plexiglar Napisano 21 Stycznia 2013 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2013 (edytowane) Wyjątkowo złe duchy Nawiedzenia przez złe duchy zdarzają się nie tylko w horrorach. Niewidzialny, agresywny intruz może wywrócić życie do góry nogami. Przeżyli to na własnej skórze mieszkańcy gospodarstwa pod Bydgoszczą, gdzie grasował zagadkowy „cień” oraz rodzina z Pontefract, której dom w ruinę obracał „Pan Nikt”… Edytowane 21 Stycznia 2013 przez zoska1977 link niezgodny z regulaminem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vinitor Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 Człowiek nawiedzony, gwoli ścisłości, bywa nękany przede wszystkim przez duchy agresywne, prymitywne, o słabym stopniu rozwoju. Jest niemożliwe, żeby napastował duch dobry. Zawsze trzeba się opierać na zachowaniach ludzkich i na tej płaszczyźnie rozpatrywać dany problem. Duchy mają to do siebie, iż ich postępowanie nie odbiega od okresu przed śmiercią fizyczną ciała. Ba, mogą być jeszcze bardziej zjadliwe, ponieważ mają większą swobodę z braku kontroli. Bóg, jak z tego wynika, nie jest aż tak drobiazgowy, co podważa twierdzenia nie tylko spirytystów o jego czujnym udziale w życiu tak duchowym, jak i cielesnym. Można by rzec, iż mają swoją autonomię i nikt im na ręce nie patrzy. Ziemska wolna wola w złym towarzystwie przekształca się w puszkę Pandory. Skutki są nieobliczalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sosnowiczanin Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 Ba, mogą być jeszcze bardziej zjadliwe, ponieważ mają większą swobodę z braku kontroli. bez obecności ludzi, nie ma opcji żeby były bardziej zjadliwe, jako że to ciało fizyczne jest warunkiem działalności w tym wymiarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vinitor Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 bez obecności ludzi, nie ma opcji żeby były bardziej zjadliwe, jako że to ciało fizyczne jest warunkiem działalności w tym wymiarze. Opętanie zawsze ma związek z człowiekiem. Nawiedzenie może nie bezpośrednio, bo zwykle dotyczy miejsc jego bytności. Oczywiście to pierwsze odnosi się zazwyczaj do konkretnej osoby a nawiedzone miejsce rozszerza pole działania. Obydwie opcje w skrajnych przypadkach nie należą do przyjemności. No cóż, człowiek istota uważana za rozumną, nie ma swobodnego dostępu do świata niewidzialnego. Kontakt z nim to nie tylko kwestia dyscypliny i zdolności. Błądzenie po omacku sprzyja w najlepszym przypadku nabiciem sobie guza. Problemem jest brak profesjonalizmu, zawodowej intuicji no i - niesłychanie ważne - wykwalifikowanych nauczycieli. Różnorodność nauk oraz metod prowadzi do konfliktów. Człowiek stanowi indywidualność a ta bliższa jest egoizmowi niż wspólnocie. Dopóki świat materialny nie nawiąże owocnej i zupełnie wiarygodnej łączności z światem niewidzialnym, dopóty nie zaginie kraina niewiedzy w owym skomplikowanym i tajemniczym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.