Jump to content

Wyjazd, Przyjaciele, Dziadek, Duch.


NickOver

Recommended Posts

Otóż to...

Dziadek zaprosił mnie do swojego miasta, dokładnej nazwy nie pamiętam, ale to była ameryka południowa. Przed wyjazdem, upomniłem tylko kilka osób, następnie wręcz pobiegłem na stację, abym się nie spóźnił na pociąg. Było dokładnie 40 minut, do przyjazdu. Ok. W tym czasie nic się nie stało;

Podczas jazdy pociągiem dostałem gazetkę i informacji o tym mieście i straszącym tam duchu, jednakże ja w takie bajki nie wierzę, po prostu wybluzgałem tego ducha.

Przyjazd, ok. Uścisk z Dziadkiem, miejsce zamieszkania, i inne rzeczy. Było lato, aktualnie o godzinie 13. Przyszedłem do jego domu, a do okoła pełno książek. Dostałem jedynie książkę i 5 białych czystych kartek. Dziaduś gdzieś poszedł. Przeczytałem max. 2 strony tejże książki i znowu zaczął przeklinać na tego ducha, aż zapisałem to na kartce. Moje słowo było: Whore, a jego było 5 słów pod sobą napisaną jak logo zespołu Finntroll : Fear, a na samym środku kartki : FEAR, w tym czasie pojawili się moi znajomi, dokładnie 3. Nie wiem skąd, ani jak.

Ok, Poszedłem z dziadkiem do ogrodu botanicznego, wszystko były dobrze, ale do czasu... Odwracając się przyuważyłem czarną sylwetkę, na oko. 1,8m, bez twarzy, bez ciała. Czarny duch, spojrzałem na wprost siebie i znowu odwróciłem się w krótkim odstępie czasowym, znikła postać. Dziadek nic nie widział. Poszliśmy do salonu EMPIK , tu się rozstaliśmy. Dobrze. Posiedziałem tam chwile, znowu przyuważyłem ducha i stało się coś złego, jakby mnie obleciał naprawdę wielki strach. Zostałem sam w salonie, w którym było max. 6 ludzi oraz zgasło światło. Tutaj nie pamiętam co zrobiłem, ale próbowałem wrócić do domu dziadka. Nie udało mi się samemu. Spotkałem przyjaciela, może, to był mężczyzna, ale musiałem się do niego przytulić, aby chociaż lekko się uspokoić. Teraz było już ciemno, dalej lato, a w okolicy łąka. Zauważyłem ducha, szybko opatuliłem się do swego przyjaciela, ale mimo, że to było na wprost mnie, nie widział go. Ok... Tej samej nocy, ponownie pojawiłem się w sklepie EMPIK i przyuważyłem kolejnych 3 znajomych, w tym jedną przyjaciółkę. Prosiłem ich, aby mnie odprowadzili, bo ja się boję gdziekolwiek iść sam.

Przy zajeździe kolejowym, wraz z nimi , przejechał pociąg , ale drugi.. się zatrzymał i w tym czasie dostrzegłem go. Szliśmy jakby do mojego ulubionego miejsca w realistycznym świecie z nimi. Odwróciłem się, on ciągle był...

 

Udało mi się przyuważyć, że "przyjaciele" z początku nie są dla mnie ważni, z drugiej części bardziej, ale nie spotkałem wszystkich.

Edited by NickOver
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...