Jump to content

rytuał który pomoże zapomnieć.


mała24/5

Recommended Posts

Chciałabym się podzielić małym magicznym rytuałem który wypróbowałam. Nie wiem gdzie tylko mam go wkleić. Nikomu nie zaszkodzi a może pomoże mi pomógł.a dostałam go od pewniej kobiety która mi wróżyła. Powiedziała ze trzeba zamknąć przeszlość żeby zrobić miejsce na nadchodzące ale chyba kazdy to wie

 

Proszę wykonać mały magiczny rytuał: o nowiu proszę zrobić magiczne porządki. Wyrzucić z szafy, półki to co zalega, przeszkadza i tylko zajmuje miejsce, ze słowami:” robię miejsce na nowe”. Przy czym musi trzeba mieć świadomość, że owo „nowe” to związek, mężczyzna lub kobieta miłość. To co zalega usunąć bez żalu ale nie na siłę. Następnie okadzić każdy kąt zielem z szałwii (może być z Herbapolu) wysypać z saszetki ziele i podpalić na miseczce. Ostatnia rzecz to przetarcie podłóg wodą z dodatkiem soli kuchennej, kamiennej w stronę drzwi wyjściowych. Ma być to tylko przetarcie, nie konkretne mycie. Przy tym rytuale palić proszę białą świecę i każdego dnia zapalać ją aż do pełni. Na koniec w dniu porządkowania i oczyszczania proszę wziąć relaksacyjną kąpiel. To powinno oczyścić i uwolnić

 

rytuał otrzymałam od tarocistki Beaty Mulka

Edited by Kobalt60
post nieczytelny
Link to comment
Share on other sites

Traktujecie sól jako idealny "lek" na wszystkie wasze problemy czy jednak staracie się ograniczyć kąpiele solne(lub inne zastosowanie soli)? O.O

Edited by Kobalt60
wywalony kawałek z offtopowym pytaniem
Link to comment
Share on other sites

Czy lek to za duzo powiedziane. Znalazlam na tym forum, ze kappiel solna oczyszcza. Pomyslalam ze co mi szkodzi, jak wszystko inne zawiodlo. Jako ze mam prysznic a nie wanne, to w 4 butelki po naleczowiance nalalam cieplej wody i wsypalam do nich soli;p Nie zaluje bo spelnilo swoja funkcje;)

Link to comment
Share on other sites

Czy lek to za duzo powiedziane. Znalazlam na tym forum, ze kappiel solna oczyszcza. Pomyslalam ze co mi szkodzi, jak wszystko inne zawiodlo. Jako ze mam prysznic a nie wanne, to w 4 butelki po naleczowiance nalalam cieplej wody i wsypalam do nich soli;p Nie zaluje bo spelnilo swoja funkcje;)

 

Dlatego słowo lek jest w "". Tak pytam z ciekawości. Czy na hura się rzucili wszyscy na kąpiele z solą czy też wiedzą coś więcej o zastosowaniu soli :) Zaspokoiłaś moją ciekawość :D

Edited by Kobalt60
Link to comment
Share on other sites

Czy na hura się rzucili wszyscy na kąpiele z solą czy też wiedzą coś więcej o zastosowaniu soli :)

 

Sól jest dość modna, wiele osób się kąpie. Większosci z nich pomaga, niektórzy robią sobie tylko krzywdę, ale wiadomo jak jest, nie ma środków idealnych.

Najważniejsza jest rozwaga i znajomość narzędzia, którego się używa.

Link to comment
Share on other sites

ano. Przecież płukanie solą np. gardła czy nosa to czynność raczej przyziemna a nie magiczna. Albo np. kiedyś miałem w szpitalu podłączaną kroplówkę z solą fizjologiczną. Więc też wcale nie jest powiedziane, że to magia.

Link to comment
Share on other sites

Albo np. kiedyś miałem w szpitalu podłączaną kroplówkę z solą fizjologiczną.

 

Nic dziwnego - to roztwór izotoniczny stosowany przy odwodnieniu i podawaniu całej masy leków (tylko niektóre się kłócą z NaCl i nie wolno ich w tym płynie rozcieńczać). Nie ma w tym żadnej magii, czysta fizjologia. Nie zmienia to faktu, że sól można magicznie wykorzystać np. w czasie kąpieli.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

mała24/5 fajny rytuał który sama stosuję jak czuję się energetycznie "zaśmiecona". Szałwia oraz sól- naturalne i od dawna znane w magii oczyszczające energetycznie składniki... rewelka takie są najskuteczniejsze i najbardziej lubiane przeze mnie.. ja dodaję jeszcze do tej szałwii miętę dla wzmocnienia efektu

Edited by Kobalt60
kursywa i pogrubienie sluzy zaznaczeniu fragmentu tekstu, a nie całego
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Mogę podzielić się doświadczeniem, jakim sposobem udało mi się przynajmniej zabliźnić najmocniejszą i najbardziej bolesną ranę w moim życiu. Poza rytuałem, potrzeba tu też nowego sensu (albo tryumfu starego, cokolwiek), pewności siebie oraz wielkiej chęci zwycięstwa.

Wszystkie pozostałości spaliłem (wraz z ukochaną osobą u mego boku). Resztki przyczepiły się do jednego łańcuszka i uformowały jakby medalion. W Semhein 31 października samotnie zaniosłem go w przeklęte miejsce i pozostawiłem tam na zawsze. Od tamtej pory zło nad którym mój umysł często nie był w stanie zapanować stale kręci się w koło, jeszcze tego samego wieczora poznałem osobę uderzająco przypominającą tą, której miało nie być. Często jestem wystawiany na próbę - ale coś się skończyło, i nie mam już problemów.

 

Ja uważam że to twoje życie, i ty sama najlepiej będziesz wiedzieć jaki to powinien być rytuał. Posłuchaj intuicji. Użyj pewności siebie i woli. Bo o to w tym właśnie chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...