rany goją się nieco dłużej a i zaufanie też z nieba nie spada. Ale chyba nie masz na myśli TYLKO reputacji, skoro sama doradziłaś mi walczyć i Tobie się udało pomimo złych kart? :>

Edytowane przez Daffne
połączenie postów
Odnośnik do komentarza

Ok, odczytuję zbyt dosłownie :D Nie ma co dalej wałkować tematu, chyba że coś się Wam jeszcze przypomni istotnego :) Będę zdawała relacje, bo pewnie za jakiś czas powtórzę rozkład. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :>

Odnośnik do komentarza

Posluchaj. Skoro sama twierdzisz, ze wiekszosc spraw sama z wlasnej winy zmascilas, tzn. ze sa jakies wzorce w zachowaniu, sposobie myslenia, ktore nieswiadomie ciagle i ciagle powielasz. Jedno to to, co sama swiadomie widzisz (chcesz widziec) a inne to, czego nie dostrzegasz (lub dostrzec nie chcesz). Dopoki nie zrozumiesz mechanizmow tym rzadzacych trudno Ci bedzie z tym dac sobie rade. Mimo calego zrozumienia sytuacji masz w sobie odrobinke takiej arogancji (nie obraz sie). Radzi Ci sie to czy tamto a Ty jednak tak dziarsko zahaczasz, nie wiem, tak to czuje... ze w Tobie troche takie jest "no dobra, niech bedzie, ze moja wina, ale i nie tak do konca" i "przeciez nie bede sie ciagle lajac za to, co zrobilam". I nie, nie chodzi o to, zeby sie lajac, ale zeby wyciagnac wnioski.

 

Zajac sie usuwaniem przyczyn tych wszystkich sytuacji a nie tylko skutkow. ;)

 

Musisz uporzadkowac siebie, zeby wreszcie wyjsc z tego kola niepowodzen, ktore w duzej mierze sama prowokujesz.

 

 

 

PS.

 

Jest taki swietny rozklad Osho (ale mysle, ze jak nie masz Osho Tarota mozesz to zrobic ze swoimi kartami), ktory pozwala poznac te mechanizmy...

 

1. Glowny temat

2. Czynniki wewnetrzne, ktorych nie jestem swiadoma

3. Czynniki zewnetrzne, ktorych jestem swiadoma

4./5. To jest rozwiazanie, ktorego potrzebuje

6. Rozwiazanie, wglad w sprawe

Edytowane przez SacralNirvana
dodalam PS
  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza

SacralNirvana

Oczywiście, że masz rację :) Jestem bardzo zadziorna, uparta i cyniczna. Kiedyś wszystko w tym związku było pod moje dyktando, teraz tak ciężko mi się odnaleźć, bo on już sobie na głowę wejść nie da i chwała mu za to, bo ja też chcę zmienić postępowanie. Już zmieniłam, choć czasem jeszcze jakieś głosy dawnej mnie ze mnie wyłażą xD Czasem jestem zła, że tak długo płacę za swoje błędy, no ale trochę ich było, więc zaciskam zęby i biorę to na klatę, choć bywa, że mam ochotę powiedzieć "a niech cię szlag". Moją wadą jest też zbyt głębokie analizowanie problemu i tu bardzo chętnie dam się opieprzyć, bo sama wiem, że nie powinnam. Problem rodzi problem i tak można w nieskończoność gdybać.

 

Bardzo fajny rozkład, rozumiem, że on dotyczy ogólnie mnie i moich problemów emocjonalnych, a nie sprawy konkretnej?

Edytowane przez Daffne
połączenie posów
Odnośnik do komentarza

Tak, dotyczy Ciebie. Ten rozklad nazywa sie Diament. Sama go sobie tez robilam. Dobry jest, gdy np. widzimy, ze sa sytuacje, ktore ciagle sie w naszym zyciu powtarzaja w ten i nie inny sposob, gdy nie do konca wiemy, jak to zmienic.

 

Wg mnie bardzo wiele to wnosi. Najlepszy do tego jest Osho Tarot, bo ma glebsze znaczenie. Sama robiac sobie wczoraj (kartami Osho) ten rozklad na koniec siedzialam z opadnieta szczeka... tak trafne to bylo.

 

Ale ogolnie sam rozklad tez polecam.

