anulka43 Napisano 14 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 (edytowane) Zwracam się o pomoc, ale to pomoc nie jest taka jak na tym forum. Szukam ludzi o dobrym sercu, którzy by mi pomogli. Znalazłam się w krytycznej sytuacji przez męża, który nie płacił czynszu za mieszkanie, tylko przepijał pieniądze, jak i wynosił z domu wszystko i sprzedawał na alkohol. A ten dług, co jest przeniesiony na mnie to jest w kwocie 30.000 tys.zł. Nie wiem, gdzie mam dalej szukać pomocy w tej sprawie. Ja nie pracuje bo nawet nie ma pracy. A dzieci trzeba i nakarmić i ubrać, a tu nie ma z czego. Nawet nie starczają te pieniądze na życie. Błagam o pomoc. Po rozmowie z komornikiem, kazał mi spłacać po 1500 zł, a ja takich pieniędzy nie mam, bo pobieram tylko zasiłki rodzinne na dzieci w kwocie 430 zł. Jak nie będe spłacać tego zadłużenia, to ten dług będzie rósł, a mnie z domu wyrzucą z dziećmi. Dlatego błagam gorąco o pomoc. Zrozpaczona Anna Edytowane 14 Lutego 2013 przez Lilith int., styl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka007 Napisano 14 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Witaj,trochę nie w tym dziale ale spróbuję trochę naświetlić Ci sprawę. Czas jest tu ważny,ponieważ dług,rośnie.Musisz odciąć się od przeszłości.Nie wiem,czy mieszkasz z mężem czy nie,w to nie wnikam,postaraj się zamknąć przeszłość zgodnie ze swoim sumieniem,powolutku.Karty Tarota,którymi się posługuję proponują Ci podać go o alimenty,choć łatwo nie będzie,ale powinno się udać.Wydatki na pewno będą,wiadomo jak jest w życiu.Postaraj się znaleźć sobie jakąś pracę dorywczą na czas spłat,trochę odciąży Cię finansowo.Nie wiem też czy jesteś wierząca,czy nie,ale postaraj się choć trochę pojednać z Bogiem,więcej wiary w siebie i swoje możliwości,będzie Ci lżej na duszy,aczkolwiek nie namawiam,nie jestem z tych,co to tylko modlitwa i już,nie nie.Czasem to pomaga. Zdobywając pieniądze własną pracą,będziesz usuwać powoli przeszkody ze swojej drogi.Ostrzegają Cię też,zero alkoholu,wiadomo w chwilach zwątpienia pozwala uciszyć umysł na jakiś czas,nie tędy droga. Masz w sobie siłę,by podźwignąć się,dla samej siebie i dla rodziny,bo to właśnie dzieci są Twoją radością.Słońce świeci też dla Ciebie. Stała praca może pojawić się między 23.11 a 21.12 co da Ci wiele do myślenia.Być może będziesz rozważała związek z innym mężczyzną. Wiem,że jest mi prosto pisać,ale uwierz mi,też mam w życiu pod górkę.Proszę też o pomoc mojego Opiekuna Duchowego/Anioła Stróża,jak kto woli,o pomoc. Pamiętaj jedno,karty to nie wyrocznia,to podpowiedź,wybór należy do Ciebie,pozdrawiam i uszy do GÓRY!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anulka43 Napisano 14 Lutego 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 (edytowane) Dziękuje za odpowiedz. Ja jestem w trakcie o alimenty. Jestem rozwódką, ale dług przeszedł na mnie. Jestem katoliczką. A co do alkoholu, to ja nie jestem za, bo miałam alkoholika byłego męża, który nadal pije. A co do pracy, to u nas nie ma nawet nie ma żadnego zakładu pracy, żeby podjąć pracę. Jest mi ciężko, ale dziękuje za doradzenie co mam zrobić i co będzie. Pozdrawiam serdecznie. Zrozpaczona Anna Edytowane 14 Lutego 2013 przez Lilith styl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość agnieszka007 Napisano 14 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Nie rozpaczaj,masz szansę,łap ją za nogi,możesz spróbować pójść na kursy,po nich mogą być okazje na pracę,warto,postaraj się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lilith Napisano 14 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 (edytowane) Praca jest, tylko trzeba pochodzić. Jeśli nie masz wielkich wymagań, to praca się zawsze znajdzie. Przejdź się od sklepu, do sklepu, zajrzyj do salonu fryzjerskiego - może potrzebują kogoś do sprzątania, może np. do wykładania czy metkowania towaru, lub mniejszych prac. Może nawet jako woźna w szkole? Albo do przymowania towaru na magazynach? Wiadomo, że kokosów w ten sposób nie zbijesz, ale tobie przyda się każdy grosz. Nawet za te 500 zł warto, a może znajdziesz nawet 2 takie oferty. Wyrobisz się. To nie jest coś nie do przeskoczenia. Mniejsze przedsiębiorstwa, jak sklepy, salony fryzjerskie, kosmetyczne, itp. nie ogaszają się w gazetach. Czasem nawet nie wywieszają kartek na witrynach. Dlatego musisz sama pokazać się i wykazać chęci. Słowo mówione zawsze będzie przed słowem pisanym, cv, itp. Praca jest. To nie jest tak, że te wszystkie panie pracujące w sklepach osiedlowych, czy sprzątające biura, to po studiach, z ogłoszeń, czy po znajomości. Większość z nich jest po prośbie. Ale mają pracę i zawsze jakiś grosz do kieszeni wpadnie. Ty też masz szansę. Tylko musisz poświęcić trochę czasu i popróbować. Pozdrawiam. Edytowane 14 Lutego 2013 przez Lilith Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
demcia Napisano 21 Lutego 2013 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 A gdzie realizm ...pracy nie ma a jeżeli jest to jest też konkurencja w każdej dziedzinie , widzę ,że jesteście optymistami .... hmm miło , ale fakty wyglądają nieco inaczej , oczywiście Aniu ,życzę Ci jak najlepiej wiem , ze to nie jest proste tylko motywacja i chęć działania może ci pomóc (wiem co mówię) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.