keare Posted January 21, 2013 Share Posted January 21, 2013 Chciałam poruszyć temat, który od pewnego czasu bardzo mnie męczy. Czuję się jakbym była nie z tej epoki, jakbym tu nie pasowała. Myślę, że zatrzymałam się gdzieś na średniowieczu. Nie jest tak, że mam te myśli ciągle. Często przechodzi mnie dreszcz jak czytam książki o tamtych czasach, obserwuję stare budowle, słucham niektórych piosenek. Może ktoś z was też tak ma i nie jestem jedyna? Zapraszam na pogaduchy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatiJo Posted January 22, 2013 Share Posted January 22, 2013 Średniowiecze to nie tylko piękne książki, budowle i piosenki. To też brud, smród, wszy i pluskwy. Choróbska, brak antybiotyków, puszczanie krwi i okłady z łajna. Poczytaj książki bardziej realistyczne, albo obejrzyj jakiś film o wojnach, polowaniach na czarownice, itp. Ręczę, że Ci przejdzie;) Aktualnie na Canal Plus leci w niedziele serial "Świat bez końca". Tez kiedyś miewałam takie myśli. Sądzę, że wynikają one stąd, że świat straszliwie pędzi, a my nie nadążamy. Chcielibyśmy żyć wolniej, spokojniej. Wydaje nam się, że dawniej tak się żyło. Trzeba się częściej wyciszać, medytować, zaglądać w siebie. Jeśli interesuje Cię tamta epoka - uczestnicz w różnych wydarzeniach, są takowe - przebieranie się w stroje, tańce, lepienie garnków, itp. To jest taka namiastka, ale może lepsza, bo bez tych wszy i pluskiew;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest enke89 Posted January 22, 2013 Share Posted January 22, 2013 wydaje mi się, że Twoje spostrzeżenia są bardziej powiązane z Twoimi zainteresowaniami niż wspomnieniami z poprzednich wcieleń - bo chyba z tym wiążesz zainteresowanie średniowieczem, dobrze zrozumiałam? mnie kiedyś też bardzo fascynowało średniowiecze. a także okres II wojny światowej oraz XIX-wieczna Rosja (i w ogóle wszystko, co z Rosją związane - cała historia, literatura, kultura, kino itd.). ale w żaden sposób nie wiążę tego z poprzednim wcieleniem, chociaż z drugiej strony może coś w tym jednak jest? kiedyś miałam bardzo ciekawe przeżycie, które nie do końca umiem rozszyfrować - podczas pierwszej wizyty w obozie w Oświęcimiu - byłam pewna, że to nie jest pierwszy raz, czułam, że nie pierwszy raz idę tymi korytarzami i patrzę na poszczególne pomieszczenia. zwłaszcza jedno wywarło na mnie największe wrażenie - pokój, w którym były poukładane poucinane ludzkie włosy. pomyślałam wówczas, że moje włosy też tam leżą... zrobiło mi się słabo i wyszłam na dwór. zwaliłam wszystko na zaduch w pomieszczeniach i moje osłabienie, i że zapewne na wszystkich wizyty w Oświęcimiu tak działają, ale do dziś nie daje mi to spokoju Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keare Posted January 22, 2013 Author Share Posted January 22, 2013 Być może to tylko moje zainteresowanie, ale przyznam się szczerze, że wiele książek nie czytałam, prawie w ogóle. Czuję, że to jest jakby we mnie. Enke to jest niesamowite czuć taką więź, ale jednocześnie straszne, że nie możesz z tym nic zrobić. Mnie to powoli przerasta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tranquil Posted January 23, 2013 Share Posted January 23, 2013 Bardzo ciekawe. Mam kilka znajomych którzy ujawniają niemalże fanatyczne zainteresowanie Japonią i wszystkiego co z nią zwiazane, uczą się jezyka ich kultury itd, też się tak czasem zastanawiam na ile wychodzi to z samego zainteresowania a na ile wpływ mają ich poprzednie żywoty.. Strasznie mnie to fascynuje i chciałbym je odkryć, myśle że to by wiele wyjaśniło i odnalazłbym kolejną częsc układanki, niestety z historii nie byłem najlepszy i cięzko jest mi opisać to co widzę w swoich snach lub to co podpowiadają odczucia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lex Posted January 26, 2013 Share Posted January 26, 2013 To może pomyślcie o regresji do poprzednich wcieleń Ja nie czuję tęsknoty za przeszłością, bo właśnie przeciwnie - widzę same wady Natomiast długi czas miałem tak (w sumie w jakimś sensie mam tak nadal), że nie czułem się w ogóle z tego świata. Dziś też np. mam na wiele spraw inne poglądy niż większość, trochę mnie to nawet męczy ale ja nie rozumiem ich i tego jak można mieć inne niż moje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tranquil Posted January 26, 2013 Share Posted January 26, 2013 No bo Twoje nigdy nie będą tak Twojsze jak ich Chcielibysmy widzieć na sesji wszystko to co było dobre, ale co jeśli ujżymy jakieś dantejskie sceny z czasów wojen, w których to nie my byliśmy z tych dobrych - widząc to oczyma wielu ludzi ? Mozna tak zaprogramowac hipnoze by widzieć same miłe rzeczy ? Ja już nie wybrzydzam, zadowoliłbym się jakimś lipcem 96' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keare Posted January 27, 2013 Author Share Posted January 27, 2013 (edited) Poczytałam trochę o regresji i muszę przyznać, że zaciekawiło mnie to. Znalazłam nagranie dzięki któremu może się to udać. Trzeba próbować! Zastanawia mnie tylko to czy mój umysł i myśli skierowane ku konkretnej epoce, konkretnym ludziom nie pokażą mi tego, co chcę widzieć. Edited January 27, 2013 by keare Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gloria Posted January 27, 2013 Share Posted January 27, 2013 A ja bym się chyba bała, że dowiem się strasznych rzeczy o sobie, że przeżyję jakiś ból, cierpienie, że będę żałować tego co zobaczyłam/usłyszałam/przeżyłam. Gdzieś czytałam, że czasem zastanawiamy się dlaczego cierpimy w życiu, ze niby cierpienie ma jakiś ukryty sens. A badacze poprzednich wcieleń twierdzą, że np. w poprzednim życiu byliśmy bezwzględnymi władcami, skazywaliśmy innych na poniżenie i cierpienie, na tortury. Dlatego w obecnym życiu nas traktują tak, jak my traktowaliśmy poprzednio innych. Wracając do tematu: czasami też mam wrażenie, ze nie pasuje do tego świata, nie rozumiem dzisiejszych działań, toku rozumowania ludzi. Np. mam poglądy, które inni uważają za dziwne, lub poznając kogoś mam wrażenie, że go znałam wcześniej, świetnie się dogadujemy... jakbyśmy się znali od lat, a bywa, że kogoś się boję od początku, mając wrażenie, że znam tego człowieka, że wyrządza zło, że krzywdzi innych.... choć w rzeczywistości nie zrobił nic złego mi, ani nikomu z moich bliskich. Po prostu unikam go i już. Nieraz się zastanawiałam z jakiej epoki jestem, ale czy bym chciała to dogłębnie poznać? Chyba nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.