Odnośnik do komentarza

Hej Wam, teraz mam inne pytanie :P Stawiałam tarota na związek kumplowi (jest to związek homoseksualny) i wyszły takie karty:

1) Jego postawa wobec zwiazku - 3 buławy

2) postawa partnera - 2 buławy

3) Jak pytający widzi partnera - umiarkowanie

4) Jak partner widzi osobę pytającą - Wisielec

5) Co pytający sądzi o związku - wieża

6) Co o związku mysli partner - koło fortuny

7) czego oczekuje osoba pytająca od zwiazku - wiara

8) czego oczekuje od zwiazku partner - 8 mieczy

9) co ich łączy - gwiazda

 

tu wstrzymuję się od własnej interpretacji i chciałabym poznać Wasze, z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza

Ok, napiszę własną, ale nie chcę zakładać stu wątków, bo się pogubię w tym wszystkim, mam nadzieję, że pomożecie.

A więc robiłam mu rozkład na związek.

 

1) postawa osoby pytającej - 3 buławy - ograniczenia spowodowane "wizjami", jak powinien wyglądać związek, czyli, że on ma jakieś swoje widzi mi się, ale nie bardzo o tym mówi, bo nei chce psuć i przez to wychodzi jeszcze gorzej. Brak zaufania.

2) postawa partnera - 2 buławy - Jest trochę uparty, ale w granicach, potrzebuje jakiegoś pchnięcia, żeby coś zmienić, sam się nie domyśli, mało w nim inicjatywy

3) jak pytający widzi partnera - umiarkowanie - tu mi wyszło bardziej jakby chciał, niż jak widzi - silna potrzeba stabilizacji

4) jak partner widzi pytającego - wisielec - to jest symbol takiego ociągania się dla mnie, spoczęcia na laurach, zastoju, więc wydaje mi się, że on ma mojego kumpla za pogodzonego z wszelkimi wadami i problemami, skoro milczy i nie mówi, co mu nei pasuje (wczoraj zrobił krok do przodu i powiedział, ale karty kładłam wcześniej).

5) co pytający twierdzi o związku - wieża - ma silną potrzebę kontroli, ma wrażenie, że coś się popsuło i nie za bardzo pomysł jak to naprawić (mieszkają w innych miastach i kumpel narzeka na kontakt, bo jego partner raczej nie jest zwolennikiem smsowania, internetu itp, chciałby częściej rozmawiać, ale nie chce też za bardzo narzucać mu swojej woli)

6) co myśli o związku partner - Koło fortuny - jest bardzo zmienny, od euforii i słodzenia po chłód i ograniczenie kontaktu, nei wiem, skąd to wynika, może z jakichś własnych problemów emocjonalnych po części.

7) czego oczekuje pytający od związku - wiara - oczekuje poświęcenia, zaangażowania, wielu ustępstw

8) czego partner oczekuje w związku - 8 mieczy - cierpliwości, wyrozumiałosci, zrównoważnia psychicznego, inicjatywy na stałe, wszystkiego, czego sam w sobie nie ma

9) co ich łączy - gwiazda - no i tu się dodatkowo mieczami zasugerowałam, że oni mają taką pewnego rodzaju symbiozę ze sobą, że obok uczucia po prostu dają sobie wzajemnie to czego sami w sobie nie mają, związek na zasadzie uzupełniania różnic.

 

Bardzo ciężko mi się interpretowało ten rozkład, czuję, że będzie sporo poprawek, z góry dziękuję i przepraszam, że w tym samym wątku, ale serio grozi pogubieniem się xD

Odnośnik do komentarza

dla mnie to kiepski rozkład bo pytać tarota o to czy powrót ma sens.....tarot nie ocenia wiec jak sens powrotu może ocenic?

ale żadna karta nie sugeruje na powrót i odbudowanie tego co było

wg mnie facet w danym terminie o jakim piszesz nie wróci zza granicy

Odnośnik do komentarza

To po co by odbudowywał relację ze mną? I wraca w marcu na pewno, chyba że wpadnie pod samochód w drodze na lotnisko (słaby żart, wiem, odpukać). On doskonale wie, że nie ma szans na zwykłą znajomość ze mną, poza tym sam deklarował uczucia. Przedstaw swoją interpretację w takim razie. Wg mnie o powrocie świadczy choćby karta świat, 5 denarów, która sugerują, że jest mu źle i ma nadzieję na poprawę sytuacji oraz mag, o magu doczytałam więcej i jest to w uczuciach konkretnie nie miłość, ale zalążek, rozwój, prędzej romansu, ale zobaczymy, co dalej. W poprzednim rozkładzie miałam na wyniku 10 kielichów :) Wiem, zaraz mnie zjedziecie za to, że pytam o zdanie a sama bronię swojego. Zależy mi na nim po prostu bardzo i wiem, że nie jest różowo, ale na pewno nie jest też tak źle, jak to przedstawiłeś, drogi iridosie :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...