nefre Posted February 4, 2009 Share Posted February 4, 2009 mam pytanie, sprawa we mnie samej rodzi różne wątpliwości, ale od wielu osób słyszałam, ze tak właśnie jest. W sumie to chyba chciałabym sie upewnić czy jest to możliwe i moze przeczytać Wasze historie. A chodzi mi o znaki, przez które żywi, którzy odchodzą na drugi świat żegnają sie z bliskimi. Sama przeżyłam to na własnej skórze, kiedy umierał mój dziadek, ale nie wiedziałam do niedawna, czy mogę o tym w ten sposób myśleć. Moi rodzice pojechali do domu dziadków, kiedy juz wszyscy czekaliśmy tylko na tą ostateczna wiadomość, ja zostałam w domu z małym dzieckiem. Nagle usłyszałam na strychu straszny łomot, jakby huk spadajacych paczej, które byłyby ustawione jedne na drugiej. Wiem, że niczego takiego nie było, zreszta poszłam sprawdzic i wszystko było na swoim miejscu. Myślę, że to właśnie dziadek żegnał się ze mną, bo nie mogłam do niego pojechać a on odszedl po kilku dniach. W tym momencie jestem w podobnej sytuacji, gdyż mamy w domu babcie, która juz nie wstaje z łóżka i za każdym razem, kiedy przyjeżdża lekarz mówi, że można się wszystkiego zacząć spodziewac w każdej chwili. Babcia ostatnio zaczęła widzieć różnych ludzi, którzy przechodzą przez jej pokój i wchodzą w ścianę, nic przy tym nie mówią, ale ona ich idzi, i chyba nie rozpoznaje w nich nikogo bliskiego ponieważ się ich boi. Na dodatek dziś mój kuzyn mówił, ze jego mama a moja ciotka siedzi w domu jak na szpilkach i boi sie gdziekolwiek ruszyc, bo podobno w korytarzu zobaczyła ducha. Czy to może mieć jakiś związek? czy wierzycie w cos takiego? Ja czasami mam wrażenie, że po pierwsze babci to leżenie idzie juz na głowę i po prostu od tego wariuje i wymyśla różne historie, poza tym chyba wszyscy po kolei zwariują opowiadajac sobie wzajemnie historie o duchach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caliah Posted February 4, 2009 Share Posted February 4, 2009 ...mamy w domu babcie, która juz nie wstaje z łóżka i za każdym razem, kiedy przyjeżdża lekarz mówi, że można się wszystkiego zacząć spodziewac w każdej chwili. Babcia ostatnio zaczęła widzieć różnych ludzi, którzy przechodzą przez jej pokój i wchodzą w ścianę, nic przy tym nie mówią, ale ona ich idzi, i chyba nie rozpoznaje w nich nikogo bliskiego ponieważ się ich boi.Na dodatek dziś mój kuzyn mówił, ze jego mama a moja ciotka siedzi w domu jak na szpilkach i boi sie gdziekolwiek ruszyc, bo podobno w korytarzu zobaczyła ducha. Czy to może mieć jakiś związek? czy wierzycie w cos takiego? Ja czasami mam wrażenie, że po pierwsze babci to leżenie idzie juz na głowę i po prostu od tego wariuje i wymyśla różne historie, poza tym chyba wszyscy po kolei zwariują opowiadajac sobie wzajemnie historie o duchach. Nefre, W pierwszej kolejności powinniście zadbać o sakramenty dla babci. Skoro się boi, znaczy to, że nie jest przygotowana do drogi. Najlepiej porozmawiaj z księdzem z Waszej parafii. Zapytaj, co należy zrobić, a on na pewno wszystko dokładnie wyjaśni. Skoro pytasz czy wierzymy, odpowiem Ci, że tak. Jeżeli chcesz zajrzyj tu: http://www.ezoforum.pl/rzeczy-niewyjasnione/7378-trudna-sytuacja-4.html#post55139 W temacie Damy znajdziesz rozwinięcie swojego tematu. Pozdawiam serdecznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabika Posted February 4, 2009 Share Posted February 4, 2009 Nefre, mam podobną sytuację jak Ty. Moja Babcia, jest już w bardzo zaawansowanym wieku (96 lat), od roku praktycznie nie wstaje z łóżka, ostatnio nawet samej jej ciężko usiąść. Od czasu do czasu bywa bardziej pobudzona, podenerwowana. Mówi, że widziała kogoś, że ktoś u niej tutaj był, że siedział (siedzi) na krześle i ją to denerwuje, bo to mężczyzna i ona się krępuje, bo w koszuli nocnej jest... Albo, że była jakaś kobieta i zabrała jej dziecko, nakryła płachtą, porwała je (mówi o swoim zmarłym nagle 4 lata temu synu, tylko przedstawia sytuację jakby został porwany jako niemowlę). Albo pyta o niego, czy już był i co mówił, albo gdzie poszedł... Nie pamięta o tym, że umarł a my nie przypominamy.... Sytuacje takie powtarzają się co jakiś czas. Wcześniej myślałam, że może to być wpływ np. pełni, bo dwa razy w jej okolicach to się zdarzyło, ale ona ma z tym chyba niewiele wspólnego... Tak jak wspomniała Caliah zadbajcie o Sakramenty, bo to jest Waszym obowiązkiem i w ten sposób pomagacie Babci. Wiem, że to trudne dla rodziny, ale potem jest jakoś tak... spokojniej na duszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noemi Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 (edited) Jeśli o znaki pożegnania chodzi, to muszę powiedzieć, że owszem, przydarzyło mi się. W styczniu 2000 zmarła moja babcia, po pogrzebie siedziałam w kuchni z mamą i ciotką. Wspominałyśmy babcię, gdy nagle przewróciła się stojąca na stole butelka po wodzie. Żadna z nas nie dotykała stołu, nie było przeciągu, butelka stała na równym podłożu. I po prostu sama się przewróciła. Od razu mama powiedziała, że to babcia przyszła się pożegnać. Niesamowite wrażenie, szczególnie dla osoby takiej jak ja, której "takie rzeczy" zdarzyły się po raz pierwszy w życiu. edit: jak zwykle się rozpędziłam i nie zauważyłam, że miało być o znakach żywych... no cóż, ja napisałam o zmarłym. Edited February 7, 2009 by Noemi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.